Mówi: | Olga Borys |
Funkcja: | aktorka |
Olga Borys: Uwielbiam Podlasie i Dolny Śląsk. Tam się wspaniale resetuje
Aktorka przyznaje, że najchętniej wypoczywa w urokliwych zakątkach Podlasia i Dolnego Śląska. Cisza, świeże powietrze, piękne lasy, obcowanie z naturą, a jesienią obowiązkowo grzybobranie to wszystko, czego potrzebuje, by się zrelaksować, spędzić miło czas z rodziną i zapomnieć o sprawach zawodowych.
Olga Borys tłumaczy, że jeden z jej ukochanych polskich przyczółków – enklawa spokoju, ukryta wśród urokliwego, leśnego krajobrazu – znajduje się w Starej Maliszewie, za Bugiem. Tam, w drewnianym domu, otoczonym drzewami i kwiatami, mieszka wujostwo, które bardzo dba o to, żeby wszystko wokół nich było z duszą i z charakterem. I właśnie ten zakątek to dla aktorki magiczne miejsce, gdzie wraz z rodziną czuje się jak w prywatnej, nie dla wszystkich dostępnej bajce.
– Kocham Warszawę, ale nigdy tu na miejscu nie jestem w stanie aż tak złapać wiatru w żagle i takiego relaksu, ponieważ Warszawa cały czas czegoś od nas wymaga, cały czas trzyma nas na stand-by, to jest fantastyczne, intensywne i żywe miasto, ale Podlasie czy Dolny Śląsk to jest coś, co uwielbiam, coś, co mnie wspaniale resetuje – mówi agencji Newseria Olga Borys, aktorka.
Aktorka podkreśla, że choć czasem wybiera się z rodziną na zagraniczne wakacje, to zwykle są to tylko wyjazdy na kilka dni, bo zdecydowanie nie jest zwolenniczką biernego wypoczynku pod palmami z drinkiem w ręku.
– Tydzień, więcej nie wytrzymam. Leżenie przy basenie dwa dni, jestem wtedy najszczęśliwsza i nie wyobrażam sobie inaczej, ale trzeci dzień już po śniadaniu kombinuję, gdzie by tu się urwać, na jaką wycieczkę pojechać – mówi Olga Borys.
Olga Borys przyznaje, popularne kurorty odwiedzane przez tłumy turystów nie są dla niej żadną atrakcją. Zamiast tego chętnie wybiera nieodkryte lub zapomniane, ale fascynujące i niepowtarzalne miejsca, często znane tylko tym, którzy akurat mieszkają w pobliżu.
Czytaj także
- 2024-12-11: Miuosh: Trwa wielkie odliczanie do trasy koncertowej „Pieśni Współczesne. Tom II”. Biletów praktycznie już nie ma, więc dodajemy kolejne terminy
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-09-23: Monika Mrozowska: Półmaraton dodał mi siły i odwagi. Zamierzam próbować rzeczy, które kiedyś spisałam na straty
- 2024-09-17: Monika Mrozowska: Zrezygnowałam z wielu projektów zawodowych, żeby się przygotować do nowego roku szkolnego. Dzieciakom zależy na tym, żebym miała dla nich czas
- 2024-09-10: Daria Ładocha: Wyjeżdżając na wakacje, trzeba się liczyć z tym, że jest drogo. Już same bilety lotnicze są paragonami grozy
- 2024-09-24: Józef Gąsienica-Gładczan: Lepiej jest jechać na koniec świata i jest dużo taniej niż w Polsce. Można się pobawić w krajach Trzeciego Świata z pięknymi plażami za ułamek ceny
- 2024-08-12: Cezary Pazura: Jedziemy z żoną na Sri Lankę, gdzie mamy program naszpikowany emocjami. Będziemy się poruszać pociągami, helikopterami i jeździć na słoniach
- 2024-08-13: Paulina Sykut-Jeżyna: Byłam już na Mazurach, a teraz lecę do Grecji. Wszędzie ceny wzrosły, ale przecież można wybierać różne miejsca i wedle uznania planować wydatki
- 2024-08-05: Tomasz Jacyków: Uwielbiam upały, gdy ciepło wychodzi z betonu i pali siedzenie w rozgrzanym samochodzie. Na wakacje jeżdżę poza sezonem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.