Mówi: | Dorota Gawlikowska |
Funkcja: | psycholog |
Firma: | klinika leczenia niepłodności InviMed |
Grupy wsparcia pomagają parom zmagającym się z problemem niepłodności. Spotkania prowadzą psychologowie
Wiele par zmagających się z problemem niepłodności nie dostaje od otoczenia takiego wsparcia i zrozumienia, jakiego oczekuje. Zamiast tego jest silna presja, która tylko potęguje stres i pogłębia kryzys emocjonalny. W tej sytuacji pomocne stają się grupy wsparcia złożone z osób o podobnych doświadczeniach. Pod okiem psychologa ich członkowie wymieniają się przydatnymi informacjami i wspólnie próbują poradzić sobie z problemami.
– Korzystne jest wszystko to, co wyrywa pacjentów z izolacji i pozwala im poczuć, że nie są sami i że są ludzie, którzy rozumieją ten problem i którzy przechodzą podobną drogę – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Dorota Gawlikowska, psycholog z kliniki leczenia niepłodności InviMed.
Pary przez dłuższy czas bezskutecznie starające się o dziecko często czują się napiętnowane przez rodzinę i znajomych. Ze swoim problem zostają same, a to tylko może pogłębić kryzys w ich związku.
– Mity społeczne, które mamy na ten temat, także nie sprzyjają rozumieniu i wspieraniu tych osób. Duża rola jest więc po stronie psychologów, bo wsparcie otrzymywane od bliskich często jest niewystarczające. Psycholog jest osobą będącą jakoby na zewnątrz tego całego procesu i nie jest w niego emocjonalnie zaangażowany tak jak rodzina – tłumaczy Dorota Gawlikowska.
Psychologowie udzielają porad między innymi w grupach wsparcia. Spotykają się w nich pary, które zmagają się z problemem niepłodności, ale nie ustają w staraniach o dziecko. Świadomość tego, że inna osoba ma podobne odczucia, bo sama przeszła lub przechodzi przez to samo, przynosi im ulgę i pomaga poradzić sobie z presją.
– Grupy wsparcia są taką szczególną formą pomocy, bo w grupie mamy do czynienia z osobami, które mają podobne doświadczenia, dlatego tu można liczyć na pełne zrozumienie. Grupa wsparcia najczęściej składa się z kilku par albo też z samych kobiet, które łączy problem niepłodności. Taką grupę prowadzi lider, najczęściej psycholog – wyjaśnia Dorota Gawlikowska.
Spotkania w grupach wsparcia odbywają się przez ok. 8 tygodni. Pary dzielą się doświadczeniami, wymieniają przydatnymi informacjami i wspólnie szukają wyjścia z tej uciążliwej sytuacji.
– Nasze pacjentki w trakcie trwania grupy cały czas się leczą i bywa, że zachodzą w ciążę. I tutaj jest też pewien problem, ponieważ dla osób, którym dotąd się nie udało, widok rosnącego ciążowego brzuszka sąsiadki jest zbyt bolesny. Staramy się więc nie wychodzić poza ten czas tak, aby ewentualne ciąże były raczej dla uczestników dowodem na skuteczność leczenia i takim optymistycznym akcentem, a nie trudnym wydarzeniem, które tylko wpłynie na pogorszenie ich samopoczucia – tłumaczy Dorota Gawlikowska.
O dziecko bezskutecznie stara się 2,5 mln Polaków, a to oznacza, że z problemem niepłodności zmaga się już co piąta para.
Czytaj także
- 2025-01-13: Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne
- 2024-12-27: Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2025-01-03: W Polsce brakuje ośrodków interwencji kryzysowej. Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje o zmiany w prawie i zwiększenie finansowania
- 2024-12-12: Wdrażanie GenAI może oznaczać nasilenie stresu wśród pracowników. Firmy potrzebują odpowiedniej strategii komunikacyjnej
- 2025-01-09: Czas oczekiwania na usługi opieki długoterminowej jest zbyt długi. Pacjenci i ich rodziny gubią się w skomplikowanym systemie
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
- 2024-12-04: Zmęczenie i spadek motywacji coraz częstszym problem polskich pracowników. Niewielu może liczyć na wsparcie pracodawców
- 2024-10-14: UE i USA dążą do zażegnania konfliktu między Izraelem a Iranem. Próby te na razie nie przynoszą efektu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.
Problemy społeczne
Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać
Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.
Film
Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.