Newsy

Kompetencje cyfrowe Polaków odbiegają od unijnej średniej. Średnio co czwarty nie korzysta z internetu

2017-08-11  |  06:45
Mówi:Łucja Kornaszewska-Antoniuk, kierowniczka Działu Programów Fundacji Orange
Anna Guzik, aktorka, ambasadorka programu Pracownie Orange
  • MP4
  • Z danych Komisji Europejskiej wynika, że 27 proc. Polaków nigdy nie korzystało z internetu, a 40 proc. ma zaledwie podstawowe umiejętności cyfrowe. Polska jest pod tym względem w europejskim ogonie. Nadrobieniu różnic względem unijnej średniej i kształceniu kompetencji cyfrowych Polaków mają służyć Pracownie Orange, które dodatkowo aktywizują lokalne społeczności. Multimedialną świetlicę może założyć każdy, kto ma dobry pomysł i odpowiednią lokalizację w małych miejscowościach i wsiach. 10 sierpnia wystartowała trzecia edycja programu.

    – Ponad jedna czwarta Polaków w ogóle nie korzysta z internetu, a 40 proc. ma zaledwie podstawowe kompetencje cyfrowe. Brakuje im umiejętności korzystania z sieci i nowych technologii w codziennym życiu: robieniu zakupów, pozyskiwaniu informacji czy komunikowaniu się. To jest duża grupa osób, które nie są zainteresowane korzystaniem z nowych technologii, ale też nie wiedzą, jak to robić ­– mówi agencji Newseria Biznes Łucja Kornaszewska-Antoniuk, kierownik Działu Programów Fundacji Orange.

    Zgodnie z danymi GUS dostęp do szerokopasmowej sieci ma 80 proc. gospodarstw domowych, co plasuje Polskę na 18. miejscu w Unii. Pod względem rozwoju kompetencji cyfrowych plasujemy się jednak w ogonie unijnego rankingu. W publikowanym corocznie przez KE indeksie gospodarki i społeczeństwa cyfrowego (DESI) Polska zajęła 22. pozycję spośród 28 państw członkowskich UE.

    40 proc. Polaków ma tylko podstawowe umiejętności cyfrowe, a 70 proc. spośród osób, które w ogóle nie korzystają z internetu, uważa, że nie jest on im potrzebny. Z kolei ponad połowa z tej grupy osób przyznaje, że brakuje im odpowiednich kompetencji.

    Z tą grupą osób chcemy pracować w ramach programu Pracownie Orange. Bardzo ważnym odbiorcą są osoby młode, dzieci i młodzież. Oni potrafią co prawda korzystać z internetu i komputera, ale chcemy nauczyć ich, żeby korzystały z nich w sposób mądry, kreatywny, żeby rozwijały swoje pasje i zainteresowania – mówi Łucja Kornaszewska-Antoniuk.

     W większych miastach ludzie mają dostęp do wiedzy, mogą rozwijać swoje pasje, mogą uczestniczyć w ofercie kulturalnej. Natomiast w mniejszych miejscowościach jest problem, ponieważ nie ma instytucji, które się tym zajmują. Pracownie Orange są adresowane do osób, które chciałyby zrobić „pozytywny ferment” w swoich miejscowościach i poruszyć lokalną społeczność – mówi aktorka Anna Guzik, ambasadorka programu Pracownie Orange.

    Jeden ze sztandarowych programów społecznych, który od kilku lat prowadzi Fundacja Orange, wspiera lokalne społeczności małych miast i wsi w zakładaniu multimedialnych świetlic. Pracownie Orange działają w domach kultury, bibliotekach, szkołach czy obiektach użyteczności publicznej. Fundacja przekazuje środki finansowe na remont pomieszczeń, wyposaża je w meble, sprzęt komputerowy i multimedialny oraz zapewnia dostęp do szybkiego internetu. Dba też o zabezpieczenia antywirusowe sprzętu i wsparcie techniczne.

    Kiedy świetlica zaczyna działać, Fundacja na bieżąco zapewnia wsparcie opiekunom, organizuje dla nich warsztaty i szkolenia. Oferuje też możliwość zdobycia grantów na rozwinięcie działalności.

     Do tej pory założyliśmy 77 Pracowni Orange we wsiach i małych miastach do 40 tys. mieszkańców w całej Polsce. Pracownie organizują zajęcia zarówno dla dzieci i młodzieży, ich rodziców, jak i osób starszych. Koncentrują się na rozwijaniu pasji, zainteresowań i umiejętności wykorzystywania nowych technologii, ale też są miejscem skupiającym lokalną społeczność. Mieszkańcy wiedzą, że mogą przyjść, zrealizować swoje pomysły i zrobić coś ciekawego dla swojej społeczności – mówi Łucja Kornaszewska-Antoniuk.

    Cel programu to przede wszystkim aktywizacja lokalnych społeczności i wzmocnienie więzi. Dlatego Pracownie Orange mają odpowiadać na potrzeby wszystkich grup wiekowych. Dla dzieci i młodzieży organizowane są bezpłatne zajęcia z robotyki albo programowania, a dla dorosłych i seniorów – nauka korzystania z sieci i obsługi komputera. W Pracowniach Orange są również zajęcia niezwiązane z cyfrową edukacją, na przykład warsztaty modelarstwa, gimnastyka dla dorosłych, nauka angielskiego, turnieje gier planszowych czy warsztaty integracyjne dla rodzin z dziećmi.

    W większości przypadków multimedialne świetlice pełnią też funkcję centrum dla lokalnej społeczności, są miejscem spotkań i przestrzenią do wspólnej aktywności. Wypełniają lukę w ofercie kulturalno-edukacyjnej małych miejscowości.

     Większość społeczności lokalnych mówi, że ich życie zmieniło się od czasu, gdy powstały Pracownie Orange. Dlaczego? Dlatego że jest to miejsce spotkań towarzyskich, które odpowiada na potrzeby mieszkańców. Dzieci mogą tam odrabiać lekcje, grać na konsolach, natomiast seniorzy mogą spotykać się na lekcjach tańca czy warsztatach kulinarnych. Mogą odbywać się tam pokazy filmów. Sposób, w jaki działa świetlica, zależy tak naprawdę od mieszkańców – mówi ambasadorka programu Anna Guzik.

    Kierowniczka programów w Fundacji Orange podkreśla, że pracownie to szansa na nowe życie dla małych miast i wsi oraz wielkie możliwości rozwoju dla ich mieszkańców. Swój pomysł na Pracownię Orange może zgłosić każdy, bo 10 sierpnia rusza trzecia już edycja.

    Aby w niej wystartować, trzeba zebrać grupę minimum trzech pełnoletnich osób i wspólnie z lokalną instytucją, która zapewni odpowiednie pomieszczenia, przedstawić pomysł na działalność Pracowni Orange. Ważne, żeby trafiał on w potrzeby różnych grup wiekowych i w jak najszerszym stopniu angażował mieszkańców.

    Nie trzeba wiele. Wystarczy trzyosobowa grupa, która ma pomysł na to, co można robić w Pracowni Orange i jak zaangażować w to lokalną społeczność, jakie zajęcia można zaoferować zarówno dla dzieci i młodzieży, jak i dla seniorów. Najlepiej, żeby taka grupa – działająca wspólnie z lokalną instytucją, na przykład biblioteką, domem kultury czy jakimś stowarzyszeniem – znalazła odpowiednie miejsce, dostępne dla mieszkańców i w dobrej lokalizacji – mówi Łucja Kornaszewska-Antoniuk.

    W dniach od 10 sierpnia do 8 września należy zgłosić swój pomysł, wypełniając formularz na stronie internetowej Fundacji Orange: fundacja.orange.pl. Spośród wszystkich zgłoszeń wybrane zostaną 64 najciekawsze propozycje. Ostateczną lokalizację dla 25 nowych Pracowni Orange wyłonią internauci w głosowaniu online.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

    Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.

    Infrastruktura

    Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego

    21-hektarowy Terminal 5, który powstanie na wodach zewnętrznej części gdańskiego portu Baltic Hub, ma być bazą instalacyjną dla morskich elektrowni wiatrowych. To duży projekt, którego realizacja może się rozpocząć w drugiej połowie tego roku. Tego typu infrastruktura jest konieczna dla przyspieszenia inwestycji offshore w polskiej części Bałtyku. Pierwsze morskie farmy wiatrowe zaczną produkować zieloną energię w 2026 roku.

    Prawo

    Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem

    W Polsce zawiązało się już i rozpoczyna działalność kilkanaście społecznych agencji najmu, kolejnych kilkanaście jest w trakcie powstawania. To niewiele jak na niemal 2,5 tys. gmin w kraju, jednak eksperci widzą w tym rozwiązaniu duży potencjał. Jak podkreślają, może to być szansa zwłaszcza dla miast średniej wielkości, by walczyć ze zjawiskiem wyludniania. Społeczne agencje najmu we współpracy z gminami pośredniczą w wynajmie mieszkań – gminnych bądź należących do prywatnych właścicieli­ – osobom, których zarobki nie pozwalają na rynkowy najem, ale nie kwalifikują ich też do otrzymania mieszkania socjalnego.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.