Mówi: | Adam Sztaba (kompozytor) Piotr Rogucki (aktor, wokalista) Elżbieta Zapendowska (specjalistka od emisji głosu) |
Ósma edycja programu „Must be the music. Tylko muzyka” jesienią w zmienionej formule
Precastingi do programu odbyły się na początku czerwca w Gdańsku, Wrocławiu, Warszawie i Krakowie. Po wyłonieniu najciekawszych zespołów rozpoczęły się nagrania w Hali Mera na Ochocie.
– W nowej edycji programu oczekuję fantastycznych artystów, świetnych wokalistów, dużo twórczości, a nie tylko odtwarzania. Tym razem będziemy mieli siedem odcinków castingowych i tylko trzy na żywo, co daje dwa półfinały i jeden finał. Wydaje się to rozsądne – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Elżbieta Zapendowska.
„Must be the music” na antenie Polsatu można oglądać od 2011 roku. Jak twierdzi Adam Sztaba, trzy lata castingów nie wyłowiły jeszcze wszystkich wykonawców wartych uwagi.
– Nie szukam konkretnych gatunków ani głosów. Zwracam uwagę na interesujące postacie. To jest bardzo subiektywne odczucie, bo każdego ciekawi coś innego. Ja muszę czuć od pierwszych sekund osobowość sceniczną. Ktoś, kto świetnie opowiada dowcipy na weselu u cioci, śpiewając, może kompletnie się nie sprawdzić. Poszukuję więc kogoś, kto przykuje mnie do fotela jurorskiego i będzie miał zalążek warsztatu. Takich ludzi, wbrew pozorom, nie ma wielu. To ósma edycja, więc rynek się już trochę przerzedził – opowiada Adam Sztaba.
Swoje oczekiwania wobec nowych uczestników zdradza także Piotr Rogucki, dla którego będzie to druga edycja talent-show w roli jurora.
– Mam oczekiwania wobec artystów biorących udział w nadchodzącej edycji. Teraz, jak już zaprzyjaźniłem się z tym programem i minęły pierwsze emocje, coraz mniej szczegółów mi umyka. Liczę na przebłysk. Dobra muzyka charakteryzuje się tym, że chwyta od pierwszego momentu i nie puszcza do końca – mówi Piotr Rogucki.
Wokalista i lider grupy Coma jest przekonany, że w dzisiejszych czasach lepszą ścieżką kariery dla młodych zespołów jest wyróżnienie się w mediach. Muzyk uważa, że występ w tego typu programach może być lepszym sposobem na promocję niż trasy koncertowe.
– Ludzie, którzy są zdeterminowani i świadomi swoich umiejętności, powinni korzystać z takich programów, bo może to zabrzmi boleśnie, ale czasy, kiedy publiczność zdobywało się dzięki granym dziesiątkom, setkom koncertów w klubach, minęły. Teraz światem rządzą media i internet. Jeżeli jest szansa, by te media wykorzystać do tego, by promować własną twórczość, w którą zespoły wierzyć powinny bezgranicznie, to trzeba takie szanse wykorzystywać – dodaje piosenkarz.
Średnia oglądalność siódmej serii „Must be the music. Tylko muzyka” wyniosła około 2,5 miliona widzów, co pozwoliło programowi utrzymać pozycję lidera w kategorii talent-show. Zwycięzcą ostatniej edycji została grupa Sachiel.
Czytaj także
- 2024-06-04: Magdalena Boczarska: Spektakl „Wypiór” rozprawia się z mitem romantyzmu i z postacią Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz wcale nie był takim kryształowym bohaterem i wielkim patriotą, za jakiego go uznajemy
- 2024-06-27: Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
- 2024-06-11: Mateusz Banasiuk i Magdalena Boczarska: Po 10 latach razem można też pracować na jednej scenie, mieć z tego dużą frajdę i się wzajemnie inspirować
- 2024-04-15: Piotr Zelt: Zmiany klimatyczne nabrały już gigantycznego rozpędu. Na każdym kroku trzeba pamiętać o segregacji śmieci, oszczędzaniu wody i recyklingu ubrań
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-04-04: Enej: Poprzez płytę „Vesna” chcieliśmy dać fanom pewien powiew świeżości. Pierwszy raz stworzyliśmy duet z ukraińskim raperem
- 2024-01-31: A. Bodnar: Bez naprawy sądownictwa nie będzie inwestycji. Trzeba przywrócić zaufanie przedsiębiorców do sądów i prokuratury
- 2024-02-14: Zakochaniu towarzyszą duże zmiany w zachowaniu i emocjach. Australijscy naukowcy zbadali, które obszary mózgu za to odpowiadają
- 2024-01-08: Lisha & The Men: Praktycznie mamy już 2/3 materiału na płytę. Będziemy się nim zajmować w styczniu
- 2024-01-22: Adam Woronowicz: Cieszymy się, że córka namówiła nas do posiadania psa. Charlie cudownie zintegrował naszą rodzinę, poza tym jest moim osobistym trenerem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.
Inwestycje
Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.
Media
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.