Newsy

Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, która pozwoliłaby wsiąść za kierownicę

2014-04-30  |  06:25
Pijani kierowcy są plagą na polskich drogach. Podczas ostatniego świątecznego weekendu policja zatrzymała ponad 1,3 tys. osób, które prowadziły na podwójnym gazie. Nawet niewielka ilość alkoholu może być przyczyną tragedii na drodze. Dlatego też autorzy kampanii „Alkohol to odpowiedzialność – pij rozważnie” przekonują Polaków, by nie dali się namówić do spożywania alkoholu, gdy planują podróż autem. Oprócz odpowiedzialności kierowcy i świadomości ryzyka bardzo ważna jest także reakcja otoczenia.

– Dbajmy o to, żeby osoba, która zamierza prowadzić auto, nie piła alkoholu i żeby nie dać się namówić na to, żeby wsiąść do auta z taką osobą. Jeżeli już wybieramy się na imprezę, to pamiętajmy, że możemy pojechać taksówką albo możemy pojechać autem, jeżeli mamy gdzie je zostawić. Na pewno żadna ilość alkoholu nie jest wskazana, jeżeli chodzi o prowadzenie pojazdu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Ewa Odachowska, psycholog, ekspertka kampanii Diageo „Alkohol to odpowiedzialność – pij rozważnie”.

Rodzinne uroczystości, imprezy plenerowe i długie weekendy sprzyjają spotkaniom przy kieliszku. Psychologowie radzą, by pić z umiarem i stosować się do kilku ważnych zasad.

– Pierwsza zasada: po alkohol sięgamy tylko, jeżeli ukończyliśmy 18. rok życia. Druga zasada: po każdej ilości alkoholu należy wypić co najmniej szklankę wody i należy spożywać posiłki. I przede wszystkim: jeżeli jesteśmy pod wpływem alkoholu – nie wsiadamy za kierownicę – mówi Ewa Odachowska.

Młodzi ludzie poniżej 18. roku życia nie ponoszą za swoje czyny odpowiedzialności prawnej, ale to nie zwalnia ich z obowiązku racjonalnego myślenia i zapobiegania tragediom, takim jak ta, która wydarzyła się w miejscowości Klamry. Samochód, którym jechało aż dziewięcioro nastolatków, wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Zginęło siedem osób. Auto prawdopodobnie prowadził szesnastolatek, który był pod wpływem alkoholu.

– Zauważamy, że coraz więcej młodych ludzi ma taką świadomość, że rzeczywiście można bawić się bardzo odpowiedzialnie i można ustalić pewne zasady podczas wspólnego imprezowania tak, żeby rzeczywiście ten alkohol nie spowodował, że stanie się jakieś nieszczęście, na przykład, że ktoś spowoduje wypadek pod wpływem alkoholu – dodaje Ewa Odachowska.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny

Nowy juror w programie „Must Be the Music” podkreśla, że ta rola jest dla niego niezwykłą przygodą, bo dzięki niej nie tylko może odkrywać młode talenty, ale także nieznane dotąd aspekty swojej kariery artystycznej. Ocenianie uczestników nie jest prostą sprawą, ale Sebastian Karpiel-Bułecka nie chce nikomu dawać złudnych nadziei i chwalić kogoś tylko po to, żeby nie zrobić mu przykrości. Wokalista wychodzi z założenia, że jeśli ktoś decyduje się na udział w tym programie, to musi być przygotowany na każdą ocenę, nawet tę najbardziej surową.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.