Mówi: | Ewa Farna |
Funkcja: | wokalistka |
Pod koniec marca Ewa Farna wydaje płytę akustyczno-jazzową i zapowiada intensywny sezon koncertowy
Ewa Farna przyznaje, że przygotowania do koncertów idą pełną parą, bo trasa akustyczno-jazzowa jest dla niej i dla zespołu dużym wyzwaniem. Choć próby pochłaniają dużo czasu, to artystka zdradza, że w międzyczasie pracuje również nad nową płytą – tym razem niekomercyjną, utrzymaną w stylistyce jazzowej. Premiera krążka zaplanowana jest na 31 marca.
– Po raz pierwszy wyruszamy w trasę akustyczno-jazzową, najpierw w kwietniu do Czech, potem jesienią do Polski. Będzie można usłyszeć m.in. takie utwory, jak „Cicho” czy „Ewakuacja” w nietypowych aranżacjach, bardzo fajnych, klimatycznych i bardziej muzycznych – mówi Ewa Farna w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Wokalistka tłumaczy, że chciała w ten sposób odświeżyć swoje najbardziej popularne utwory i zaprezentować je w zupełnie innej odsłonie. Liczy na to, że fanom spodoba się ten pomysł.
– Będą solówki, muzycy, będzie bardziej muzycznie, precyzyjnie i nie tak głośno, aczkolwiek myślę, że piosenki nie będą tracić na swoim powerze. Będą utwory, które nie maja komercyjnej długości. Nie wszystkie utwory muszą mieć przecież 3:30 – wyjaśnia Ewa Farna.
Wokalistka podkreśla, że tegoroczny sezon koncertowy będzie niezwykle długi i bardzo intensywny. Artystka zapowiada też, że nowy krążek pokaże jej zupełnie inne oblicze.
– Z mojej strony pojawi się teraz płyta jazzowa, będą na niej utwory akustyczno-jazzowe. Dodatkowo jedziemy jeszcze na jedną trasę w Czechach, która będzie taka symfoniczna, wielka. Oczywiście latem pojawimy się też na jakichś tam dniach miast, truskawkobraniach i tego typu rzeczach, więc sporo będzie się działo – mówi Farna.
Ewa Farna ma na swoim koncie osiem płyt, wydanych w języku czeskim i polskim.
Czytaj także
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-19: Luna: Pewni ludzie i sytuacje mi nie służyły. Musiałam się oddzielić od przeszłości i zacząć nowy rozdział w swoim życiu
- 2024-12-11: Coraz większa rola sztucznej inteligencji w marketingu. Wirtualni influencerzy na razie pozostają ciekawostką
- 2024-12-11: Miuosh: Trwa wielkie odliczanie do trasy koncertowej „Pieśni Współczesne. Tom II”. Biletów praktycznie już nie ma, więc dodajemy kolejne terminy
- 2024-11-22: Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.