Newsy

Paulina Przybysz: Jestem bardzo groźnym policjantem domowym w kwestii segregacji śmieci. Nie jem też mięsa i kiedy tylko mogę, to zamiast samochodu wybieram pociąg

2023-06-06  |  06:21

Wokalistka zapewnia, że ona sama na co dzień podejmuje różne działania proekologiczne, a także angażuje się w akcje edukacyjne, które mają zachęcać do ochrony przyrody, i wspiera odpowiednie organizacje. Na potrzeby kampanii pod hasłem „Chrońmy lasy” organizowanej przez Greenpeace Polska nagrała utwór zatytułowany „Liść”. Zdaniem Pauliny Przybysz przed każdym z nas stoi zadanie, aby szerzyć wiedzę na temat ekologii wśród dzieci, pozostałych członków rodziny, rówieśników czy też współpracowników.

Artystka przekonuje, że w jej domu to właśnie ona pilnuje, aby odpady trafiały do odpowiednich pojemników, stara się oszczędzać prąd i wodę, a także ograniczać korzystanie z samochodu. Takie gesty nie kosztują dużo wysiłku, a przynoszą sporo pożytku.

– Na pewno jestem bardzo groźnym policjantem domowym, jeżeli chodzi o segregację śmieci. Bardzo tego pilnuję i czasami nawet moi domownicy z tego powodu śmieją się ze mnie. W zasadzie od dziewiątego roku życia nie spożywam też mięsa, więc tym samym nie wchodzę w ten cały obieg szybkiego zużycia wody, więc myślę, że daję sporo od siebie. Staram się też uczyć moje dzieci pewnej świadomości ekologicznej, na przykład jak mogę, to wybieram pociągi – mówi agencji Newseria Lifestyle Paulina Przybysz.

Wokalistka cały czas poszerza swoją wiedzę z zakresu ekologii, a także angażuje się w różne akcje i kampanie promujące działania na rzecz ochrony środowiska.

– Wspieram różne organizacje, takie jak WWF czy Greenpeace, ciągle uczę się nowych rzeczy i realizuję dużo innych ciekawych projektów, np. w trakcie pandemii napisałam piosenkę „Liść”, która była obrazem do akcji „Chrońmy lasy”. Piękny klip do tego utworu kręciliśmy w puszczy. Niestety zmagałam się wtedy z chmarą komarów – wspomina.

Paulinę Przybysz martwi to, że wiele osób wciąż postrzega rozwiązania ekologiczne jako fanaberię. Podczas zakupów nie dokonują mądrych wyborów z troską o środowisko, nie zastanawiają się nad konsekwencjami konsumpcyjnego stylu życia i za nic mają mało optymistyczne prognozy przedstawiane przez ekologów. Mimo wysokiej inflacji nadal dużo kupują i podążają za gadżetami, które tak naprawdę nie są im niezbędne do życia.

– Jesteśmy w dziwnych kleszczach parcia na sukces jako taki, w związku z tym wykonujemy milion czynności, których być może moglibyśmy nie wykonywać, łącznie z podróżami, ze zużyciem różnych dziwnych produktów. Ale też myślę sobie, że ciężko jest oczekiwać od poszczególnych obywateli, że oni dźwigną cały ciężar działań ekologicznych. Myślę, że potrzebne są konkretne rozwiązania systemowe i byłoby fajnie, gdyby nasi „wybrankowie” u władzy tym się właśnie zajęli – dodaje piosenkarka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.