| Mówi: | Pjotr Górski |
| Funkcja: | projektant mody, zwycięzca programu „Projektanci na start” |
Newsy
Pjotr Górski, zwycięzca programu „Projektanci na start”: dla mnie Maciej Zień to mistrz marketingu
2014-02-10 | 06:40
Marzenia Pjotra Górskiego o byciu cenionym projektantem już wkrótce mają szansę się spełnić. Dzięki zwycięstwu w programie „Projektanci na start” Górski zaprezentuje swoją kolekcję na Fashion Week Poland w Łodzi. Słów uznania pod jego adresem nie szczędził m.in. Maciej Zień.
Dla Pjotra Górskiego niezwykle ważne były motywujące słowa obecnego na finale programu Macieja Zienia. Uznanie projektanta dodało mu sił i wiary w siebie, bo od lat Zień jest autorytetem Górskiego.
– Maćka poznałem kilka ładnych lat temu, byłem gościem w Królikarni na jego 10-leciu. Myślę, że trzeba nauczyć się wielkiej pokory do tej osoby i patrzeć na niego przede wszystkim przez pryzmat tego, co osiąga. Dla mnie jest to mistrz marketingu, jest absolutnym geniuszem w tej kwestii i Zień jest w tym momencie marką, ogromną polską marką, z którą należy się liczyć i respektować. Dla mnie absolutnie zawsze będzie autorytetem – mówi agencji Newseria Lifestyle Pjotr Górski.
Zwycięzca programu „Projektanci na start” uświadomił sobie, jak wielki sukces odniósł, dopiero w momencie powitania, które urządziła mu rodzina po zwycięstwie.
– Cała rodzina mnie powitała czerwonym dywanem z krepiny, confetti, balonami, babcia trzymała transparenty „Witaj Zwycięzco!”. Dopiero wtedy chyba pozwoliłem sobie na to, żeby samemu powiedzieć o sobie, że jestem projektantem – wyznał Piotr Górski.
Dla Pjotra Górskiego niezwykle ważne były motywujące słowa obecnego na finale programu Macieja Zienia. Uznanie projektanta dodało mu sił i wiary w siebie, bo od lat Zień jest autorytetem Górskiego.
– Maćka poznałem kilka ładnych lat temu, byłem gościem w Królikarni na jego 10-leciu. Myślę, że trzeba nauczyć się wielkiej pokory do tej osoby i patrzeć na niego przede wszystkim przez pryzmat tego, co osiąga. Dla mnie jest to mistrz marketingu, jest absolutnym geniuszem w tej kwestii i Zień jest w tym momencie marką, ogromną polską marką, z którą należy się liczyć i respektować. Dla mnie absolutnie zawsze będzie autorytetem – mówi agencji Newseria Lifestyle Pjotr Górski.
Zwycięzca programu „Projektanci na start” uświadomił sobie, jak wielki sukces odniósł, dopiero w momencie powitania, które urządziła mu rodzina po zwycięstwie.
– Cała rodzina mnie powitała czerwonym dywanem z krepiny, confetti, balonami, babcia trzymała transparenty „Witaj Zwycięzco!”. Dopiero wtedy chyba pozwoliłem sobie na to, żeby samemu powiedzieć o sobie, że jestem projektantem – wyznał Piotr Górski.
Obecnie zwycięzca programu „Projektanci na start” skupia się na tworzeniu kolekcji, którą dzięki wygranej zaprezentuje podczas najbliższej edycji Fashion Week w Łodzi. Nie zabraknie w niej czerni, którą Pjotr Górski uwielbia i z którą chce być kojarzony.
Kolekcja będzie utrzymana w stylu motocyklowym. Jak przekonuje Pjotr Górski, jego ubrania sprawdzą się w różnych stylizacjach.
– Myślę, że nawet, jeżeli potencjalnie klientka czy klient nie ubiera się w takim stylu, to mimo wszystko w lato, na wieczór, spokojnie do kwiecistej sukienki dziewczyna może założyć bikerową skórę – mówi Pjotr Górski.
Program „Projektanci na start”, który wyemitowała stacja FOX Life, był szansą dla młodych projektantów, których marzeniem jest zaistnieć na rynku modowym. W starciu najlepszy okazał się Pjotr Górski. Dzięki temu młody projektant zaprezentuje swoją kolekcję podczas 10. edycji FashionPhilosophy Fashion Week Poland w Łodzi, weźmie udział w 4-tygodniowym kursie w mediolańskim Istituto Europeo Di Design, a także otrzyma kontrakt ze sklepem Mostrami.pl oraz możliwość promocji na łamach magazynu „InStyle”.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Moda
Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.
Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę
Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie
Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania
Kajra: Nie mam problemu z tym, żeby zakładać te same ubrania wiele razy lub łączyć w inny sposób. Kupuję mało rzeczy, nie lubię wybierać i przymierzać
Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób
Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Żywienie
Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.
|
|
|