Newsy

Omenaa Mensah: pomaganie potrzebującym to obowiązek osób pracujących w mediach

2015-12-04  |  06:55

Ważne jest to, ile dajesz, a nie ile masz – uważa Omenaa Mensah. Założycielka Omenaa Foundation od dwóch lat wspiera najbiedniejsze dzieci z Ghany, udziela się także w polskich akcjach charytatywnych. Jej zdaniem pomaganie jest obowiązkiem każdej osoby pracującej w mediach.

Omenaa Mensah od wielu lat prowadzi działalność charytatywną, m.in. wspiera Fundację TVN „Nie jesteś sam” oraz Kalendarz Dżentelmeni  akcję dobroczynną Oliviera Janiaka. Przyznaje, że stara się wykorzystywać swoją popularność, by pomagać potrzebującym.

– Zawsze jeśli tylko mogę gdzieś kogoś wesprzeć,robię to, bo uważam, że to jest obowiązek wszystkich osób pracujących w mediach, które mogą sobie pozwolić na odrobinę czasu. Ważne jest to, ile dajesz, a nie ile masz. Czasami nie trzeba mieć bardzo dużo, żeby dać – mówi Omenaa Mensah agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Dwa lata temu prezenterka założyła ponadto Omenaa Foundation, której jednym z celów statutowych jest pomoc najbiedniejszym dzieciom z rodzinnego kraju ojca Omeny Mensah, czyli Ghany. Fundacja zbiera obecnie fundusze na wybudowanie szkoły przy ośrodku salezjanów Don Bosco w Temie w Ghanie. Zdaniem prezenterki możliwość nauki i zdobycia wykształcenia to najważniejszy element pomocy dzieciom w Afryce, daje im bowiem szansę na wyrwanie się z nędzy.

– Do tej pory wysłaliśmy stypendia dla ponad 40 dzieci, wysłaliśmy im mnóstwo przyborów szkolnych, książek, stworzyłam serwis Omenaa.pl, gdzie cały czas można wspierać w edukacji konkretne dzieci, znane pomagającym z imienia i nazwiska – mówi Omenaa Mensah.

Do pomocy dzieciom prezenterka zaprosiła też Katarzynę Bujakiewicz, Justynę Steczkowską i Weronikę Książkiewicz. W ramach tej współpracy powstał kalendarz, z którego dochód zostanie przekazany na budowę szkoły w Temie. Omenaa Mensah twierdzi, że realizuje w ten sposób marzenie dzieci z Ghany, które stało się także jej marzeniem.

– Komuś, kto nigdy nie angażował się w takie akcje, może trudno to zrozumieć, ale jest to niesamowita energia, którą komuś dajemy, a ona do nas wraca z podwojoną siłą i to tak bardzo nakręca, że staje się dla niektórych osób po prostu celem życia – mówi Omenaa Mensah.

Prezenterka kilkakrotnie była już w ośrodku Don Bosco, często otrzymuje też listy lub telefony od przebywających tam dzieci. Mali podopieczni salezjanów piszą, że tęsknią za nią i oczekują jej kolejnego przyjazdu. Omenaa Mensah twierdzi, że taki odzew ze strony osób, którym się pomaga, daje jej niesamowitą siłę do działania.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć

Muzycy zespołu Enej do końca nie chcieli wierzyć, że powtórzy się czarny scenariusz sprzed 27 lat i na południu Polski dojdzie do powodzi na południu Polski. Niestety najgorsze przewidywania meteorologów i hydrologów spełniły się. Artyści mocno nad tym ubolewają i solidaryzują się z tymi, którzy przeżywają teraz dramat, bo z dnia na dzień zostali z niczym, bez dachu nad głową. W takich sytuacjach Polacy stanęli na wysokości zadania. Szybko ruszyły zbiórki pieniędzy i potrzebnych produktów dla powodzian. Piotr Sołoducha i Mirosław Ortyński nie szczędzą pochwał i słów uznania wobec wszystkich, którzy wykazują się empatią i zrozumieniem.

Gwiazdy

Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska: Filipińczycy są ludźmi otwartymi i im mniej mają, tym więcej chcą ci dać. To jest wzruszające i na pewno dające do myślenia

Uczestniczki programu „Azja Express” nie ukrywają, że na początku trudno im było przełamać barierę wstydu, zapukać do cudzego domu i poprosić o nocleg. Zadania nie ułatwiała obecność pozostałych członków ekipy, bo nawet jeśli właściciele domu byli skłonni pomóc dwóm pięknym kobietom, to już kamery budziły pewien niepokój. Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska zaznaczają jednak, że również w tym przypadku trening czyni mistrza i za każdym kolejnym razem było już coraz łatwiej. Zdążyły się też przekonać, że Filipińczycy są niezwykle otwarci, życzliwi i gościnni.

Gwiazdy

Magda Bereda: Boję się o moich znajomych z Wrocławia. Dostali ostrzeżenie, że może ich zalać

Wokalistka przyznaje, że ona również z niepokojem patrzy na kolejne prognozy hydrologów. Jest wstrząśnięta relacjami z obszarów powodziowych i ma świadomość, że w obliczu żywiołu ludzie są bezsilni. Magda Bereda wspiera także swoich znajomych, którzy mieszkają we Wrocławiu i ma nadzieję, że nie nadejdą od nich kolejne złe informacje. Artystka zachęca do wszelkiej pomocy powodzianom i do włączania się w zbiórki najbardziej potrzebnych produktów.