Mówi: | Małgorzata Kuciewicz, autorka koncepcji „Miasto jako wystawa architektury” Piotr Nowicki – Prezes Fundacji Polskiej Sztuki Nowoczesnej David Guerin, dyrektor marki DS w Polsce |
W warszawskim salonie marki DS otwarto ekspozycję „Miasto jako wystawa architektury”
Ekspozycja „Miasto jako wystawa architektury” przedstawia Warszawę widzianą z perspektywy samochodu. Celem wystawy, którą tworzy sześć fotograficznych tryptyków, jest zainspirowanie odbiorców do nowego sposobu patrzenia na samochód i przestrzeń wokół nich. Ekspozycję można oglądać do końca roku w warszawskim salonie marki DS.
Ekspozycję „Miasto jako wystawa architektury” tworzy sześć tryptyków fotograficznych fotografa i architekta Simone'a De Iacobis. Zdjęcia wykonane są klasyczną techniką fotograficzną, która pozwoliła z samochodu zatrzymać w kadrze konkretne widoki, przy zachowaniu kanonu fotografii architektonicznej. Fotografie wyeksponowane zostały tak, by zwiedzający wystawę doświadczali ruchu także w relacji do przedstawionych na nich budynków. W ten sposób wystawa opowiada sześć różnych historii o Warszawie.
– Mamy na przykład panoramę Warszawy, wnętrze garażu na ul. Woronicza, centrum w okolicy Dworca Centralnego, budynki przy Trasie Łazienkowskiej. To jest bardzo ciekawy przykład, dlatego że te budynki były świadomie komponowane jako właśnie te postrzegane z samochodu. Dziennie przez ten most przejeżdża 95 tys. samochodów, czyli jako kompozycja architektoniczna jest to najczęściej oglądana kompozycja – mówi agencji informacyjnej Newseria Małgorzata Kuciewicz, autorka koncepcji wystawy.
Twórcy wystawy chcą przekonać Polaków, że architektura miasta dostrzegana jest nie tylko przez pieszych, ale także przez osoby zmotoryzowane. Pragną także zainspirować odbiorców do postrzegania samochodu nie tylko jako środka komunikacji, ale także przesuwającego się w czasie i miejscu punktu odbioru architektury. Ekspozycja „Miasto jako wystawa architektury” powstała przy współpracy marki DS i Fundacji Polskiej Sztuki Nowoczesnej. To już drugi wspólny projekt tych dwóch instytucji - pierwszym była wystawa rzeźb młodego polskiego artysty Tomasza Górnickiego.
– Staramy się dostarczyć DS materiału, który ilustruje powiedzenie l’esprit de l’avant-garde, czyli duch awangardy. I uzupełniamy to piękno, które proponuje DS pięknem – to może nie jest najbardziej adekwatne słowo do tego, co pokazujemy, ale interesującą np. architekturą czy rzeźbą jak w poprzednim pokazie, występujemy jako partnerzy projektu – mówi Piotr Nowicki, Prezes Fundacji Polskiej Sztuki Nowoczesnej.
Marka DS ma nadzieję, że jej warszawski salon w niedalekiej przyszłości stanie się nowym centrum kultury na mapie stolicy. Chce, by było to miejsce, w którym artyści będą mogli wyrażać siebie i swoje emocje. Właściciele marki dostrzegają bowiem bardzo bliskie związki pomiędzy sztuką a motoryzacją - dla artysty design jest tak samo ważny, jak dla twórców samochodów marek premium.
– Chcemy przede wszystkim pokazać, że marka DS to nie tylko samochód, lecz cały wszechświat. Spotkanie świata sztuki i świata motoryzacji jest prawdopodobne, ale tylko taka marka jak nasza, francuska marka premium, może pretendować do miana tej, która takiego połączenia dokona – mówi David Guerin, dyrektor marki DS w Polsce.
Ekspozycję „Miasto jako wystawa architektury” można oglądać do 31 grudnia 2015 roku w warszawskim salonie marki DS przy Al. Krakowskiej 206.
Czytaj także
- 2024-07-26: Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace
- 2024-06-18: Jan Kozaczuk został kuratorem wystawy włoskiego artysty Marco Angeliniego. Nie zamierza jednak dla sztuki zrezygnować z aktorstwa
- 2024-01-25: Zbliżają się obchody 79. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. W Warszawie i Rzymie otwarto specjalną wystawę grafik obozowych
- 2023-04-24: Andrzej Pągowski: Nasze społeczeństwo myśli o osobie po siedemdziesiątce jak o emerycie i nie wiadomo, czy wolno jej w ogóle żyć i uprawiać zawód. Ale w sztuce to nie ma znaczenia
- 2023-04-26: Hanna Bakuła: Z Andrzejem Pągowskim pokochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. Oboje mamy energię niezbędną do bycia twórcą
- 2023-05-05: Julia Kamińska: Wkrótce zadebiutuję w roli prowadzącej podcast „SEXPERIENCE 2.0”. Będę rozmawiać na różne tematy, to będzie trochę edukacja, trochę rozmowa o własnych doświadczeniach
- 2022-12-14: Polskie innowacyjne branże mają coraz większy udział w eksporcie. W nowej perspektywie UE będą dla nich dostępne środki na wsparcie ekspansji zagranicznej
- 2022-06-03: Janusz Chabior zaprezentował swoje obrazy na wystawie w Foyer Teatru 6. piętro. „Moja żona spowodowała, że przezwyciężyłem pewien lęk i delikatny wstyd”
- 2022-06-13: Grażyna Wolszczak: Nie ośmieliłabym się malować, ale może niesłusznie. Może nawet do szuflady warto pisać i malować
- 2022-06-21: Michał Żebrowski: Lata 90. to była moja młodość, moje marzenia i mój zryw w życie. Obserwowałem, jak Polska się zmienia z dnia na dzień
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.