Newsy

Qczaj: Jako gej, który dokonał coming outu, nie chcę się bać, że ktoś zrobi mi krzywdę tylko dlatego, że mam tęczowy napis na plecach

2020-07-06  |  06:16

Trener personalny tłumaczy, że wszyscy niezależnie od poglądów powinni wykorzystać szansę, żeby zagłosować w drugiej turze wyborów prezydenckich. Jest to nie tylko obywatelskie prawo, lecz także szansa na zabranie głosu w ważnej dla państwa kwestii. Qczaj uważa również, że kłótnie i hierarchie społeczne często wytwarzane są sztucznie przez wpływowe osoby po to, by podzielić ludzi. Należy zatem pamiętać, że najważniejsza jest wspólnota, a wzajemny szacunek powinien być fundamentem przyszłości.

Zaznacza, że regularne uczęszczanie na wybory jest elementarnym przejawem zaangażowania we własny los. Każdy głos może przechylić szalę zwycięstwa i zadecydować o tym, jak będą wyglądały dalsze losy Polski.

– Grzechem jest nie pójść na wybory. Ignorancja jest najgorszą postawą ze wszystkich. Zagłosowałem w pierwszej turze i tak samo zachowam się w drugiej, ponieważ żyję w tym kraju i jego los nie jest mi obojętny – mówi w rozmowie z Agencją Newseria Lifestyle Qczaj.

Trener uważa, że ludzi w Polsce cechuje przyjazne nastawienie. Jego zdaniem nagonka na poszczególne grupy społeczne jest głównie wynikiem konkretnych działań politycznych i manipulacji. Społeczeństwo powinno skupić się na tym, co je łączy, zamiast nieustannie analizować i mnożyć różnice. Takie nastawienie pozwoliłoby zbudować długotrwałe porozumienie.

– Mam wrażenie, że osobom, które są u władzy, czasami zależy na tym, żeby nas ze sobą skłócić. Otaczają mnie cudowni ludzie, w których bardzo wierzę. Moi obserwatorzy stoją za mną murem i bardzo ich szanuję. Nie ze wszystkimi musimy się zgadzać, ale zawsze powinniśmy się szanować  – tłumaczy.

Jakiś czas temu w szczerym wpisie na swoich social mediach Daniel Kuczaj dokonał coming outu. Wyznał również, że jako dziecko był molestowany i gwałcony przez pedofila. Post wywołał ogromne poruszenie i odbił się szerokim echem w mediach. Wiele znanych osób i przyjaciół z show biznesu wsparło wówczas odwagę trenera personalnego. Obecnie Qczaj przyznaje, że trudne doświadczenia z przeszłości umocniły go w przekonaniu, że trzeba walczyć o sprawiedliwość i sprzeciwiać się nietolerancji.

– Moje stanowisko w kwestii segregacji ludzi jest bardzo klarowne: nie prowadzi ona do niczego dobrego. Klasyfikowanie członków społeczeństwa według ich orientacji jest niesłuszne. To nawet nie jest kwestia polityki, tylko człowieczeństwa. Nie boję się mówić o tym głośno, bo wiem, że powinno się o tym rozmawiać – to ma wpływ na nasze życie. Nie chciałbym jako „wyoutowany” gej bać się, że ktoś zrobi mi krzywdę tylko dlatego, że będę miał tęczowy napis „Ukochoj sie” na plecach – zaznacza trener.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.