Newsy

Marcin „Różal” Różalski: Podczas programu „Ameryka Express 2” często nie mieliśmy nic do jedzenia. To były dla mnie naprawdę ciężkie chwile

2020-03-06  |  06:13

Zawodnika MMA można oglądać w najnowszej edycji programu TVN „Ameryka Express 2”. Tłumaczy, że podróż przez kraje Ameryki Południowej była dla niego wielką przygodą. Różalski przed wyjazdem zaopatrzył się w sprzęt, który miał pomóc mu przetrwać w warunkach dzikiej przyrody. Przyznaje, że największym wyzwaniem okazało się dla niego kontrolowanie własnego organizmu, który przyzwyczajony do innego rytmu nie mógł przywyknąć do mnożących się niedogodności.

Różal zdradza, że podróżowanie bez pieniędzy nie należało do najłatwiejszych. Wielokrotnie, aby przemieścić się z jednego miejsca do innego, znacznie oddalonego, trzeba było zaproponować kierowcom barter. Wymiana sprawiała, że patrzyli oni na uczestników programu bardziej przychylnym okiem i decydowali się udzielić im pomocy.

Podczas pierwszego dnia nie chciano zabrać nas do autobusu. Zawołałem wtedy przewodnika, który zajmował się wycieczką, i powiedziałem, że jeśli nas wpuści, dam mu w zamian multitoola. To jest niewielkie narzędzie, które ma w sobie kombinerki, nożyk, śrubokręt, nożyczki – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Marcin „Różal” Różalski.

Liczne gadżety, które zawodnik MMA kupił przed wyjazdem, początkowo dawały mu poczucie kontroli. Dzięki nim Różalski myślał, że jest przygotowany na podróż po Kolumbii i Gwatemali. Rzeczywistość jednak zaskoczyła go.  

– Idąc do tego programu, myślałem, że multitool będzie mi potrzebny. Szybko jednak okazał się zbędny. Mam paranoję na punkcie takich rzeczy, więc kupiłem porządny sprzęt. Niestety szybko go straciłem i na niewiele mi się przydał – tłumaczy.        

Uczestnicy programu „Ameryka Express 2” podczas odcinków pokonują trasy o długości ponad 100 km. Niejednokrotnie w trakcie podróży zdarzają się im zaskakujące sytuacje, które wydłużają czas przejazdów. Różalski tłumaczy, że na co dzień prowadzi bardzo regularny tryb życia. W konsekwencji dużą trudnością było dla niego porzucenie dotychczasowych nawyków.

– Podczas programu najbardziej brakowało mi jedzenia. Jestem sportowcem, więc muszę jeść o określonych godzinach. Gdy podróżowaliśmy autostopem, gdzieś w dzikiej głuszy, nie mieliśmy nic do jedzenia. To były dla mnie naprawdę ciężkie chwile – wyznaje zawodnik MMA.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.