Newsy

Gosia Andrzejewicz zamierza ponownie wystartować w polskich preselekcjach do Eurowizji

2016-10-17  |  06:55

Wokalistka nagrała piosenkę, którą chce zaprezentować na preselekcjach do Eurowizji. Jej zdaniem jest to jeden z najlepszych utworów w jej karierze. Gosia Andrzejewicz intensywnie pracuje nad nowym materiałem muzycznym, łącząc pracę zawodową z macierzyństwem. Twierdzi, że jest to bardzo trudne, może jednak liczyć na pomoc swojej mamy. 

Gosia Andrzejewicz urodziła swoje pierwsze dziecko w czerwcu 2015 roku. Do pracy wróciła kilka miesięcy później, wiosną 2016 roku wydała singiel „Moc”, będący zapowiedzią jej nowej płyty. Wokalistka nie zna jeszcze daty premiery swojego siódmego krążka, zapewnia jednak, że intensywnie pracuje nad nowym materiałem. Robi też plany swojej dalszej muzycznej kariery.

– Być może uda się wystartować w polskich preselekcjach na Eurowizji, to jest taki news. Trzymajcie kciuki, żeby się udało, bo naprawdę piosenka jest tak dobra, że chciałabym zawalczyć – mówi Gosia Andrzejewicz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Wokalistka kilkakrotnie już próbowała swoich sił w konkursie piosenki Eurowizja. Po raz pierwszy w 2006 roku z utworem „Niebezpieczna gra”, nie przeszła jednak wówczas polskich preselekcji. Z anglojęzyczną wersją piosenki wokalistka wystartowała w preselekcjach na Białorusi, gdzie zajęła przedostatnie miejsce w finale. W 2010 i 2013 roku startowała w preselekcjach w Szwajcarii, również bez powodzenia. Na przyszłoroczne preselekcje ma już gotową piosenkę.

– Nie mogę na razie jej zaśpiewać, ale w każdym razie jest to piosenka, która powstała przy współpracy z londyńskim producentem, który odnosi wielkie sukcesy na tamtym rynku, więc tym bardziej jest mi miło, że zauważył mnie i chciał ze mną zrobić tę piosenkę mówi Gosia Andrzejewicz.

Gwiazda twierdzi, że jest to najlepsza piosenka, jaką nagrała w swojej ponaddwunastoletniej karierze scenicznej. Nie może się też doczekać momentu, gdy zaprezentuje ją swoim fanom. Wokalistka nie ukrywa, że łączenie pracy zawodowej z macierzyństwem jest bardzo trudne. Dziecko całkowicie zmienia sposób patrzenia na świat i sprawia, że matka wszystko podporządkowuje jemu. W dodatku synek wokalistki, Mateusz, nie lubi spać, gwieździe brakuje więc nocnego wypoczynku.

– Ale staram się to jakoś łączyć, więc tutaj w ogóle wielkie ukłony w stronę mojej mamy, która mi bardzo pomaga. Uważam, że instytucja babci to najlepsza instytucja na świecie i w czasie, kiedy moja mama zajmuje się Mateuszem, ja mogę pracować – mówi.

Artystka twierdzi, że macierzyństwo wpłynęło także na jej twórczość muzyczną. Uważa, że dzięki temu doświadczeniu w piosenkach zawiera jeszcze więcej miłości niż dotychczas. Singiel „Moc” gwiazda zadedykowała wszystkim matkom.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy

Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.

Konsument

Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową

Z ponad 3,6 mln uczestników pracowniczych planów kapitałowych (PPK) 48 proc. stanowią kobiety – wynika z danych PFR Portal PPK. Zdaniem ekspertów podchodzą one bardzo ostrożnie do tego typu programów i starają się uzupełniać wiedzę na temat działania mechanizmów finansowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową, ale coraz więcej osób widzi w nich instrument inwestycyjny.

Media

Maciej Rock: Nie mam ulubionego gatunku muzyki ani wykonawcy. Zetknięcie się z artystami wykonującymi muzykę rockową, mroczną czy disco polo jest niezwykle fascynujące

Prezenter tłumaczy, że rolą prowadzących „Must Be the Music” jest między innymi wspieranie i motywowanie uczestników programu, którzy stresują się przed wejściem na scenę. Wartością dodaną jest natomiast dla niego to, że może poznać artystów, którzy grają niezwykle różnorodną muzykę, i bywa tak, że jakieś wykonanie bądź utwór dosłownie „wbija go w fotel”. Maciej Rock zapewnia, że nie zamyka się na żaden gatunek. Często jakieś nietuzinkowe utwory odkrywa dzięki rekomendacjom znajomych.