Mówi: | Piotr Lato |
Funkcja: | wokalista, kompozytor |
Piotr Lato: Mimo że Kuba Wojewódzki miał swój udział w „gnębieniu” mnie w „Idolu”, to poza kamerami był życzliwy. Chętnie przyjąłbym zaproszenie do jego programu
Wokalista dosyć miło wspomina swój udział w „Idolu” i nie ukrywa, że ma duży sentyment do Kuby Wojewódzkiego, który zasiadał wówczas w jury. Choć w programie usłyszał od niego wiele słów krytyki, to absolutnie nie ma mu tego za złe, bo wie, że dziennikarz w głębi ducha mocno mu kibicował i za kulisami udzielał cennych wskazówek. Piotr Lato przyznaje, że chciałby trafić do jego programu na legendarną już kanapę, i uważa, że byłaby to bardzo ciekawa rozmowa.
Piotr Lato właśnie promuje swój debiutancki album „Dust Bowl Desert Night Fantasies”. Muzyk czekał na ten moment wiele lat, a co za tym idzie, ma w zanadrzu sporo anegdot i przemyśleń, którymi z przyjemnością podzieliłby się z Kubą Wojewódzkim.
– Kto wie, jak Kuba będzie chciał spytać się mnie i ponabijać się: „Piotrek, dlaczego to trwało 20 lat? Można szybciej”, to mnie zaprosi. Oczywiście chętnie bym się z nim spotkał po tylu latach. 16 lat temu się widzieliśmy. Nie, tak naprawdę nasze ścieżki krzyżowały się na jakichś festiwalach muzycznych, tu i tam, o tej płycie trochę rozmawialiśmy – mówi agencji Newseria Lifestyle Piotr Lato.
Zanim wokalista próbował swoich sił w „Idolu”, był uczestnikiem pierwszej edycji „Big Brothera”. Jest przekonany, że udział w tym reality show pod pewnymi względami pomógł mu w programie muzycznym. Był już bowiem dobrze znany widzom i miał spore grono fanów, którzy chętnie na niego głosowali.
– W ogóle Kubę wspominam całkiem sympatycznie, mimo że miał swój udział w takim „gnębieniu” mnie w „Idolu”, bo ja tam byłem amatorem, ale zaszedłem wyjątkowo daleko, pewnie dzięki popularności z pierwszego programu, co nie było w smak całemu jury, ja to doskonale rozumiem. Ale akurat jego podejście to jest coś, co da się przełknąć i zawsze jest w tym jakiś humor i to jest to, co lubię w tym okularniku. Generalnie on poza kamerą był zawsze życzliwy, tylko na wizji bywało różnie. Poza tym zawsze miał jakąś radę dla nas – mówi Piotr Lato.
Muzyk miał też poczucie, że Kuba Wojewódzki dostrzegł w nim potencjał i po cichu wierzył, że nawet jeśli nie wygra tego programu, to i tak odniesie sukces.
– Pamiętam zresztą, że w wywiadzie dla jakiegoś radia wypowiedział się, że ten program wygrały dwie osoby, ale nie był to nikt, kto wygrał ten program oficjalnie ani zajął drugie czy trzecie miejsce. On uznał, że ten program wygrałem ja i koleżanka „Pączek”. Wydaje mi się, że po prostu nie byliśmy faworytami do wygrania tego programu, ale zamieszanie medialne wokół nas było największe i to widocznie zdaniem Kuby był największy atut dla ludzi, którzy idą do telewizji – mówi.
Wokalista podkreśla jednak, że nie zależało mu na tym, by na fali popularności szybko nagrać płytę, która odniesie sukces komercyjny.
– Być może moja długa droga do tej płyty jest jakimś sposobem, żeby zwrócić uwagę na niemedialność, bo ta płyta nie jest tak naprawdę przeznaczona do radia. To jest muzyka, której się słucha nocą, jak już wszystko cichnie, jak już nie ma brzęczących komórek, jeżdżących samochodów i ludzi biegających w lewo i w prawo, kiedy można raczyć się jakimś dobrym napojem, wyluzować i odpalić trochę pustynnej, mrocznej, melancholijnej muzy – tłumaczy Piotr Lato.
Czytaj także
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-04: Dziś premiera drugiego albumu Wiktora Dyduły. „Serwuję dużą gamę najróżniejszych emocji”
- 2025-03-19: Kajra: Sławomir zaskakuje mnie i totalnie zachwyca każdym utworem. Jego teksty i muzyka są zupełnie na innym poziomie
- 2025-03-20: Piotr Zelt: Planuję wziąć udział w wyścigach kolarskich Gran Fondo. Trenuję cztery razy w tygodniu
- 2025-04-15: Piotr Zelt: Na Święta Wielkanocne zamierzam wyjechać na narty w Alpy. Jak mam czas, to pracuję jako instruktor narciarski
- 2025-03-11: Dawid Kwiatkowski: W programie „MBtM” były wyznania miłości w moim kierunku. To było miłe, ale za uczestnikiem musi iść też dobra muzyka
- 2025-03-26: Patricia Kazadi: To będzie bardzo pracowita wiosna. Pracuję nad własną muzyką
- 2025-03-13: Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Czterech na 10 Polaków miało do czynienia z deepfake’ami. Cyberprzęstępcy coraz skuteczniej wykorzystują manipulowane treści
Deepfaki, czyli wygenerowane bądź też zmanipulowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia, dźwięki lub treści wideo, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych technologii naszych czasów. Do jej tworzenia wykorzystywane są zaawansowane algorytmy AI, dlatego użytkownikom coraz trudniej jest odróżnić treści rzeczywiste od fałszywych. Z raportu „Dezinformacja oczami Polaków 2024” wynika, że cztery na 10 badanych osób miało do czynienia z takimi treściami. To o tyle istotne, że deepfaki bywają wykorzystywane do manipulacji, szantażu, niszczenia reputacji, oszustw i wyłudzeń finansowych.
Problemy społeczne
Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań

Z danych SW Research i Runaways wynika, że 80 proc. Polaków nie czuje pasji do swojej pracy, a 77 proc. nie widzi sensu w wykonywanych obowiązkach. Prowadzi to do wzrostu poziomu stresu i wypalenia zawodowego, co powoduje, że na życie prywatne nie mamy już energii. Work–life balance, ważny zwłaszcza dla młodszych pokoleń, jest trudny do osiągnięcia. Dodatkowo rozwój nowych technologii i modeli pracy powoduje coraz większe zacieranie różnic między czasem wolnym a pracą.
Gwiazdy
Eliza Gwiazda: Polacy wyrzucają śmieci, gdzie popadnie. Za chwilę nasza planeta będzie pełna śmieci

Influencerka przyznaje, że ją samą najbardziej w oczy kłują śmieci bezmyślnie rozrzucone w rezerwatach przyrody, w parkach, w lasach czy na plażach. Najczęściej są to zrywki, pety, plastikowe kubeczki czy opakowania po produktach żywnościowych, ale nie brakuje też elektrośmieci czy starych ubrań. Eliza Gwiazda dziwi się takim praktykom, bo przecież zamiast wywozić gdzieś samemu zepsute telewizory, pralki, laptopy czy telefony, można zamówić bezpłatny odbiór takich sprzętów z domu. Celebrytka chwali też ideę recyklingu i dawania ubraniom drugiego życia.