Newsy

W podróży sprawdzają się ekstremalne aparaty cyfrowe. Przetrwają wspinaczkę, egzotyczną podróż, safari, a nawet nurkowanie

2014-07-17  |  06:20
Ekstremalne aparaty cyfrowe można bez obaw o uszkodzenie zabrać na wspinaczkę wysokogórską, egzotyczną wyprawę do amazońskiej dżungli, safari czy nurkowanie. Producenci zadbali o to, by były odporne na wilgoć, wstrząsy i kurz. Dodatkowo są wyposażone w wiele funkcji przydatnych w czasie wakacyjnych wojaży: GPS, Wi-Fi, możliwość nagrywania filmów, autofocus czy travel zoom, dzięki któremu można nawet trzydziestokrotnie przybliżyć fotografowany obiekt. Najtańsze modele kosztują 650 zł.

Dla niektórych egzotyczną podróżą będzie amazońska dżungla, gdzie jest bardzo duża wilgotność powietrza, dla innych afrykańskie safari, gdzie jest mnóstwo kurzu. Jest cała seria aparatów z wymienną optyką, którą polecam, by wziąć na tego typu wyprawy. Mają magnezowy korpus, dzięki czemu są odporne na wilgoć, kurz i wszelkie niesprzyjające warunki. Dodatkowo wyróżniają się szybkim autofocusem, a dzięki możliwości przekładania różnych obiektywów szerokokątnych możemy ująć na zdjęciu ogromny pejzaż – mówi  agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Klara Ufnalewska, PR Manager Panasonic.

Są również modele, które z powodzeniem można używać w ekstremalnych warunkach: przetrwają upadki z wysokości i bez zastrzeżeń pracują pod wodą. Szczelność zapewniają im specjalne uszczelki na pokrywach akumulatorów i gniazd. Trzeba jednak pamiętać, by przed nurkowaniem zamknąć je i zabezpieczyć zgodnie z instrukcją obsługi. Producent zaleca również regularną wymianę elementów uszczelniających.

Można z nimi nurkować z maską i rurką do 10 metrów pod wodą i dzięki bardzo szczelnej obudowie wszelkie ziarenka piasku i wilgoć nie dostaną się do środka. Jednocześnie są odporne na upadki z wysokości 10 metrów, więc może nam wypaść z ręki czy gdzieś zsunąć się w górzystym terenie i nadal nic się z nim nie stanie – tłumaczy Klara Ufnalewska.

Fotografowanie pod wodą  w rękawicach do nurkowania nie jest łatwe. Dlatego takie aparaty zazwyczaj mają większe przyciski.

Mają możliwość nagrywania filmów 4-K, Full HD, autofocus i travel zoom, który przybliży nam dany obiekt trzydziestokrotnie. Oczywiście można się kupić dodatkowe elementy, jak statywy czy wszelkiego rodzaju szare filtry przy aparatach z wymienną optyką, ponieważ dzięki temu pomimo dużego nasłonecznienia uda nam się zrobić dobre zdjęcia – dodaje Klara Ufnalewska.
 
Takie aparaty są również wyposażone w wiele przydatnych podczas podróży funkcji, dzięki którym na egzotyczne czy ekstremalne wyprawy nie musimy zabierać wielu sprzętów, tylko jeden.

 Mają takie funkcje jak na przykład Wi-Fi, dzięki któremu możemy na bieżąco przesyłać zdjęcia rodzinie i przyjaciołom, ale co jeszcze ważniejsze: w momencie, kiedy na karcie SD brakuje miejsca, korzystając z transmisji Wi-Fi, przerzucamy wszystko na dysk zewnętrzny, opróżniamy kartę i możemy dalej pstrykać zdjęcia – wyjaśnia Klara Ufnalewska.

Ceny aparatów wodoszczelnych i odpornych na uderzenia wahają się od 650 do kilku tysięcy złotych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Handel

Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy

Zdaniem przedstawicieli Polskiej Federacji Producentów Żywności Polska nie jest jeszcze przygotowana na wprowadzenie systemu kaucyjnego 1 października br. Za główny powód opóźnień podają brak licencji, które mogą powodować potężne straty finansowe. Eksperci wskazują, że system może ruszyć z kilkumiesięcznym opóźnieniem, co spowoduje chaos zarówno wśród konsumentów, jak i w handlu.

Media

Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć

Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.