Newsy

Kaja Śródka: Jako rozrywkowy rodzic w te wakacje zabiorę synka na sopockie plaże. W planach jest też Mykonos

2015-07-02  |  07:00

Kaja Śródka nie boi się podróżować z małym dzieckiem. Roczny synek Teodor będzie jej towarzyszył podczas tegorocznych wakacji na greckiej wyspie Mykonos. Projektantka i jej partner zamierzają także zabrać syna nad polskie morze.

Kaja Śródka znana jest z zamiłowania do podróży. Po urodzeniu dziecka nie zarzuciła swojej pasji. Nadal chętnie wyjeżdża nie tylko zawodowo, lecz także prywatnie, nie boi się też zabierać synka Teodora ze sobą. Już kilka miesięcy po porodzie wybrała się z partnerem Patrykiem Mikiciukiem i synkiem do Indonezji. Także podczas tegorocznych wakacji planuje podróże z dzieckiem.

– Chcemy smyknąć na Mykonos. To jest takie miejsce, które odwiedzam od lat X i co roku staram się tam być. A młodego wcześniej będziemy ciągać pewnie jako rozrywkowi rodzice po plażach sopockich, open’erach. Nad naszym polskim morzem także planujemy jakoś spędzić czas – mówi Kaja Śródka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Projektantka chętnie dzieli się zdjęciami z podróży ze swoimi fanami na Facebooku i Instagramie. Rzadko jednak publikuje fotografie, na których uwieczniony jest jej synek. Śródka twierdzi, że chce chronić prywatność swojego dziecka, uważa też za niezdrowe pokazywanie zdjęć dzieci w mediach społecznościowych.

– Nie chodzi o to, czy ktoś wydrukuje jego zdjęcie w jakimś lepszym czy gorszym czasopiśmie, bo to kompletnie nie to. Nie wiadomo, kto wchodzi na nasz portal. Wydaje mi się, że to jest granica naszej prywatności i staramy się ją chronić – mówi Kaja Śródka.

W podróżach projektantce towarzyszy nie tylko roczny Teodor, ale także pies Gremlin, którego Śródka określa mianem swojego drugiego, czworonożnego syna.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.