Newsy

Rak piersi wciąż wykrywany w Polsce zbyt późno. Życie uratować może samobadanie piersi

2013-11-06  |  06:10
Mówi:Izabela Sakutova
Funkcja:współorganizatorka akcji Dotykam - Wygrywam
  • MP4
  • Co roku z powodu raka piersi umiera ponad 5 tys. Polek. Ta liczba mogłaby być dużo mniejsza, gdyby kobiety badały się regularnie. Samobadanie piersi jest jednym z najważniejszych elementów w procesie wczesnego wykrywania raka i w konsekwencji zwiększa szanse na jego wyleczenie.

    Badanie piersi powinno wykonywać się raz na miesiąc, najlepiej w trzecim lub czwartym dniu po miesiączce.

    – W czasie cyklu miesięcznego struktura piersi się zmienia, robi się bardziej gruczołowa, piersi są również bardziej wyczulone. Najlepiej przeprowadzać badanie regularnie raz na miesiąc w określonym dniu. Według lekarzy to najlepsze rozwiązanie, bo wtedy możemy zauważyć ewentualne zmiany – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle współorganizatorka akcji „Dotykam – Wygrywam” Izabela Sakutova z firmy So Chic, dystrybutora marek Panache.

    Rak piersi co roku diagnozowany jest u 12 tysięcy Polek. Blisko połowa z nich umiera, bo choroba jest wykrywana zbyt późno. Tymczasem najważniejsze są dobre nawyki związane z działaniami profilaktycznymi – noszenie odpowiednio dopasowanej bielizny oraz regularne badania.

    – Jest kilka metod samobadania piersi i każda z nich jest dobra. Chcemy namówić kobiety, żeby wykonywały samobadanie pod prysznicem, bo płyn do kąpieli i woda sprawiają, że możemy łatwo przesuwać palce i płynnie przechodzić z jednego odcinka piersi do drugiego – tłumaczy Izabela Sakutova.

    W pierwszym etapie badania należy uważnie obejrzeć piersi w lustrze i sprawdzić, czy nie pojawiły się zmiany w ich kształcie, wielkości i kolorze oraz czy z gruczołu nie wycieka wydzielina. Kolejnym etapem jest szczegółowe badanie każdej z piersi. Specjaliści doradzają, by pierś mocno uciskać dłonią, nie pomijając żadnego fragmentu gruczołu. Ruchy muszą być płynne i spokojne. Należy też sprawdzić, czy węzły chłonne nie są powiększone. Jeżeli zaobserwujemy niepokojące zmiany, trzeba pilnie skonsultować się z lekarzem.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Teatr

    Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej

    Kabareciarka przyznaje, że kiedy zaczęły się psuć relacje między nią a pozostałymi członkami Kabaretu Moralnego Niepokoju, to wtedy pojawiła się myśl, by opuścić grupę i zacząć się spełniać na innej płaszczyźnie zawodowej. Przekonuje też, że już wówczas miała w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów na rozwój swojej kariery, a to tylko przyspieszyło decyzję o zerwaniu współpracy. I choć na początku trudno jej było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, to z perspektywy czasu nie żałuje tamtego kroku. Z zapałem angażuje się w realizację nowych projektów, ale nie wyklucza, że jeszcze kiedyś znów zabłyśnie w kabarecie.

    Media i PR

    Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem

    Polskie media apelują do polityków o zmiany w treści przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nowe przepisy, które po trzech latach opóźnienia wdrażają unijną dyrektywę Digital Single Market, dają teoretycznie wydawcom i dziennikarzom prawo do uzyskiwania wynagrodzeń od tzw. big techów za korzystanie z ich utworów. W praktyce może być to jednak trudne do wyegzekwowania. Dlatego media domagają się wzmocnienia pozycji wydawców.  Tym bardziej że obie strony muszą same wynegocjować te wynagrodzenia. – Chcemy mechanizmu, który gwarantuje nam, że w przypadku przedłużania się negocjacji z big techami, wkroczy organ rządowy – tłumaczy Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy. Wydawcy liczą, że niezbędne poprawki pojawią się na etapie prac w Senacie.

    Psychologia

    Luna: W moim życiu jest więcej momentów zwątpienia i bezradności niż szczęścia i ekscytacji. Tylko tego nie pokazuję na Instagramie

    Wokalistka chce, by jej pierwszy singiel zaprezentowany po Eurowizji był symbolem wewnętrznego odrodzenia, nowego początku i nadziei, bo choć życie pełne jest upadków, to najważniejsze jest, by z każdej porażki wyciągnąć odpowiednie wnioski, zawsze walczyć o swoje szczęście i odnaleźć w sobie siłę do działania. „Alive” to pełne emocji, intymne wyznanie Luny, ukazujące jej wewnętrzną walkę z wątpliwościami i przytłaczającymi myślami. Utwór opowiada o stanie zawieszenia między dwoma światami – rzeczywistym, pełnym wyzwań i wyimaginowanym, gdzie można znaleźć chwilowe ukojenie.