Newsy

Paulina Smaszcz-Kurzajewska: Kobiety potrafią się tylko 5 minut cieszyć ze swojego sukcesu, a 50 dni myślą o swojej porażce. Chcę to zmienić

2018-10-11  |  06:16

Była dziennikarka, a obecnie dyrektor ds. PR podkreśla, że kobietom brakuje siły i odwagi do tego, by coś zmienić w swoim życiu na lepsze. Często nie doceniają same siebie, a porażkami przejmują się bardziej, niż cieszą sukcesami. Ona sama ze swojego doświadczenia wie, że potrzeba sporo czasu na to, by poznać swoją wartość.

Paulina Smaszcz-Kurzajewska przyznaje, że nie ma jednej uniwersalnej recepty na szczęście dla wszystkich kobiet, bo każda jest inna, ma za sobą różne przeżycia i doświadczenia, a co za tym idzie – zupełnie inne spojrzenie na życie i oczekiwania na przyszłość.

– Zajmuję się kobietami w połowie biegu życia, czyli takimi jak ja, które już odchowały dzieci, które pracują w korporacjach np. dwadzieścia parę lat i chcą jakiejś zmiany, bo wiedzą, że jeszcze przed nimi według mediany wieku np. kolejne 40 i zastanawiają się, co one mają zrobić ze swoim życiem, jak żyć, żeby być szczęśliwe, spełnione i świadome tego, że są wspaniałe – mówi agencji Newseria Paulina Smaszcz-Kurzajewska.

Zdaniem Kurzajewskiej, kobiety – jeśli tylko są świadome swoich zalet i wad – potrafią inspirować, budować, tworzyć i zmieniać świat biznesu, gospodarki, kultury i polityki. Z kolei bardzo krytycznie podchodząc do siebie, nie zauważają, jak wiele osiągnęły. A radość z sukcesów to nie tylko przyjemność płynąca z wielkich czynów, lecz także z małych, codziennych działań i satysfakcji z wypełnianych świadomie ról.

– Często jest tak, że kobiety potrafią tylko 5 minut cieszyć się ze swojego sukcesu, a 50 dni będą myślały o swojej porażce. Chcę to zamienić. Chcę, żeby tarzały się w swoich sukcesach, żeby były świadome, żeby umiały wybrać, tego chcę, tego nie chcę, tego mężczyznę chcę, tego nie chcę, takich uczuć pragnę, takich emocji nie chcę, żeby umiały być asertywne i żeby wiedziały jedno: Polki są niesamowite, absolutnie wyjątkowe, potrafią wiele rzeczy, ale nikt im tego nie mówi i nie mają zbyt wiele wsparcia – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska.

Często też kobiety wstydzą się mówić o swoich potrzebach, obawach czy spostrzeżeniach. Biernie akceptują to, co przynosi im los, i czują się niespełnione w pracy, związku czy rodzinie.

Jeśli się nie będziemy komunikować i mówić partnerowi, że jesteśmy zawiedzione, smutne, że oczekujemy więcej wsparcia, miłości i czułości i codziennie rano ma mówić nam, że jesteśmy najpiękniejsze, najcudowniejsze, najukochańsze, on się nie domyśli. Nie ma takiej szansy – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska.

Kurzajewska przyznaje, że z przyjemnością na swoich szkoleniach dzieli się wiedzą z innymi kobietami, bo sama sporo przeżyła i z różnych sytuacji wyciągnęła wnioski na przyszłość. Teraz z pełną świadomością może powiedzieć, że czuje się kobietą spełnioną.

– Odczułam taką zmianę, mając 43 lata. Po prostu przyszedł taki moment, że wzięłam sobie kartkę, zrobiłam sobie bilans plusów i minusów zawodowych, prywatnych, emocjonalnych, przyjacielskich i powiedziałam sobie: czy tego chcę, czy tego nie chcę. Jeśli tego nie chcę, to nikt mnie nie zmusi, ale jak tego chcę, to dlaczego po to nie sięgam – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.

Prawo

Sztuczna inteligencja w nieodpowiednich rękach może stanowić poważne zagrożenie. Potrzebna jest większa świadomość twórców i użytkowników oraz twarde regulacje

Wykorzystanie sztucznej inteligencji do manipulowania ludźmi przyjmuje namacalną postać, jak deepfake, ale może się odbywać także dużo subtelniej, na przykład poprzez podsuwanie odpowiednich treści w wyszukiwarce. – Odwoływanie się w pewnych aspektach do kwestii etycznego stosowania tej technologii to za mało, jeśli w ślad za tym nie idą odpowiednie regulacje – oceniają eksperci. Amnesty International przewiduje, że sztuczna inteligencja wykorzystywana bez kontroli i stabilnych ram prawnych może doprowadzić do nasilenia naruszeń praw człowieka, zwłaszcza w obliczu konfliktów zbrojnych i przez reżimy kontrolujące życie obywateli.

Podróże

Sebastian Wątroba: Uwielbiamy wakacje nad Bałtykiem. Aby spędzić je pod palmami, wcale nie musimy wyjeżdżać do ciepłych krajów, wystarczy przyjechać do Międzyzdrojów

Aktor zaznacza, że uwielbia spędzać wakacje nad polskim morzem, a szczególnie upodobał sobie Międzyzdroje. Kiedy więc ma wolną chwilę, to nie traci czasu na przeglądanie zagranicznych ofert, tylko stawia na sprawdzone miejscówki i zabiera swoich bliskich właśnie do tego niezwykłego miasta położonego na zachodnim wybrzeżu Bałtyku. Sebastian Wątroba jednym tchem wylicza atrakcje, jakie czekają na turystów w tym kurorcie, i zachęca wszystkich jeszcze niezdecydowanych, by zaplanowali tam urlop.