Mówi: | Aleksandra Sikorska |
Funkcja: | psycholog |
Firma: | Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce |
Ćwiczenia uważności pomogą przetrwać trudny czas zamknięcia w domach. Wystarczy na nie poświęcić 30–60 sekund
Psychologowie zauważają, że w dobie pandemii koronawirusa zbyt dużo naszej energii poświęcamy na martwienie się o jutro. Lekarstwem na ten lęk może być skupienie się na tym, co „tu i teraz”. Ćwiczenie uważności pomaga m.in. zredukować stres i poprawić nastrój, obniża niepokój, gwarantuje lepszy sen, redukuje symptomy wypalenia zawodowego, wzmacnia nasz układ odpornościowy i umiejętność radzenia sobie z trudnymi emocjami. To wszystko może nam bardzo pomóc w przetrwaniu trudnego czasu izolacji.
– Ten czas izolacji jest też szczególnie trudny dla rodziców, bo nie dość, że muszą dbać o dzieci i o ich potrzeby, to też muszą sobie radzić z własnymi trudnymi emocjami. Dlatego trzeba wypracować sobie takie techniki radzenia sobie ze stresem, które nam dorosłym pomogą poradzić sobie z poczuciem niepokoju i nie przenosić tego na dzieci. Musimy znaleźć sposoby, które pomogą nam rozładować stres i których możemy użyć w ciągu 30 czy 60 sekund – mówi agencji Newseria Lifestyle Aleksandra Sikorska, psycholog, Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce.
Zdaniem psychologów w domu, który ze względu na konieczność izolacji stał się jednocześnie przedszkolem, biurem, szkołą i całym naszym światem, warto zastosować techniki mindfulness i znaleźć czas na ćwiczenia z uważności. Psychologowie wyjaśniają, że mindfulness jest tłumaczone jako „uważność” lub jako „uważna obecność”. Jest to więc celowe, czyli świadome, skierowanie swojej uwagi na to, czego doznaje się w danej chwili – tu i teraz, nie wybieganie w przyszłość ani nie wracanie do przeszłości.
– Uważność jest metodą czy zbiorem technik, które pomagają nam skupić się na „tu i teraz”, przestać się martwić o przyszłość, skupiać się na tym, co może być i na naszych obawach. Pomagają nam kierować świadomie uwagę na to, co się dzieje teraz, i też przypomnieć sobie, że tutaj i teraz ja ze swoją rodziną jesteśmy bezpieczni i bardzo wiele możemy zrobić, żeby siebie ochronić – mówi psycholog.
Mindfulness oferuje szereg technik walki ze stresem, na które poświęcimy 30 czy 60 sekund. Na przykład w czasie mycia rąk można nie tylko oczyścić dłonie, ale także swój umysł. Trzeba jednak w pełni skupić się na tej czynności, np. posłuchać dźwięku płynącej wody, poczuć zapach mydła czy miękkość lub szorstkość ręcznika, a następnie wetrzeć w przesuszone ręce trochę kremu. W myślach można też powtarzać sobie kilka wersów piosenki, która podnosi nas na duchu.
– Tę czynność powtarzamy wielokrotnie w ciągu dnia i te 30 sekund, kiedy myjemy ręce, możemy przeznaczyć na praktykowanie uważności. Skupić się na tym, że jesteśmy tu i teraz, na tym, czego doznajemy, zrobić tę czynność w sposób uważny – mówi Aleksandra Sikorska.
Jeżeli czujemy, że ogarnia nas jakiś niepokój czy lęk i w zamkniętym mieszkaniu trudno nam poradzić sobie ze swoimi emocjami, warto zastosować technikę STOP, na którą w zasadzie wystarczy 60 sekund. Technika ta umożliwia nam świadomą, a nie tylko automatyczną reakcję. Uzmysławia nam, że mimo, iż jesteśmy „uziemieni”, to tu i teraz my i nasi bliscy jesteśmy bezpieczni.
– Technika STOP polega na tym, że zatrzymujemy się, przestajemy robić to, co robiliśmy do tej pory, staramy się skupić na oddechu, zauważamy to, w jaki sposób oddychamy. Nie ma potrzeby, żeby ten oddech jakkolwiek na siłę uspokajać, po prostu zauważamy, w jaki sposób oddychamy, jak w tej chwili funkcjonuje nasze ciało, czy nasze serce bije szybko. Trochę przyglądamy się doznaniom z ciała, zauważamy je, akceptujemy i wtedy w świadomy sposób jesteśmy w stanie wrócić do tej czynności, którą przerwaliśmy, albo wybrać inną czynność, którą chcielibyśmy teraz wykonywać – mówi ekspertka ze Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce..
Mimo że w czasie izolacji nie możemy się spotykać osobiście z naszymi bliskimi czy znajomymi, to nie powinniśmy zaniedbywać kontaktów z nimi. Warto wykorzystywać w tym celu różne dostępne sposoby: rozmowy telefoniczne, wideorozmowy, czaty czy portale społecznościowe.
– Dajmy też taką możliwość naszym dzieciom. One to szczególnie mocno przeżywają, że nie mogą spotykać się ze swoimi rówieśnikami, że nie mogą chodzić do szkoły, wspólnie się bawić i spędzać czasu z innymi dziećmi. Dlatego to, że mamy komunikatory i media społecznościowe, to w dobie koronawirusa jest dobrodziejstwem. Ważne, żeby umożliwiać dzieciom kontakt z bliskimi czy z dziadkami, którym też ich bardzo brakuje. Jak się okazuje, bardzo wiele możemy zrobić. Nie tylko siedzieć, czekać i się martwić – mówi Aleksandra Sikorska.
W tym czasie można też przygotowywać precyzyjny plan każdego dnia i starać ściśle się go trzymać, a jeśli coś szwankuje, od razu naprawiać.
– Czasami łapiemy się na tym, że mimo tego misternego planu dnia, jaki sobie opracowaliśmy, i mimo tego, co ustaliliśmy, dzień nam się jakoś rozsypuje. Warto wtedy usiąść z całą rodziną i zrobić ponowną naradę, przyjrzeć się temu, co nie działa, ale też usłyszeć, z czym się borykają nasi bliscy. Dać im powiedzieć, czym się martwią, usłyszeć te obawy i porozmawiać trochę o tym. Ważne jest to, żeby nawet w tych trudnych czasach nie zapomnieć o tym, że razem możemy też mieć miłe chwile i przeżywać wspólny relaks – mówi psycholog.
Warto też ćwiczyć uważność w korzystaniu z informacji i w mówieniu. Powtarzanie sensacyjnych wiadomości zasłyszanych w mediach i spekulacje na temat tego, jakie straszne rzeczy mogą się jeszcze wydarzyć, nie tylko nam nie pomaga, ale wręcz szkodzi. Negatywne myśli powodują bowiem jeszcze silniejsze negatywne emocje i niekorzystne zmiany fizjologiczne w naszym ciele.
– Ten strumień wiadomości, jaki do nas dociera, warto w którymś momencie przerwać, wyznaczyć sobie godziny, kiedy zapoznajemy się z najnowszymi informacjami, ale też zdecydować, że nie będziemy tego robić przez cały czas. Zdecydować, że dzieciom udzielamy tylko najważniejszych informacji i też dostosowujemy je do ich wieku i możliwości poznawczych – mówi Aleksandra Sikorska.
Czytaj także
- 2025-06-26: Europosłowie za wydłużeniem finansowania krajowych planów odbudowy o 1,5 roku. Apelują o większą przejrzystość wydatków
- 2025-03-31: W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat
- 2025-01-20: Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców
- 2025-01-23: Damian Janikowski: Charakter wojownika pozwolił mi przejść z zapasów do MMA. Mam zamiar wysoko zajść w Federacji KSW
- 2025-01-28: Joanna Kurowska: Aktorstwo to jest niesprawiedliwy zawód. Jesteśmy ciągle oceniani, a nie mamy żadnego wsparcia
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-04-30: Wzrost inwestycji prywatnych przesądzi o rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych latach. Sektorami przyszłości są nowe technologie i zielona energetyka
- 2024-01-19: Organizacje senioralne chcą większego udziału osób starszych w życiu społecznym. Potencjał jest ogromny
- 2023-12-13: Kryzysy ostatnich lat zmieniły podejście do strategicznych rezerw państwa. Konieczne było wprowadzenie szybkiego reagowania i rozszerzenie katalogu zadań
- 2023-12-20: Medyczne fake newsy rozprzestrzeniają się jak choroby zakaźne: szybko i łatwo. Najbardziej podatni są ludzie młodzi
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dorota Gardias: Moja piosenka nagrana z Bartasem Szymoniakiem odniosła ogromny sukces. Wiążę z nią pewne plany
Prezenterka pogody podkreśla, że ma w życiu kilka pasji, które szczególnie pielęgnuje. Jedną z nich jest śpiewanie. Nuci nie tylko pod prysznicem, ale swoje umiejętności wokalne prezentuje również na eventach, imprezach okolicznościowych i w programach rozrywkowych. Dorota Gardias nie kryje satysfakcji z tego, że kilka miesięcy temu mogła zaśpiewać w duecie z Bartasem Szymoniakiem, a utwór „Wszystko i nic” bardzo przypadł do gustu odbiorcom. Teraz marzy o tym, by móc wykonać go „na żywo” podczas festiwalu.
Media i PR
Reklama suplementów diety przez influencerów podlega pewnym ograniczeniom. Kontrolują to GIS i UOKiK

Rekomendacje influencerów mają znaczenie w wielu kategoriach zakupowych. Z raportu przygotowanego przez Wavemaker „Influencerzy pod lupą: etyka w social mediach” wynika, że 30 proc. internautów bierze je pod uwagę przy podejmowaniu decyzji zakupowych dotyczących leków i suplementów diety. Reklamy suplementów diety w Polsce podlegają pewnym ograniczeniom. Przykładowo nie można przypisywać im właściwości leczniczych, bo nie są to leki, ani też właściwości wspomagających, które nie są poparte badaniami. Te kwestie sprawdza GIS. UOKiK z kolei może skontrolować poprawne oznaczenie przekazu reklamowego w social mediach.
Moda
Qczaj: Kiedyś na każde wyjście musiałem kupić sobie coś nowego. Teraz już nie chcę kupować kolejnych garniturów, by potem wyrzucać je na śmietnik

Zdaniem trenera, by zadbać o środowisko naturalne i zmniejszyć ilość odpadów, trzeba chociażby zrezygnować z impulsywnych zakupów w sklepach z odzieżą i w modzie postawić na bardziej zrównoważone rozwiązania. Qczaj zachęca więc do zmiany nawyków i refleksji nad własnymi potrzebami. Najpierw bowiem powinniśmy ocenić, czy dany zakup naprawdę jest konieczny, czy może w szafie mamy już podobną rzecz, którą z powodzeniem można ponownie wykorzystać. On sam, na przekór nieprzychylnym komentarzom i krytyce internautów, kilka razy założył już ten sam garnitur i znów za jakiś czas zamierza się w nim pokazać.