Mówi: | Radosław Majdan |
Funkcja: | były piłkarz |
Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję
Były bramkarz zaznacza, że nie zamierza przejmować się negatywnymi opiniami obcych ludzi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale hejt, który często przybiera formę wulgarnych i krzywdzących komentarzy, jest dla niego nie do zaakceptowania. Dlatego on sam decyduje, kogo wpuszcza zarówno do swojego życia, jak i do przestrzeni wirtualnej.
Portale plotkarskie śledzą każdy rok Małgorzaty i Radosława Majdanów. Nic nie umknie też obserwatorom ich mediów społecznościowych. Każda aktywność, zdjęcie czy filmik budzą wiele emocji i są szeroko komentowane.
– Hejt kompletnie mnie nie rusza. Nie zamierzam się przejmować opiniami na mój temat obcych ludzi, którzy mnie nie znają. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie każdy musi nas lubić, możemy kogoś denerwować, ale chamstwo, jeżeli chodzi o wyrażanie się w dziwny, nieparlamentarny sposób o innych ludziach, nie jest moją filozofią życia. Ja się dziwię tym, którzy wyrażają tak bezwzględne, negatywne opinie, ale bardzo wierzę, że jest karma, że jest energia życiowa i jak jesteś zły, to zło prędzej czy później do ciebie wróci – mówi agencji Newseria Radosław Majdan.
Były bramkarz nie zamierza jednak tolerować wulgarnych komentarzy, krzywdzących oskarżeń i kalumnii. Konstruktywną krytykę przyjmuje, ale na hejt absolutnie się nie godzi. Zarówno w relacjach międzyludzkich, jak i w sieci reaguje zdecydowanie i tworzy przestrzeń wolną od toksycznych ludzi.
– Jeżeli ktoś przychodząc do mnie na Instagram, zaczyna się zachowywać nieładnie, to go po prostu blokuję z dużą przyjemnością, bo do swojego domu chamstwa też nie zapraszam. Jeżeli ktoś położy mi brudne buty na stół, bo będzie myślał, że taki ma styl, to już go więcej do domu nie zaproszę. I podobnie jest z Instagramem. Przejmuję się tylko opinią rodziny i przyjaciół, bo oni mnie znają i mają na mnie wpływ – mówi.
Radosław Majdan uważa, że media społecznościowe powinny być źródłem inspiracji i dobrych, budujących przykładów, a nie miejscem, gdzie ci, którzy ewidentnie mają ze sobą jakiś problem, wylewają jad na innych.
– Ja lubię i chcę mieć wokół siebie pozytywne emocje, nie naiwne, nie żeby przekonywać do kogoś, że ja żyję fajnie i tak dalej, bo każdy z nas żyje na swój sposób. Dla mnie moje życie jest szczęśliwe, z czego się bardzo cieszę i jeżeli pokazujemy z Małgosią coś na Instagramie, to chcemy zarazić ludzi właśnie pozytywnymi emocjami. To, że nawet jak jesteś po dwóch rozwodach, to możesz spotkać osobę, która jest tobie przeznaczona. To, że nawet kiedy masz 48 lat i po paru nieudanych próbach starasz się mieć kolejne dziecko z in vitro, to w końcu możesz je mieć itd. To są takie sygnały dla ludzi, które czasami dają wiarę w to, że pewne rzeczy są w życiu możliwe – mówi.
Komentator sportowy podkreśla, że wraz z żoną lubią się dzielić ze swoimi fanami radosnymi chwilami i życiowymi sukcesami. Dla niego Instagram to nie tylko platforma do udostępniania zdjęć i filmików, ale także swoisty album, w którym gromadzi najpiękniejsze wspomnienia.
– Dokumentujemy to, jak jesteśmy na wakacjach czy robimy różne ważne rzeczy w naszym życiu, i później Instagram to jest nasz rodzinny album. Ja nie mam nigdzie indziej zdjęć niż na Instagramie albo w telefonie, ale może się zdarzyć, że go zgubię albo mi wpadnie do wody – mówi.
Radosław Majdan zapewnia też, że w ich życiu nie wszystko jest na pokaz. Mimo że z racji obowiązków zawodowych są na świeczniku, to bardzo cenią sobie takie momenty, kiedy mogą pobyć tylko we dwoje lub z synami. Chwile spędzane w domowym zaciszu są dla niego niezwykle ważne.
– W Warszawie chodzimy na bardzo małą liczbę eventów, mamy trzy czy cztery takie wybrane w roku. Weekendy spędzamy w domu i właśnie wtedy ładujemy baterie. Jeżeli wyjeżdżamy na wakacje, na przykład kamperem, to wtedy też mamy swój wspólny rodzinny czas. Bardzo szanujemy naszą przestrzeń rodzinną. Rodzina to jest dla nas istota życia, która daje nam energię – podkreśla.
Czytaj także
- 2025-03-18: Sylwia Bomba: W liceum nikt nie miał odwagi prosto w oczy nazwać mnie grubasem. Ale jak szłam korytarzem, to czułam śmiechy za moimi plecami
- 2025-03-04: Anna Dec: Za mówienie kontrowersyjnych rzeczy byłam karcona w szkole przez rówieśników. Teraz w pracy jestem za to doceniana
- 2025-02-14: Dzieci mają zbyt łatwy dostęp do pornografii i patostreamingu. Rzecznik Praw Dziecka apeluje o zaostrzenie prawa
- 2025-03-11: Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu
- 2025-02-07: Radosław Majdan: Jestem zniesmaczony tym, ile czasu poświęciliśmy na załatwianie pozwoleń na budowę domu. Teraz zastanawiamy się, czy nie wybrać planu B
- 2025-02-17: Radosław Majdan: Nie trenujemy z Małgosią razem, nie rywalizujemy też ze sobą. Gramy w jednym teamie i budujemy siebie nawzajem
- 2025-01-21: Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
- 2025-01-13: Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
- 2025-02-12: Jakub Rzeźniczak: Chciałbym wrócić do piłki nożnej. Teraz jednak widzę siebie już nie na boisku, ale na szczeblach zarządzających
- 2025-01-15: Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Mietek Szcześniak: Odremontowałem stare gospodarstwo, a na polu zrobiłem kwitnący ogród. Jestem dendrologiem amatorem, potrafię przywrócić stare drzewa do owocowania
Piosenkarz podkreśla, że kiedy tylko może, to ucieka z zatłoczonej stolicy na łono natury. Swoją ulubioną miejscówkę ma niedaleko Kalisza. Tam wyremontował stare gospodarstwo i na hektarowej działce założył imponujący ogród. Mietek Szcześniak zaznacza, że aktywność na świeżym powietrzu działa na niego niezwykle kojąco. Może się też pochwalić tym, że szczególnie potrafi zadbać o stare drzewa. Niektóre były już obumarłe, a teraz znów kwitną i wydają owoce.
Farmacja
Innowacyjne leki zmieniają oblicze rzadkich chorób neurologicznych uznawanych dotychczas za nieuleczalne. Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni

Jeszcze kilka lat temu rokowania w SMA były niekorzystne. Zmieniło je uruchomienie w styczniu 2019 roku modelowego programu lekowego B.102, w którym pacjenci otrzymali pierwszą na świecie terapię – nusinersen. Kolejnym krokiem milowym w walce z chorobą było uruchomienie badań przesiewowych noworodków w kierunku SMA, dzięki którym dzieci otrzymują leczenie, zanim wystąpią pierwsze objawy choroby. We wrześniu 2023 roku udostępnione zostały dwie kolejne terapie zarejestrowane w Europie, co mogło sugerować, że wachlarz możliwości terapeutycznych w Polsce został wyczerpany. Tymczasem Ministerstwo Zdrowia poszło o krok dalej – w kwietniu ubiegłego roku podjęto decyzję o kontynuacji leczenia kobiet z SMA w czasie ciąży pierwszym zarejestrowanym terapeutykiem.
Zdrowie
Doda: Udało mi się całkowicie zwalczyć przyczynę Hashimoto, a nie tylko skutki tej choroby. Nadal będę się dzielić moimi doświadczeniami i nie dam się zastraszyć

Niedawno piosenkarka podzieliła się swoim sposobem na wyleczenie się z hashimoto. Jak podkreśla, kiedy ona sama kilka lat temu usłyszała diagnozę, postanowiła zrobić wszystko, by zatrzymać rozwój przewlekłego zapalenia tarczycy o podłożu autoimmunologicznym. Przede wszystkim zaczęła prowadzić zdrowy styl życia i postawiła na restrykcyjną dietę. Skutecznym antidotum miały się też okazać suplementy. Jej wypowiedź wywołała spore kontrowersje. Lekarze podkreślają bowiem, że całkowite wyleczenie się z tego schorzenia nie jest możliwe, a rozwój choroby mogą powstrzymać wyłącznie leki.