Mówi: | Ilona Felicjańska |
Funkcja: | modelka |
Ilona Felicjańska: ludzie z show-biznesu ukrywają swoje problemy i ciągle się boją, że ktoś je odkryje
Ilona Felicjańska nie żałuje, że przyznała się do swoich problemów z alkoholem pięć lat temu, bo dzięki temu czuje się wolna. Gwiazda nie boi się, że paparazzi przyłapią ją na jakimś niestosownym zachowaniu. Była modelka uważa, że nie jest jedyną znaną osobą, która ma problemy. Inni jednak boją się o tym mówić, przez co wciąż żyją w strachu przed ich upublicznieniem.
– Jeżeli powiedziałam publicznie, że jestem osobą uzależnioną, nie musiałam się już ukrywać. Wiedziałam, że nikt nie będzie podglądał, czy piję czy nie. Obecnie nie piję i nie zamierzam pić. Jestem uzależniona i tak naprawdę to spowodowało, że teraz żyję lepiej – powiedziała Ilona Felicjańska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Była modelka uważa, że nie jest jedyną gwiazdą w show-biznesie, która ma tajemnicę bądź zmaga się z problemami. Znane osoby ukrywają jednak swoje słabości, dlatego że w odróżnieniu od niej, ciągle żyją w strachu, że ktoś to odkryje i nagłośni w mediach.
– My, ludzie z show-biznesu, ukrywamy te problemy głęboko. Lepiej się nie bać, powiedzieć, że nie jest się doskonałym, ma się jakiś problem. To nie znaczy, że jestem złym człowiekiem. Robię przecież piękne rzeczy, projektuję świetne rzeczy i to jest najważniejsze. Każdy ma jakąś wadę – tłumaczy.
Ilona Felicjańska do alkoholizmu przyznała się w 2010 r., po tym jak będąc pod wpływem alkoholu, spowodowała wypadek samochodowy. Leczyła się w klinice odwykowej.
Gwiazda przyznaje także, że w przeszłości była bardzo nieśmiała i również musiała walczyć ze swoją słabością.
– Kiedy podczas finału wyborów Miss Polonia w 1993 roku wyczytano mój numer, prawie nie zareagowałam. Byłam tak zestresowana, że w ogóle nie docierało do mnie, że mój numer może zostać wyczytany. To był ogromny stres. Bałam się potwornie, ale szłam za intuicją. Wiedziałam, że to może być coś, co otworzy mi kolejne drzwi. Nie żałuję, mimo że przez jakiś czas myślałam: „Oj, te wybory Miss Polonia nic mi nie dały”. Nieprawda, to był pierwszy bardzo duży krok, rzucono mnie na głęboką wodę, dużo głębszą nawet niż teraz „Celebrity Splash”. Dlatego warto przełamywać siebie – mówi Ilona Felicjańska.
Czytaj także
- 2024-05-22: Siedzący tryb życia sprzyja garbieniu się. Polacy opracowali koszulkę pomagającą zachować prawidłową postawę ciała
- 2024-04-17: Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna
- 2024-05-02: Sport może wspomagać walkę z bezsennością. Osoby aktywne fizycznie mają mniej problemów ze snem
- 2024-05-27: Wojciech „Łozo” Łozowski: Kiedy miałem chore serducho, to napady częstoskurczu zdarzały się podczas koncertu. Kładłem się na scenie, a ludzie myśleli, że to jest jakiś artystyczny performance
- 2024-05-27: Składka zdrowotna i inne podatki zbyt dużym obciążeniem dla przedsiębiorców. Część z nich będzie musiała zamknąć działalność i przejdzie do szarej strefy
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
- 2024-03-01: Kraje afrykańskie w bezprecedensowym kryzysie żywnościowym. Potrzebne wsparcie rozwojowe dla lokalnego rolnictwa
- 2024-01-16: Joanna Krupa: Może jest dla mnie szansa i będę kiedyś w związku, gdzie dwie osoby mimo problemów nie przestają o siebie walczyć
- 2024-01-24: Ewa Chodakowska: Parom, które borykają się z problemami, polecam aktywność fizyczną. Dzięki niej pozbędą się złych emocji i będą miały wspólny cel
- 2024-01-15: Monika Miller: Źle reaguję na stres, różne spiny i agresję. Te wszystkie dramy sprawiały, że dwa razy chciałam zrezygnować z programu „Królowa przetrwania”
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wojciech „Łozo” Łozowski: Kiedy miałem chore serducho, to napady częstoskurczu zdarzały się podczas koncertu. Kładłem się na scenie, a ludzie myśleli, że to jest jakiś artystyczny performance
Wokalista przyznaje, że przez wiele lat borykał się z problemami kardiologicznymi, które utrudniały mu codzienne funkcjonowanie. Najgorzej było, kiedy słabe serce dawało o sobie znać podczas koncertu. Artysta miał jednak swój szybki, sprawdzony sposób na to, by uporać się z niedyspozycją. Robił to na scenie, a nikt z publiczności nie zorientował się, o co chodzi.
Gwiazdy
Agata i Tomasz Wolni: Jest w nas głęboka potrzeba dzielenia się tym, co dostaliśmy od życia. Bliskie naszemu sercu są inicjatywy wspierające rodzinę
Prezenterzy mają świadomość, że nikt i nic nie zastąpi dziecku kochających, opiekuńczych i odpowiedzialnych rodziców, ale każdy człowiek o dobrym sercu może choć trochę poprawić jego los, przywrócić mu uśmiech i dać nadzieję na lepszą przyszłość. Agata Tomaszewska-Wolna i Tomasz Wolny z podziwem patrzą na zaangażowanie osób współpracujących ze Stowarzyszeniem SOS Wioski Dziecięce, które zastępują podopiecznym mamę i tatę oraz stwarzają godne warunki do życia, nauki i rozwoju. Dziennikarze zapewniają, że oni sami również chętnie wyciągają dłonie do potrzebujących i wspierają różne akcje charytatywne. Jak zaznaczają, warto pomagać, bo najlepszym podziękowaniem jest radość na twarzach tych, którym odmienili los.
Konsument
Gabinety stomatologiczne dostosowują się do specjalnych potrzeb pacjentów. Powstają placówki przystosowane do osób otyłych, niepełnosprawnych czy cierpiących na dentofobię
Polacy wciąż w zdecydowanej większości korzystają z usług prywatnych klinik stomatologicznych i mają wobec nich coraz wyższe wymagania. Liczy się nie tylko nowoczesność i kompleksowy zakres usług, ale też to, czy gabinet stomatologiczny jest przyjazny i komfortowy. – Ważne jest też to, żeby gabinety były dostępne dla osób, które borykają się także z innymi problemami zdrowotnymi, np. z otyłością – mówi Alicja Chowaniec-Prażuch, dyrektor LUX MED Stomatologia.