Newsy

Alicja Węgorzewska wyda płytę po włosku

2014-02-21  |  06:50
Śpiewaczka operowa Alicja Węgorzewska kończy pracę nad solowym albumem studyjnym. Premiera płyty zaplanowana jest na 25 lutego. Wszystkie kompozycje na krążku będą śpiewane po włosku.

Artystka pod koniec 2013 roku wydała specjalny album z kolędami. Jej kolejna płyta będzie utrzymana w zupełnie innym klimacie. Węgorzewska chce nią nawiązać do stylistyki, w której tworzy m.in. Andrea Bocelli.

– Krążek stworzony został w stylu wydawnictw Sary Brightman oraz Andrei Bocellego. Takiej płyty brakuje na polskim rynku – stwierdza Węgorzewska.

Płyta stworzona przez śpiewaczkę niemal w całości będzie autorskim materiałem. Wyjątek stanowią dwa utwory włoskiego króla tenorów – Enrica Caruso.

– Tylko dwie kompozycje są coverami. Mam do nich duży sentyment. Są to piosenki Enrico Caruso – „Lucio Dalla” oraz „Mi Manchi”. Ta druga znana jest z interpretacji Bocellego. Jednak w większości utwory są skomponowane specjalnie dla mnie przez Tomasza Betkę, Bogdana Kierejszę oraz autorów ze Szwecji. Sama stworzyłam natomiast teksty w języku włoskim – mówi Alicja Węgorzewska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Artystka zdradza, że ma słabość do języka włoskiego. To właśnie jego rytm sprawia, że nadaje się on wyjątkowo dobrze do śpiewania.

– Włoski to bardzo wokalny i melodyjny język. Podobnie jest z rosyjskim, a nie można tego w ogóle powiedzieć o niemieckim. Przy moim rodzaju śpiewu nie pasuje mi także angielski, który cofa głos do gardła. Włoski znam biegle i nie mam problemów z porozumiewaniem się w tym języku – dodaje śpiewaczka.

Węgorzewska liczy na pozytywny odzew słuchaczy, mimo że na płycie nie znajdzie się żadna kompozycja w języku polskim.

– Najważniejsze, aby wiadomo było, o czym człowiek śpiewa. Teksty, które napisałam mają dla mnie wartość osobistą. Jestem ciekawa opinii słuchaczy. Do tej pory nowy materiał puszczałam paru osobom i ich odbiór był zaskakująco dobry. Większość znajomych namawiała mnie początkowo, abym stworzyła utwory w języku polskim, jednak gdy powstała wersja włoska, nie było już potrzeby tworzenia alternatywnej – wyjaśnia śpiewaczka.

Alicja Węgorzewska karierę sceniczną rozpoczęła w 1996 roku w Teatrze Wielkim – Opery Narodowej w Warszawie. W 1999 roku po raz pierwszy wystąpiła za granicą. Do tej pory uczestniczyła w wielu międzynarodowych galach i festiwalach operowych. W latach 2011-2012 była jurorem programu TVP2 – „Bitwa na Głosy”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.