Mówi: | Paulla |
Funkcja: | wokalistka |
Paulla: Egzotyczne wakacje na Dominikanie pomogły mi naładować akumulatory. W trakcie lotu i na miejscu ściśle stosowaliśmy się do obostrzeń
Wokalistka cieszy się, że w marcu, kiedy w Polsce panowały jeszcze dość niskie temperatury, udało jej się wyjechać na Dominikanę i nacieszyć się słońcem. Choć na miejscu nie obyło się bez przykrego incydentu, to i tak niezwykle miło wspomina ten czas. Wróciła do domu pełna nowej energii i w dużo lepszym nastroju. Artystka przyznaje, że zupełnie nie rozumie tych, którzy krytykują osoby wyjeżdżające na wczasy w trakcie lockdownu. Ona sama nie widzi w tym nic złego ani zakazanego, bo przecież mimo trudnej sytuacji epidemiologicznej loty nadal są organizowane i to zgodnie ze wszystkimi przepisami, a najczęściej odbywają się do krajów, w których są luźniejsze restrykcje.
Paulla podkreśla, że zdecydowała się na zagraniczne wakacje, ponieważ potrzebowała odpoczynku, chwili wytchnienia i spojrzenia na wszystko z nieco innej perspektywy. Chciała też uciec od brzydkiej, zimowej aury, dlatego też wybór padł na słoneczną Dominikanę.
– Tutaj w Polsce był śnieg, a tam zupełnie nowa, inna energia. Oczywiście tam też są obostrzenia, na ulicy chodzi się w maseczkach, wszystko w hotelu jest w najwyższym reżimie sanitarnym, ale samo to, że można zmienić otoczenie, że jest słońce i że po prostu można delektować się latem, było dla mnie bardzo istotne. Aczkolwiek trochę się tam pochorowałam, bo się okazało, że dostałam uczulenia od słońca, więc zawsze trochę dziegciu musi być. A i tak wróciliśmy z nową energią, z nowymi bateriami – mówi agencji Newseria Lifestyle Paulla.
I choć pod adresem osób z pierwszych stron gazet, które chwalą się egzotycznymi wczasami podczas pandemii, padają liczne słowa krytyki, to Paulla zupełnie nie rozumie tego oburzenia. Nie widzi bowiem nic złego w tym, że ktoś gdzieś wyjeżdża, skoro jest taka możliwość, nie łamie się przepisów i stosuje do wytycznych sanitarnych.
– Jeżeli robilibyśmy to wbrew przepisom, to można krytykować. Ale przecież, jeżeli jest samolot i ludzie lecą, to znaczy, że ten samolot może wylecieć, że jest taki, a nie inny przykaz czy rozporządzenie od strony rządu. Przecież na pokładzie samolotu siedzi się w maseczkach, przed wylotem i po powrocie robiliśmy testy, więc wszystko było zgodnie z przepisami. Ale zawsze się znajdzie ktoś, kto będzie miał coś do powiedzenia – mówi.
Wokalistka podkreśla, że przyzwyczaiła się już do hejtu i krzywdzących opinii osób, które zawsze znajdą powód do tego, by kogoś oczernić, wyśmiać i skrytykować. Choć nie jest to miłe, to stara się nie przejmować tym, co mówią o niej inni. Żyje po swojemu i według swoich zasad.
– Nie mam wpływu na to, co myślą i mówią o mnie inni i z racji swojego zawodu jestem już pogodzona z tym, że będę poddawana różnym opiniom i że ludzie mogą o mnie mówić, pisać, co im się podoba i mają do tego prawo. Nie każdy musi mnie lubić i nie każdy musi się ze mną zgadzać. Dla mnie najważniejsze jest to, żebym ja robiła tak, żeby się czuć dobrze sama z sobą, w zgodzie ze sobą. Nie mam wpływu na to, co mówią i myślą o mnie inni, ale mam już wpływ na to, co ja z tym zrobię i jak ja do tego będę podchodziła. I na tym się skupiam – mówi Paulla.
Czytaj także
- 2025-03-31: Kajra: Robimy niespodziankę na urodziny mojej mamy i na Wielkanoc wyjeżdżamy za granicę. Właściwie to pierwszy raz nie spędzimy świąt w Polsce
- 2025-02-27: Malwina Wędzikowska: W dżungli przez miesiąc rewidowałam swoje życie. Przehulałam dużo czasu na toksycznych ludzi
- 2025-01-21: Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
- 2025-01-20: Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
- 2024-12-10: Katarzyna Ankudowicz: Jak ludzie odbiorą moje rolki, to jest ich sprawa. Muszę stawić czoło krytyce
- 2025-01-10: Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
- 2024-09-26: Magda Bereda: Udział w „Tańcu z gwiazdami” to był ciężki czas. Nie mam do nikogo żadnego żalu za oceny, choć czasami były za bardzo krytyczne
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-09-10: Daria Ładocha: Wyjeżdżając na wakacje, trzeba się liczyć z tym, że jest drogo. Już same bilety lotnicze są paragonami grozy
Transmisje online
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Julia Kamińska: Bardzo niepokoi mnie trend odwrotu od sprawdzonych szczepionek ratujących życie. Chciałabym, żeby ludzie ufali naukowcom i nie bali się
Aktorka dba o swoje zdrowie, regularnie wykonuje badania profilaktyczne, bacznie obserwuje swój organizm i szczepi się przeciwko chorobom zakaźnym. Jak przekonuje, szczepienia osób pełnoletnich są tak samo ważne jak dzieci, niektóre choroby bowiem częściej występują u dorosłych, a dodatkowo mają cięższy przebieg i niosą ze sobą ryzyko wielu powikłań. Julia Kamińska nie rozumie więc niechęci Polaków do szczepień ochronnych. Jej zdaniem to najlepsza inwestycja w zdrowie, więc trzeba zaufać naukowcom i lekarzom.
Problemy społeczne
Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające

– W obliczu rosnącego problemu cyberuzależnień wśród nieletnich kluczową rolę w jego zapobieganiu odgrywają rodzice – uważa Anna Dela, prezeska Instytutu Człowieka Świadomego. Jej zdaniem to oni powinni jak najwcześniej ustalić swoim pociechom zasady korzystania z sieci i limity czasowe. Muszą też zapewnić dzieciom atrakcyjne formy spędzania wolnego czasu, żeby się im nie nudziło, kiedy będą offline. Rodzice często zbyt późno zauważają alarmujące sygnały, kiedy konieczna jest już konsultacja z psychologiem.
Teatr
Małgorzata Potocka: Jestem absolutnie oddana mojemu teatrowi. Jak się robi teatr z pasji, to nie trzeba odpoczywać

Twórczyni Teatru Sabat zaznacza, że prowadzenie teatru to nie tylko praca, ale także misja, która wymaga poświęcenia, a sukcesy przynoszą ogromną satysfakcję. Spektakularne rewie są efektem pasji, zaangażowania i profesjonalizmu wielu osób, a ona jest nie tylko reżyserką, choreografką i tancerką, ale także doskonałą menedżerką. Założycielka placówki podkreśla, że atmosfera, która panuje w Tatrze Sabat, sprzyja współpracy. Artyści czują się w nim jak w rodzinie i wciąż mogą doskonalić swoje umiejętności, co przekłada się na jakość przedstawień oraz na zadowolenie widzów.