Newsy

We wrześniu premiera nowej płyty Reni Jusis. Album będzie nawiązywał do brzmień z lat. 80.

2018-05-29  |  06:16

21 września ukaże się nowy album wokalistki. Gwiazda przyznaje, że proces jego nagrywania był bardzo szybki i spontaniczny, choć zwykle każdej płycie poświęca znacznie więcej czasu. Krążek promuje singiel „Tyyyle miłości”, będący ukłonem Reni Jusis w stronę brzmień lat 80.

Premiera piosenki „Tyyyyle miłości” miała miejsce w końcu maja. Za jej produkcję odpowiedzialny był Stendek, który współpracował z Reni Jusis także przy jej poprzednim albumie, zatytułowanym „BANG”. Artystka twierdzi, że kawałek ten opowiada o potrzebie bliskości oraz wszechobecnej samotności, która dotyka nie tylko singli, lecz także ludzi starszych, nastolatków i dzieci zaniedbywanych przez rodziców.

– Jest to mój ukłon w stronę brzmień lat 80., jak również trochę próba kontynuacji tego, co robiłam na płycie „Transmisja”, która jest ciągle moją ukochaną płytą i chciałam się w tej nowej twórczości też do niej odnieść – mówi wokalistka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Nowy singiel promowany jest przez teledysk, którego reżyserem była Ola Przytuła. Bohaterem filmu jest nastoletni chłopiec, któremu zajęci sobą rodzice nie poświęcają wystarczającej uwagi. Chłopiec ma piękne zabawki i najnowszy sprzęt komputerowy, brakuje mu jednak troski rodziców i wspólnie spędzanego czasu. W postać tę wcielił się 11-letni Alan Godzisz.

– Staraliśmy się jego oczami pokazać dzisiejszy świat, w którym wielu z nas jest niezwykle samotnych, nawet czasami będąc w jednym pomieszczeniu, nie spotykamy się wzrokiem, jesteśmy przyklejeni do swoich smartfonów i skupieni bardzo na sobie – mówi Reni Jusis.

Kawałek „Tyyyle miłości” stanowi zapowiedź ósmego już albumu studyjnego wokalistki, który ukaże się 21 września. Jesienią ruszy również promująca go trasa koncertowa. Reni Jusis przyznaje, że najnowszą płytę nagrała w niezwykle szybkim tempie – jesienią 2017 roku zaczęła nagrania, a przed świętami Bożego Narodzenia album był gotowy.

– Ja zawsze cyzelowałam swoje płyty, nigdy ich za szybko nie wydawałam, natomiast ostatnią płytę nagraliśmy w ekspresowym tempie. Skończyła się trasa koncertowa po płycie „BANG”, postanowiliśmy z moim producentem nie wychodzić z tego rytmu spotkań – mówi wokalistka.

Gwiazda nie ukrywa, że spodobał jej się taki spontaniczny sposób pracy nad płytą. Jej zdaniem tempo nagrywania albumu nie jest istotne dla końcowego efektu, a emocje czy też natchnienie twórcze warto uwieczniać jak najszybciej. Wtedy można przejść do dalszych etapów prac.

– Bardzo teraz cenię sobie spontaniczność, na nią jest bardzo mało miejsca w codziennej rutynie życia, dlatego nawet jeśli ta płyta powstała właśnie tak bardzo spontanicznie, to jest to dla mnie świetna odskocznia mówi wokalistka.

Reni Jusis była gościem Gali z okazji 25. urodzin Radia Kolor, podczas której wręczono statuetki zwycięzcom plebiscytu „Grube Ryby 2018”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Konsument

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci online wymaga pilnych regulacji. To może wymagać rezygnacji w pewnym stopniu z szyfrowania korespondencji

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci w internecie potrzebuje konkretnych regulacji – podkreślają eksperci Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. I liczą, że pojawią się one zarówno na forum krajowym, jak i unijnym. Dziś tymczasowe rozporządzenie, wprowadzając odstępstwo od przepisów UE dotyczących prywatności, daje platformom internetowym możliwość dobrowolnego wykrywania materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci. Nowe propozycje przepisów na forum zakładają jednak, że zmieni się to w obowiązek. To budzi szereg pytań o prywatność i potencjalne nadużycia.

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.