Mówi: | Marcin Pietras |
Funkcja: | prezes firmy produkującej fotoksiążki Printu |
Rocznie w Polsce powstaje co najmniej 30 mln zdjęć dzieci. Większość z nich wykonują rodzice zazwyczaj przy użyciu smartfonów
Rodzice chcą zatrzymać na zdjęciach ulotne emocje, radość swoich dzieci, dlatego robią im zdjęcia niemal co chwilę. Profesjonalne sesje są fundowane głównie noworodkom. Silnym trendem są drukowane fotoksiążki, inspirowane tradycyjnymi albumami, które odeszły w zapomnienie wraz z rozwojem fotografii cyfrowej. Choć rocznie powstaje bardzo dużo zdjęć dzieci, to rodzice są też coraz bardziej świadomi i starają się nie zamieszczać ich w sieci.
Co roku rośnie liczba zdjęć, które rodzice robią swoim pociechom. Najistotniejsze dla nich jest zazwyczaj uchwycenie emocji. Udaje się to robić coraz szybciej, prościej i lepiej dzięki nieustannemu rozwojowi technologii. Rodzice dokumentują dzieciństwo swoich potomków niemal od chwili poczęcia.
– Można zauważyć, że jest coraz więcej zdjęć z okresu ciąży. Tendencją, która się mocno rozwija, są zdjęcia noworodków robione przez profesjonalnych fotografów. Rodzice uczą się też tego, w jaki sposób inaczej fotografować dzieci. Mam na myśli to, że w pierwszym momencie fotografujemy tylko dzieci, a trzeba zadbać też o to, żeby być razem na zdjęciu z dzieckiem. Bo tak naprawdę większą wartość po latach będą miały właśnie te zdjęcia – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marcin Pietras, prezes firmy produkującej fotoksiążki Printu.
Wraz z rozwojem fotografii cyfrowej zrezygnowano z wywoływania zdjęć. Zarazem jednak zdjęć powstaje coraz więcej, nad czym trudno zapanować. To z kolei doprowadziło do popularności fotoksiążek, które są drukowanymi albumami ze zdjęciami i pozwalają uzyskać zdjęcia w fizycznej postaci. Ich tworzenie ułatwiają specjalne aplikacje.
– Fotoksiążki to trend, który się dość mocno rozwija. Często stają się one prezentami dla dziadków, pradziadków, dla tych osób, które są przyzwyczajone do fotografii w wersji papierowej. Aplikacje do tworzenia fotoksiążek są ciągle ulepszane i upraszczane, dzięki temu ich tworzenie będzie przyjemnością, a nie walką z oprogramowaniem. Coraz częściej widzimy, że zdjęcia rodzinne są robione przez dzieci. Wspólne fotografowanie jest bardzo ciekawym sposobem na spędzanie czasu z dziećmi – dodaje Marcin Pietras.
Dziś niemal każdy może stać się fotografem uwieczniającym życie swojej rodziny, a fotografia staje się formą wspólnego spędzania czasu z dziećmi. Rozwój technologii cyfrowej pozwala na robienie zdjęć coraz lepszej jakości. Pomostem między nowoczesną fotografią cyfrową a fotografią analogową są obecnie fotoksiążki – drukowane albumy ze zdjęciami przygotowywane przy użyciu specjalnych aplikacji.
Czytaj także
- 2024-06-28: Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-27: Rośnie skala wykorzystywania seksualnego dzieci przez internet. Ofiarami padają nawet kilkulatkowie
- 2024-06-18: Chińskie regulacje ograniczyły czas dzieci przed ekranami i nad pracami domowymi. W pozycji siedzącej spędzają one dziennie 46 minut krócej
- 2024-05-31: W strefach objętych konfliktem żyje 400 mln dzieci. Najtrudniejsza sytuacja jest w Strefie Gazy, gdzie w ciągu kilku miesięcy zginęło ponad 12 tys. dzieci
- 2024-06-07: Co roku Policja notuje 2 tys. zaginięć dzieci i kilkanaście tysięcy ucieczek z domu. To dramat dla całych rodzin
- 2024-06-06: Handel w sieci nie zwalnia mimo zawirowań w gospodarce. Coraz większą rolę odgrywa w nim sztuczna inteligencja
- 2024-06-13: Allegro wchodzi do kolejnych krajów europejskich. Platformy sprzedażowe uruchomi niedługo na Węgrzech, w Słowenii i Chorwacji
- 2024-07-01: Nawyki żywieniowe z dzieciństwa przekładają się na ryzyko otyłości w dorosłym życiu. Naukowcy zbadali wpływ podawanych dzieciom napojów
- 2024-06-04: Lara Gessler: Bolączką naszej generacji jest brak czasu dla innych. Staram się poświęcać dzieciom jak najwięcej uwagi, bez telefonu i telewizora w tle
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/436913832-banasiuk-zonglerka-2,w_274,r_png,_small.png)
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.
Ochrona środowiska
Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
![](/files/1922771799/rolnictwo-transformacja-foto,w_133,r_png,_small.png)
Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.
Ochrona środowiska
Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów
![](/files/1922771799/badullovich-protesty-klimat-foto1,w_133,r_png,_small.png)
Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.