Mówi: | Magdalena Fijołek |
Firma: | eSKY.pl |
Newsy
Święta i Sylwester na nartach lub na egzotycznej wyspie. Zimowe wyjazdy Polaków coraz bardziej popularne
2013-12-20 | 06:15
Tagi: Święta za granicą, Sylwester za granicą, zagraniczne wyjazdy, wyjazdy na narty, Nowy Rok w europejskich stolicach
Coraz więcej Polaków spędza święta Bożego Narodzenia i Sylwestra za granicą. Z roku na rok liczba klientów biur podróży w tym okresie wzrasta. Największym zainteresowaniem cieszą się wyjazdy na narty i wypoczynek w ciepłych krajach. Niezwykle modne jest również witanie Nowego Roku w europejskich stolicach.
Na zagraniczne wojaże pod koniec grudnia najczęściej decydują się ci, którzy chcą ominąć przedświąteczną gorączkę w sklepach, krzątaninę w kuchni i trzydniowe biesiadowanie przy stole. Alternatywą dla świąt spędzanych w domu są kilkudniowe wyjazdy na narty lub wypoczynek na egzotycznych plażach.
– Na wyjazdy narciarskie najczęściej wybieramy Austrię i Włochy. Nierzadko z dojazdem własnym. Te dalsze kierunki to Turcja i Gruzja, tak naprawdę zyskujące popularność od ubiegłego roku. Lubimy też jeździć tam, gdzie jest ciepło. Wśród europejskich kierunków są to najczęściej Wyspy Kanaryjskie czy Madera, a wśród egzotycznych to Tajlandia, Sri Lanka, Indonezja – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Magdalena Fijołek z eSKY.pl.
Z kolei ci, którzy są przywiązani do tradycji i nie wyobrażają sobie Wigilii bez spotkania w rodzinnym gronie, zagraniczny wyjazd planują dopiero na Sylwestra. Ten czas, chcą wykorzystać na zabawę ze znajomymi.
– Popularne są wyjazdy do europejskich stolic, bo jest to najtańsza możliwość spędzenia Sylwestra, nie licząc tych spędzonych w Polsce. Jedziemy z grupą znajomych, bierzemy jedno auto, rezerwujemy hotel na kilka nocy, z reguły od 28, 29 grudnia do 2 stycznia. Kierunki, które najchętniej wybieramy, to Bratysława, Praga, Wiedeń, Budapeszt. Cena takiego wyjazdu w zależności od tego, kiedy go rezerwowaliśmy, za nocleg dla dwóch osób zaczyna się od 120 zł – tłumaczy Magdalena Fijołek.
Biura turystyczne przeżywają teraz prawdziwe oblężenie.
Na zagraniczne wojaże pod koniec grudnia najczęściej decydują się ci, którzy chcą ominąć przedświąteczną gorączkę w sklepach, krzątaninę w kuchni i trzydniowe biesiadowanie przy stole. Alternatywą dla świąt spędzanych w domu są kilkudniowe wyjazdy na narty lub wypoczynek na egzotycznych plażach.
– Na wyjazdy narciarskie najczęściej wybieramy Austrię i Włochy. Nierzadko z dojazdem własnym. Te dalsze kierunki to Turcja i Gruzja, tak naprawdę zyskujące popularność od ubiegłego roku. Lubimy też jeździć tam, gdzie jest ciepło. Wśród europejskich kierunków są to najczęściej Wyspy Kanaryjskie czy Madera, a wśród egzotycznych to Tajlandia, Sri Lanka, Indonezja – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Magdalena Fijołek z eSKY.pl.
Z kolei ci, którzy są przywiązani do tradycji i nie wyobrażają sobie Wigilii bez spotkania w rodzinnym gronie, zagraniczny wyjazd planują dopiero na Sylwestra. Ten czas, chcą wykorzystać na zabawę ze znajomymi.
– Popularne są wyjazdy do europejskich stolic, bo jest to najtańsza możliwość spędzenia Sylwestra, nie licząc tych spędzonych w Polsce. Jedziemy z grupą znajomych, bierzemy jedno auto, rezerwujemy hotel na kilka nocy, z reguły od 28, 29 grudnia do 2 stycznia. Kierunki, które najchętniej wybieramy, to Bratysława, Praga, Wiedeń, Budapeszt. Cena takiego wyjazdu w zależności od tego, kiedy go rezerwowaliśmy, za nocleg dla dwóch osób zaczyna się od 120 zł – tłumaczy Magdalena Fijołek.
Biura turystyczne przeżywają teraz prawdziwe oblężenie.
– Okres Sylwestra jest dla turystyki bardziej gorącym okresem w pewnym sensie niż wakacje, ponieważ na wyjazd wakacyjny mamy trzy miesiące takiego ścisłego sezonu. Natomiast Sylwester mamy tylko raz w roku. W związku z tym, jeżeli ktoś chce wyjechać na Sylwestra w dobrej cenie, zaczyna się za nim rozglądać już we wrześniu. Wówczas za Wyspy Kanaryjskie czy Maderę płacimy około 2000-2400 zł. Narty we Włoszech czy w Austrii to jest to koszt około 1000 zł na tydzień – przyznaje Magdalena Fijołek.
Z badań Instytutu Turystyki wynika, że na takie wyjazdy decyduje się już co piąty Polak.
Z badań Instytutu Turystyki wynika, że na takie wyjazdy decyduje się już co piąty Polak.
Czytaj także
- 2024-12-19: Przed świętami Polacy wydają na ryby nawet dwa razy więcej niż w innych miesiącach. Konsumenci powinni sprawdzać, czy pochodzą one ze zrównoważonych połowów
- 2024-12-24: Alicja Węgorzewska: Święta Bożego Narodzenia nie są o Mikołajku, prezentach czy światełkach. W tym czasie trzeba wracać myślami do Betlejem
- 2024-12-03: Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-12-16: Krystian Ochman: Zawsze odrzucałem różne propozycje na sylwestra, ale teraz wezmę udział w wyjątkowym koncercie. Stworzę duet z moim dziadkiem
- 2024-12-17: Wiktor Dyduła: W sylwestra po raz pierwszy będę pracował jako muzyk, a nie kelner
- 2024-11-14: Artur Barciś: Wystawy sklepowe są już świąteczne – to jest biznes. Jednak kolędy słuchane od listopada zaczynają się nudzić
- 2024-11-29: Joanna Kurowska: Okres świąteczny daje ludziom poczucie bezpieczeństwa i jest takim powrotem do dzieciństwa. Nie czepiam się tego, że ktoś dekoruje swój dom już w listopadzie
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.