Newsy

Rewolucyjna metoda mikropigmentacji skóry głowy pozwala skutecznie odtworzyć włosy

2014-10-28  |  06:40
Mówi:Agnieszka Zapała
Funkcja:ekspert ds. mikropigmentacji
Firma:właścicielka marki Mikro Hair i Naturalny Permanentny
  • MP4
  • Mikropigmentacja skóry głowy jest jedną z metod tuszowania łysienia. Polega na wprowadzeniu w warstwę podskórną specjalnych pigmentów, które tworzą imitację krótko ostrzyżonej fryzury.

    Mikropigmentacja to innowacyjna metoda rozwiązująca problemy z łysieniem. Polega na wprowadzaniu w warstwę naskórka pigmentu, który imitujemy naturalne włosy na skórze głowy, która jest ich pozbawiona – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Agnieszka Zapała, ekspert ds. mikropigmentacji, właścicielka marki Mikro Hair i Naturalny Permanentny.

    Mikropigmentacja skóry głowy polecana jest wszystkim tym, którzy borykają się z problemem łysienia. Nie ma żadnych ograniczeń wiekowych. Na taki zabieg mogą zdecydować się zarówno mężczyźni, jak i kobiety.

    Mikropigmentacja wykonywana na zasadzie krótko strzyżonego włosa jest przeznaczona głównie dla mężczyzn, którzy chorują na łysienie androgenowe. Przed rozpoczęciem zabiegu golimy głowę do zera, a następnie pigmentujemy tę powierzchnię głowy, która jest pozbawiona włosów. Drugą metodą jest zagęszczanie dłuższych włosów. Jest ona przeznaczona dla tych, u których prześwity są na tyle widoczne, że powodują dyskomfort w codziennym funkcjonowaniu – tłumaczy Agnieszka Zapała.

    Z badań wynika, że co drugi mężczyzna w wieku 50 lat zmaga się z łysieniem. Problem nadmiernego wypadania włosów dotyka jednak osoby w różnym wieku i nie tylko mężczyzn. Zabieg mikropigmentacji przynosi fantastyczny efekt wizualny, a rezultat utrzymuje się do dwóch lat.

    Pigmenty, których używamy do mikropigmentacji, to specjalne mieszanki, które są dobierane zawsze indywidualnie do koloru naturalnych włosów. Po zabiegu głowa jest zaczerwieniona. Taki stan utrzymuje się w zależności od indywidualnej reakcji skóry na pigmentowanie od kilku godzin do kilku dni, natomiast nie wiąże się to z żadnym bólem czy powikłaniami pozabiegowymi – wyjaśnia Agnieszka Zapała.

    Za pomocą mikropigmentacji możemy również maskować różnego rodzaju blizny. Do zabiegu nie trzeba się szczególnie przygotowywać.

    Naszymi klientami są najczęściej mężczyźni, którzy mieli wykonywane przeszczepy. Niestety, po jakimś czasie, kiedy te włosy przerzedzają się, są oni zmuszeni do tego, żeby ogolić głowę, co powoduje że, z tyłu uwidacznia się bardzo nieestetyczna blizna. Możemy wtedy za pomocą pigmentacji zamaskować bliznę, pokryć powierzchnię głowy pozbawioną włosów lub po prostu zagęścić włosy po przeszczepie – dodaje Agnieszka Zapała.

    Za zabieg mikopigmentacji skóry głowy trzeba zapłacić od 1,5 tys. złotych wzwyż.

    Badania pokazują, że z łysieniem zmaga się co drugi mężczyzna, który ukończył 50 lat. Problem nadmiernego wypadania włosów dotyka również kobiet. Czynnikami wywołującymi łysienie mogą być niektóre choroby, uboga w składniki odżywcze dieta, stres, a także skłonności genetyczne.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Nowe technologie

    Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu

    Ponad 40 proc. młodzieży twierdzi, że w sieci nie można odróżnić informacji prawdziwych od fałszywych, co czwarty nastolatek ogląda tzw. patostreamy, rośnie też odsetek osób nastoletnich, które decydują się na spotkanie z osobą dorosłą poznaną online. Powyższe dane z raportu Państwowego Instytutu Badawczego NASK i Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę pokazują pilną potrzebę podniesienia tematu bezpieczeństwa dzieci i młodzieży sieci. Dlatego powstał projekt ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści szkodliwych w internecie.

    Żywienie

    Sylwia Bomba: Przez 10 lat odchudzałam się bezskutecznie. Potrafiłam codziennie biegać 15 km albo w ogóle nie jeść

    Influencerka od lat mierzy się z insulinoopornością. Zanim jednak trafiła na odpowiednich specjalistów i podjęła właściwe leczenie, jej waga wciąż stała w miejscu – mimo stosowania restrykcyjnych diet i morderczych treningów. Dopiero trafna diagnoza i wdrożenie odpowiedniej diety pozwoliła Sylwii Bombie zrzucić 30 kg.