Newsy

Odpowiedni styl jazdy pozwala zmniejszyć zużycie paliwa nawet o 50 proc. Oszczędną jazdę ułatwiają też producenci aut

2016-05-17  |  06:35
Mówi:Robert Mularczyk, dyrektor ds. PR Toyota Motor Poland

Artur Prusak, komandor rajdu, mistrz świata FIA Alternatywnych Energii 2015

  • MP4
  • Ekonomiczna jazda to mniejsze zanieczyszczenie środowiska i realne oszczędności. Płynna jazda, bez gwałtownego hamowania i przyspieszania, oraz dbałość o dobry stan techniczny auta pozwalają obniżyć zużycie paliwa nawet o połowę. Uczestnikom tegorocznego Toyota Economy Race udało się uzyskać rekordowy wynik spalania na poziomie 2.807 l na 100 km.

    Także wśród polskich kierowców popularny staje się ekonomiczny styl jazdy. Minimalizuje on zużycie paliwa nawet do 50 proc., a tym samym generuje spore oszczędności finansowe. Podstawowe zasady ekonomicznego stylu prowadzenia auta to płynność jazdy, utrzymywanie stałej prędkości przy optymalnie wybranym biegu, utrzymywanie odpowiedniego poziomu ciśnienia w oponach, wyłączanie silnika przy postojach dłuższych niż minuta, a także ograniczone użytkowanie klimatyzacji. Producenci samochodów coraz częściej wyposażają je w urządzenia wspomagające ekonomiczną jazdę. Starają się także w inny sposób promować taki styl.

    Organizujemy różnego rodzaju rajdy ekonomiczne, podczas których sprawdzamy zużycie paliwa i nasze umiejętności posługiwania się autem na określonych trasach tak, żeby zużyć jak najmniej paliwa. To służy zwiększaniu świadomości użytkowania samochodów, pozwala także – nawet w dużych flotach – przenieść pewne nawyki i wyćwiczyć pewne zachowania. Ziarnko do ziarnka, a nagle oszczędzamy spore kwoty miesięcznie na użytkowaniu samochodu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Robert Mularczyk, dyrektor ds. PR Toyota Motor Poland.

    Jednym z takich wydarzeń jest Toyota Economy Race, podczas którego dziennikarze motoryzacyjni konkurowali ze sobą  pod względem jak najniższego zużycia paliwa za kierownicą nowej Toyoty Prius. Samochód ten ma homologację na spalanie 3 litrów benzyny na 100 przejechanych kilometrów. Organizatorzy chcieli sprawdzić, czy kierowcy w normalnych warunkach jazdy są w stanie osiągnąć, a nawet poprawić ten wynik. W dwudniowym rajdzie wzięło udział dziewięć ekip. Rajd podzielony był na dwa etapy – pierwszy z nich odbył się w mieście, a kierowcy mieli do przejechania trasę o długości 50 km.

    – Część rajdu odbyła się w samym Krakowie, który jest znany z tego, że ma obecnie dosyć trudną sytuację w ruchu drogowym. W drugim etapie pojechaliśmy na południe od Krakowa, w stronę Wieliczki i Dobczyc. Zawodnicy pojechali malowniczymi trasami z dość dużymi wzniesieniami i spadkami, na tych trasach starali się również osiągnąć jak najmniejsze spalanie – mówi Artur Prusak, komandor rajdu, mistrz świata FIA Alternatywnych Energii 2015.

    W ciągu dwóch dni uczestnicy rajdu przejechali łącznie 1844 km. Średnio udało im się uzyskać spalanie na poziomie 3,042 l na 100 km. Najlepszy wynik to 2,970 l na 100 km w jeździe miejskiej oraz 2,687 l na 100 km w jeździe poza miastem. Zwycięzcami etapu miejskiego zostali Jacek Jurecki i Wojciech Majewski, w drugim etapie najlepsi okazali się Tomasz Siwiński i Piotr Wielgus.

    – Wyniki rajdu mocno nas zaskoczyły. Wprawdzie spodziewaliśmy się bardzo dobrych rezultatów, w końcu hybryda Prius to jest idealne rozwiązanie, jeżeli myślimy o połączeniu przyjemności z jazdy z niskim zużyciem paliwa, ale różnice w tym zużyciu między ostatnią w klasyfikacji generalnej załogą a tą pierwszą, zwycięską wyniosły zaledwie 0,3 litra – mówi Robert Mularczyk. – To pokazuje, jak łatwo jest samochodem hybrydowym uzyskać dobry wynik w zużyciu paliwa, nawet nie mając dużego doświadczenia.

    W klasyfikacji generalnej Toyota Economy Race 2016 zwyciężyli Tomasz Siwiński i Piotr Wielgus z wynikiem zużycia paliwa 2,807 l na 100 km.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Gwiazdy

    Damian Janikowski: Charakter wojownika pozwolił mi przejść z zapasów do MMA. Mam zamiar wysoko zajść w Federacji KSW

    Były zapaśnik nie ukrywa, że przejście z dyscypliny, w której zdobył brązowy medal olimpijski, do MMA nie było łatwe. Przede wszystkim zaskoczyła go technika walki, w której dozwolonych jest dużo więcej chwytów niż na macie. Udało mu się jednak pokonać kryzys i teraz jest dumny ze swoich sukcesów na nowej płaszczyźnie. Ma nawet ambicje walczyć o najwyższe trofea w KSW. Damian Janikowski zaznacza, że nie boi się wyzwań ani ciężkiej pracy. Nie wyklucza więc, że po zakończeniu kariery sportowej zostanie trenerem albo wróci do wojska.

    Sport

    Rośnie pokolenie osób otyłych i z nadwagą. To duże obciążenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi

    Niemal co trzecie polskie dziecko w wieku 7–9 lat ma nieprawidłową masę ciała – alarmują eksperci ochrony zdrowia i wskazują, że będzie to mieć poważne konsekwencje. Rośnie pokolenie osób, które w młodym wieku będą się zmagały z chorobami metabolicznymi, ale też z problemami natury psychicznej. Wciąż brakuje efektywnych działań zapobiegających problemowi i współpracy międzyresortowej na tym polu. Eksperci ostrzegają jednak przed biernym oczekiwaniem na odgórne akcje i zachęcają do zmiany nawyków już na poziomie domu rodzinnego.