Mówi: | Sylwia Gliwa |
Funkcja: | aktorka |
Sylwia Gliwa: W końcu znalazłam moją mentorkę. Jest Rosjanką i na warsztaty do niej przyjeżdżają kobiety z całego świata
Aktorka zaznacza, że w obecnych, bardzo niespokojnych czasach trudno się wyciszyć i zachować spokój. Ona sama też jest w mało komfortowej sytuacji, bo nie dość, że przytłaczają ją wiadomości z Ukrainy, to jeszcze przez natłok różnych obowiązków nie potrafi tak zaplanować każdego kolejnego dnia, by znaleźć na wszystko czas i nie czuć zmęczenia. W zapanowaniu nad codziennością mają jej pomóc warsztaty z mentorką z Rosji.
Sylwia Gliwa zdradza, że poczyniła na ten rok pewne plany, jeśli chodzi o swoją osobę i właściwą organizację czasu. Przede wszystkim chodzi jej o to, by umieć wygospodarować chwile na owocną pracę, ale też na odpoczynek i relaks.
– W tym roku ma być dyscyplina, samorozwój: duchowy, emocjonalny, intelektualny, oczywiście dbanie o mojego ukochanego syna i przede wszystkim spokój, bo potrzebuję spokoju, racjonalności, przyziemności. Chciałabym się umieścić w takim pudełku spokoju – o tej godzinie robię to, o tej tamto, ponieważ moje życie na co dzień jest dość trudne do przewidzenia, cały czas się coś dzieje, ja nawet nie wiem, na co ten czas po prostu ucieka. Jestem w permanentnym locie i tylko czasem siadam i myślę sobie: uspokój się, przemyśl, przeanalizuj, jakie są twoje priorytety. Ostatnio dużo pytań sobie zadaję á propos tego, z czego zrezygnować – mówi agencji Newseria Lifestyle Sylwia Gliwa.
Aktorka nie zamierza jednak korzystać z porad coacha czy dostosowywać się do grafiku ułożonego przez jakiegoś trenera. Sama najlepiej zna swoje potrzeby i chce jak najlepiej o nie zadbać metodą prób i błędów. Korzysta też z warsztatów organizowanych przez swoją zagraniczną mentorkę.
– Czytam bardzo dużo psychologicznych książek, w końcu znalazłam moją mentorkę. Natalia Jefimowa, bo o niej mowa, jest Rosjanką i ona ma akademię rozwoju dla kobiet. Do niej na warsztaty przyjeżdżają kobiety z całego świata, ja też mam przyjemność uczestniczyć w tych warsztatach, rozwijać się, zaglądać w głąb siebie i w głąb innych ludzi. Jako aktorka czuję, że w końcu emocjonalnie, psychicznie się napełniam i dzięki temu coraz lepiej zaczynam rozumieć swój zawód – mówi Sylwia Gliwa.
Aby się odstresować, wyciszyć i pozbyć negatywnych emocji, aktorka stawia również na regularną aktywność fizyczną. To korzystnie wpływa nie tylko na jej samopoczucie, ale także na sylwetkę.
– Te endorfiny i serotonina jak nigdy są mi teraz bardzo potrzebne do tego, żeby przetrwać w zdrowiu psychicznym i się nie rozpaść. Uznałam więc, że jedynym antidotum na to szaleństwo, które zgotował nam ten psychopata, to jest po prostu ćwiczenie. Trzy razy w tygodniu chodzę znowu na siłownię, ćwiczę i po prostu nabijam hantlami dobry nastrój – tłumaczy.
Sylwia Gliwa nie ukrywa, że w związku z wojną, która toczy się w Ukrainie, boi się o swoją przyszłość. W razie czego ma już przygotowany plan B. Nie chce jednak na zapas zadręczać się złymi myślami i próbuje dystansować się od dramatycznych informacji.
– Moje życie zostało wywrócone do góry nogami, ale każdego dnia staram się myśleć optymistycznie i pozytywnie. Mimo wszystko trzeba się skupiać na rzeczywistości, ja skupiam się na domu, na dziecku, na pracy, na samorozwoju, na tym, żeby w miarę ładnie wyglądać, żeby czuć się po prostu w miarę lekko – mówi aktorka.
Sylwię Gliwę można teraz oglądać między innymi na deskach teatru, w sztuce „Winda do nieba, czyli czworo po czterdziestce”. Spektakl wyreżyserował Dariusz Taraszkiewicz, a główną rolę gra Dariusz Kordek.
– Jest to spektakl śpiewany, tańczony, bardzo melodramatyczna komedia. Jest nam bardzo miło, że w tych trudnych czasach mamy jednak taką umiejętność, możliwość, taki content, który widzów odrywa od tej smutnej, szarej i przytłaczającej rzeczywistości – podkreśla.
Artystka cieszy się, że placówki kulturalne znów działają na pełnych obrotach, a aktorzy nie muszą się martwić o swoją przyszłość zawodową. Sytuacja w miarę się już ustabilizowała i wszystko wraca do normy. Pandemia była dla niej niełatwym doświadczeniem, ale jak podkreśla, wszelkie przeciwności losu wzmocniły jej charakter.
– Pandemia rzeczywiście była trudna, choć ja na początku się nie poddawałam. Wyjeżdżałam w góry, jeździłam na rowerze, mimo że wszędzie były jakieś przedziwne obostrzenia. Bardzo trudny był też czas nauki online i nie ukrywam, że to wymagało od rodziców dużej dyspozycyjności, bo byli oni odpowiedzialni za tę edukację. Trzeba było więc pilnować, czy dzieci rzeczywiście w tym czasie korzystają z e-lekcji, a nie rozmawiają sobie na czacie, czy jakieś gry włączają w boku komputera. Więc to był czas domowej mobilizacji. Trzeba było też zarobić na rachunki, a w pandemii my artyści mieliśmy tę sytuację wybitnie utrudnioną – dodaje Sylwia Gliwa.
Czytaj także
- 2025-04-04: Obowiązki w zakresie zrównoważonego rozwoju staną się mniej uciążliwe. Będą dotyczyć tylko największych firm
- 2025-04-11: Klaudia Zioberczyk: Święta wiążą się z tym, że się kupuje masę ubrań i jedzenia. Ja w tym roku postawię na minimalizm
- 2025-03-26: Patricia Kazadi: To będzie bardzo pracowita wiosna. Pracuję nad własną muzyką
- 2025-04-01: Małgorzata Potocka: Jestem absolutnie oddana mojemu teatrowi. Jak się robi teatr z pasji, to nie trzeba odpoczywać
- 2025-04-22: Sylwia Bomba: Stosuję zasadę żywieniową 80/20. Raz w tygodniu jem z córką kebaba i organizm wybacza mi to
- 2025-03-18: Sylwia Bomba: W liceum nikt nie miał odwagi prosto w oczy nazwać mnie grubasem. Ale jak szłam korytarzem, to czułam śmiechy za moimi plecami
- 2025-03-10: Sylwia Bomba: Przez 10 lat odchudzałam się bezskutecznie. Potrafiłam codziennie biegać 15 km albo w ogóle nie jeść
- 2025-03-03: Sylwia Bomba: „Królowa przetrwania” to nie jest mój format. Nie lubię być blisko dram, nie lubię rywalizować na takim poziomie
- 2025-02-27: Malwina Wędzikowska: W dżungli przez miesiąc rewidowałam swoje życie. Przehulałam dużo czasu na toksycznych ludzi
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Eliza Gwiazda: Polacy wyrzucają śmieci, gdzie popadnie. Za chwilę nasza planeta będzie pełna śmieci
Influencerka przyznaje, że ją samą najbardziej w oczy kłują śmieci bezmyślnie rozrzucone w rezerwatach przyrody, w parkach, w lasach czy na plażach. Najczęściej są to zrywki, pety, plastikowe kubeczki czy opakowania po produktach żywnościowych, ale nie brakuje też elektrośmieci czy starych ubrań. Eliza Gwiazda dziwi się takim praktykom, bo przecież zamiast wywozić gdzieś samemu zepsute telewizory, pralki, laptopy czy telefony, można zamówić bezpłatny odbiór takich sprzętów z domu. Celebrytka chwali też ideę recyklingu i dawania ubraniom drugiego życia.
Edukacja
Miliony młodych biorą udział w międzynarodowej wymianie akademickiej. Celem jest udział w niej 23 proc. studentów z UE

Mobilność edukacyjna jest jednym z istotnych punktów w agendzie instytucji UE. W ubiegłym roku Rada UE wydała w tym obszarze zalecenia „Europa w ruchu”, w którym wskazała nowy cel na 2030 rok. Chodzi o to, by odsetek absolwentów w UE, którzy skorzystali z zagranicznej mobilności edukacyjnej, wynosił co najmniej 23 proc. Jak podkreślają przedstawiciele Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej, mobilność edukacyjna to korzyści zarówno dla studentów, jak i kadry akademickiej oraz samej instytucji naukowej czy uczelni.
Motoryzacja
Kajra: Samochody mogą służyć nam latami. Mamy ze Sławomirem trzydziestoletniego golfa III, który wygląda, jakby wczoraj zszedł z linii produkcyjnej

Piosenkarka wyznaje zasadę, że jeżeli coś się zepsuło, to trzeba próbować to naprawić, a nie od razu wyrzucać do kosza, generując kolejne śmieci. Dlatego też nie kupuje coraz nowszych modeli telefonów tylko po to, by móc pochwalić się modnym gadżetem. Wraz z mężem mają natomiast słabość do kultowych wręcz modeli samochodów i o ten, który jest w ich garażu, dbają jak o prawdziwą perełkę.