Mówi: | Igor Herma |
Funkcja: | Apricot sp. z o.o. |
Dzięki nowoczesnym technologiom nauka matematyki nie musi być nudna i męcząca. Specjalne aplikacje na smartfony umożliwiają rozwiązywanie zadań z rodzicami
Dzieci otoczone nowymi technologiami coraz rzadziej chcą się uczą w analogowy sposób. Tradycyjne metody nauczania chociażby matematyki są mało atrakcyjne szczególnie dla tych uczniów, którzy nie przejawiają zdolności w tym kierunku. Dlatego by przekonać nieprzekonanych i udowodnić, że wzory, ciągi czy figury geometryczne też mogą być ciekawe, nauczyciele sięgają po nowoczesne narzędzia takie jak tablice interaktywne, platformy multimedialne czy specjalne aplikacje na smartfony.
– Matematyka jest podstawą, jest królową nauk. Ze znajomością matematyki znacznie łatwiej przyswaja się wiedzę z innych przedmiotów. Teraz poprzez rozwój technologii pomoce naukowe są coraz bardziej wyrafinowane i umożliwiają pewne zmiany w programie edukacji. Nauczanie matematyki z pewnością można uatrakcyjnić. Można spowodować, że będzie mniej męcząca, mniej opresyjna – mówi agencji Newseria Lifestyle Igor Herma z firmy Apricot, która stworzyła aplikację dla dzieci do nauki matematyki.
Chodzi o to, aby podnieść motywację uczniów do nauki matematyki, rozwijać ich zainteresowania i uzdolnienia, kształtować umiejętność wykorzystania posiadanej wiedzy w sposób twórczy, a także rozwijać pamięć i logiczne rozumowanie.
– Oczywiście zawsze będzie część dzieci, które po prostu lubią matematykę, natomiast pozostała część, która standardowo, czyli w systemie analogowym, niekoniecznie by ją lubiła, teraz dostaje możliwość, a właściwie nauczyciele i rodzice dostają możliwość, żeby w odpowiedni sposób bodźcować te dzieci. Tych pomocy jest multum, przez tablice interaktywne, platformy multimedialne, przez aplikacje do nauki matematyki, wizualizery, które akurat bardziej się przydają pewnie w przedmiotach typu biologia, natomiast w matematyce też można je wykorzystać – tłumaczy Igor Herma.
Nauczyciele są w pewien sposób uzależnieni od tego, jaką technologią posługują się uczniowie i czasem bywa tak, że są trochę do tyłu w stosunku do pokolenia, które uczą. Ważne jednak, aby wszelkie nowinki były wykorzystywane w sposób produktywny – nie służyły do bezmyślnej rozrywki, ale dawały bodziec, zachęcały do nauki, do eksperymentów.
– Dzieci być może nawet zbyt dużo czasu przeznaczają na rozrywkę, która niekoniecznie rozwija. W praktyce można w ciekawy sposób nauczyć matematyki łącząc technologie, które są dostępne, z przyzwyczajeniami uczniów, z tym, że systematycznie czy wręcz przesadnie wykorzystują smartfony. Między innymi pojawiają się takie aplikacje jak „Teach Your Child MATH” – mówi Igor Herma.
Aplikacja jest oparta na interakcji ucznia i nauczyciela bądź ucznia i rodzica. Najpierw uczeń określa swój poziom zaawansowania w przedmiocie, a następnie aplikacja w pewien sposób monitoruje jego postępy, przedstawia raporty i osiągnięcia w poszczególnych kategoriach.
– Jest problem deficytu kontaktu nauczycieli z uczniami i rodziców z dziećmi, dlatego chcieliśmy wykorzystać technologię, która umożliwi lepsze, bardziej przyjazne przyswajanie matematyki z możliwością wspólnego spędzania czasu przy jakimś wspólnym problemie matematycznym, żeby rodzic mógł w pewien sposób sugerować jakieś tematy do rozwiązania, to samo może robić nauczyciel, to samo mogą robić między sobą uczniowie – wyjaśnia Igor Herma.
Aplikacja jest przeznaczona do edukacji matematycznej na poziomie klas 1–5 szkoły podstawowej.
Czytaj także
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-11-22: Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-18: Nowe technologie zmieniają pracę statystyków. Mogą poddawać szybkiej analizie duże zasoby informacji
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-10-01: Miasta stawiają na cyfryzację i inteligentne rozwiązania. To zwiększa ich atrakcyjność dla mieszkańców i inwestorów
- 2024-10-11: Zmiany w modelu edukacji konieczne już od przedszkola. Kilkuletnie dzieci mogą przyswajać kompetencje przyszłości
- 2024-09-24: Firmy dostosowują biura do nowych realiów na rynku pracy. Coraz częściej są miejscem spotkań i budowania relacji
- 2024-10-09: Cyfrowi kontrolerzy lotów nie zastąpią na razie całkowicie ludzi. Zaawansowane technologie będą jednak wspierać zarządzanie ruchem lotniczym
- 2024-10-01: Pozytywne doświadczenia w podróży mogą poprawić kondycję fizyczną i psychiczną. Naukowcy zbadali to za pomocą teorii fizyki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.