Mówi: | Piotr Cugowski |
Funkcja: | wokalistka |
Newsy
Piotr Cugowski wspomina Marka Jackowskiego: Sprawiał, że każdy dobrze się przy nim czuł
2013-11-01 | 06:50
1 listopada to dzień, w którym wspominamy tych, którzy odeszli – także wielkich artystów. W maju tego roku zmarł Marek Jackowski – gitarzysta, kompozytor oraz założyciel grupy Maanam. Trzy dni przed śmiercią muzyk skończył pracę nad swoim ostatnim albumem, który niedawno trafił do sklepów. Jeden z utworów zaśpiewał Piotr Cugowski. Artysta bardzo ciepło wspomina Jackowskiego.
– Poznaliśmy się dwa lata temu. Pamiętam, że Marek miał już wtedy pomysł na tę płytę oraz napisaną większość tekstów. Po jednym z takich okołomuzycznych spotkań Marek po prostu zapytał, czy nie chciałbym zaśpiewać na jego płycie. Naturalnie zgodziłem się. Nie mogło być inaczej. Swój utwór nagrywałem w środę, natomiast w sobotę dowiedzieliśmy się o tragedii. Bardzo trudno o tym mówić. Nawet mi, człowiekowi, który nie był silnie związany z Markiem. Sprawiał, że każdy dobrze się przy nim czuł – mówi Piotr Cugowski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Piotr Cugowski na płycie Jackowskiego wykonał utwór „Przychodzisz, odchodzisz”.
– Śpiewam piosenkę Marka Jackowskiego, do której tekst stworzyła Gosia. „Przychodzisz, odchodzisz” to propozycja z mocnym uderzeniem, mam nadzieje, że spodoba się słuchaczom. Szkoda tylko, że to jedynie hołd dla Marka. Nikt się nie spodziewał jego śmierci – dodaje artysta.
Na pośmiertnym krążku gościnnie oprócz Cugowskiego pojawili się też m.in. Muniek Staszczyk, Maciej Maleńczuk i Anna Maria Jopek. Łącznie na płycie jest 11 premierowych utworów.
Marek Jackowski zmarł 18 maja 2013 roku na zawał serca w swojej posiadłości we Włoszech. W trakcie swojej kariery, oprócz tworzenia dla zespołu Maanam, współpracował także z grupami Anawa oraz Golden Life. Artysta prowadził również karierę solową, wydał m.in. dwa albumy – „No1” oraz „Fale Dunaju”. Na grudzień zaplanowano koncert, na którym zostaną wykonane najsłynniejsze utwory Jackowskiego oraz kompozycje z nowej płyty.
– Poznaliśmy się dwa lata temu. Pamiętam, że Marek miał już wtedy pomysł na tę płytę oraz napisaną większość tekstów. Po jednym z takich okołomuzycznych spotkań Marek po prostu zapytał, czy nie chciałbym zaśpiewać na jego płycie. Naturalnie zgodziłem się. Nie mogło być inaczej. Swój utwór nagrywałem w środę, natomiast w sobotę dowiedzieliśmy się o tragedii. Bardzo trudno o tym mówić. Nawet mi, człowiekowi, który nie był silnie związany z Markiem. Sprawiał, że każdy dobrze się przy nim czuł – mówi Piotr Cugowski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Piotr Cugowski na płycie Jackowskiego wykonał utwór „Przychodzisz, odchodzisz”.
– Śpiewam piosenkę Marka Jackowskiego, do której tekst stworzyła Gosia. „Przychodzisz, odchodzisz” to propozycja z mocnym uderzeniem, mam nadzieje, że spodoba się słuchaczom. Szkoda tylko, że to jedynie hołd dla Marka. Nikt się nie spodziewał jego śmierci – dodaje artysta.
Na pośmiertnym krążku gościnnie oprócz Cugowskiego pojawili się też m.in. Muniek Staszczyk, Maciej Maleńczuk i Anna Maria Jopek. Łącznie na płycie jest 11 premierowych utworów.
Marek Jackowski zmarł 18 maja 2013 roku na zawał serca w swojej posiadłości we Włoszech. W trakcie swojej kariery, oprócz tworzenia dla zespołu Maanam, współpracował także z grupami Anawa oraz Golden Life. Artysta prowadził również karierę solową, wydał m.in. dwa albumy – „No1” oraz „Fale Dunaju”. Na grudzień zaplanowano koncert, na którym zostaną wykonane najsłynniejsze utwory Jackowskiego oraz kompozycje z nowej płyty.
Czytaj także
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-11-21: Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
- 2024-12-05: Piotr Szwedes: Chyba każdy z nas tęskni za tym, żeby czasami zrzucić te wszystkie filtry i powiedzieć komuś prawdę. Niestety życie zmusza nas do tego, żebyśmy popełniali małe kłamstewka
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-10-17: Wiele wyzwań polskiej prezydencji w UE. Jednym z kluczowym będą prace nad nowym budżetem
- 2024-10-23: Polska w końcówce krajów wdrażających w firmach sztuczną inteligencję. Bolączką jest brak kompetencji cyfrowych u menedżerów
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-27: Zespół Enej: Na Ziemi mamy skrajności – od suszy po ulewę. Martwi nas, jak będzie wyglądał świat naszych dzieci
- 2024-09-19: Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć
- 2024-10-02: J. Lewandowski: Unijny budżet na lata 2028–2034 jest bardzo skromny, ale inwestycyjny. Oby komisarzowi ds. budżetu udało się go zwiększyć
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.