Newsy

Odeta Moro: Jestem życiową optymistką. Jak wstaję o godz. 5.00, to nie krzyczę ani nie płaczę, tylko uśmiecham się do siebie w lustrze

2015-10-26  |  07:00

Odeta Moro przyznaje, że do każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji stara się podchodzić z pozytywnym nastawieniem. Nie narzeka, nie ma pretensji do losu, a zamiast tego codziennie rano wstaje z uśmiechem na twarzy i wierzy w to, że przed nią kolejny udany dzień. To pomaga prezenterce przetrwać trudne chwile, a takich w jej życiu nie brakuje, zwłaszcza teraz, gdy jej były mąż przebywa w szpitalu.

Michał Figurski ponad miesiąc temu trafił do szpitala z powodu pękniętego naczynia krwionośnego w głowie. Przez kilka dni utrzymywany był w stanie śpiączki farmakologicznej. Dla Odety Moro ta wiadomość była ogromnym ciosem. Dziennikarka wspiera byłego męża w walce o zdrowie i podkreśla, że nawet w momentach, kiedy świat wali jej się na głowę, nie lubi marudzić i użalać się nad sobą.

Jak wstaję o godzinie 5.00, to nie krzyczę, nie płaczę, tylko wstaję z odrobiną przyjemności. A potem, jak staję przed lustrem, to wmawiam sobie, że ten dzień będzie wyjątkowy i myślę, że to jest najlepsza recepta na dobry dzień – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Odeta Moro.

Moro twierdzi, że trzeba akceptować to, co zsyła los, i w każdej sytuacji próbować znaleźć złoty środek. Nie można załamywać się niepowodzeniami, tylko wyciągać z nich lekcje na przyszłość. Dziennikarka przyznaje, że jej motorem napędowym są dobre relacje z bliskimi i udane życie zawodowe.

Trzeba robić to, co się lubi i wtedy łatwiej jest znaleźć uśmiech na twarzy. I nawet w trudnych sytuacjach życiowych, które nam wszystkim się zdarzają, cieszyć się z takich drobiazgów i chwil, które są, a których czasami nawet nie zauważamy – mówi Odeta Moro.

Dziennikarka podkreśla też, że najlepszym lekarstwem na kłopoty jest satysfakcjonująca praca, dlatego z nieukrywaną radością dołączyła do zespołu Radia Złote Przeboje, gdzie wspólnie z Jarosławem Budnikiem i Piotrem Jaworskim prowadzi poranne audycje.

Mam świetne towarzystwo w radiu i dzięki panom, z którymi siedzę przez te pierwsze trzy godziny każdego mojego dnia, mam lepszy humor – dodaje Odeta Moro.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.

Ochrona środowiska

Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.

Moda

Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.