Mówi: | Roma Gąsiorowska |
Funkcja: | aktorka |
Roma Gąsiorowska: Nigdy nie obchodziliśmy z mężem walentynek. Jesteśmy mało amerykańscy
Okazywanie sobie miłości raz w roku to za mało – twierdzi aktorka. Jej zdaniem o związek, zwłaszcza ten o długim stażu, należy stale dbać – codziennie interesować się partnerem, mieć wspólne cele, rozmawiać o swoich potrzebach i marzeniach. Z tego względu gwiazda nie obchodzi hucznie walentynek.
Roma Gąsiorowska i Michał Żurawski są małżeństwem od ośmiu lat i wspólnie wychowują trójkę dzieci: Klemensa, Jadwigę oraz Leona – syna Żurawskiego z poprzedniego związku. Aktorka twierdzi, że udaje im się uniknąć nudy i rutyny, które często wkradają się do związków o tak długim stażu. Wymaga to jednak od obojga partnerów codziennego starania się o jakość wzajemnej relacji.
– Dbam o to, żeby pamiętać o tym w każdych okolicznościach i każdego dnia, szczególnie kiedy ma się dwójkę czy trójkę dzieci jak my i strasznie dużo pracy, jesteśmy zabiegani – mówi Roma Gąsiorowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Zdaniem gwiazdy serialu „Bodo” podstawą udanego długotrwałego związku jest dbanie o siebie nawzajem, interesowanie się potrzebami, pasjami i codziennością partnera, a także posiadanie wspólnych celów życiowych. Aktorka podkreśla, że zwłaszcza przy tak szybkim tempie życia, jakie panuje współcześnie w dużych miastach, nie wolno zapomnieć, kim jest osoba, z którą idzie się przez życie.
– To jest istotne, żeby cały czas z tą drugą osobą być w nieustającym kontakcie i przede wszystkim rozmawiać o tym, czego się pragnie, gdzie chce się iść – żeby iść razem, trzeba po prostu wspólnie to ustalić – mówi Roma Gąsiorowska.
Aktorka jest zdecydowaną zwolenniczką codziennego pielęgnowania związku, a nie okazjonalnego okazywania sobie uczuć. Z tego względu nigdy nie obchodziła z mężem hucznie walentynek, choć nie jest przeciwna temu świętu.
– My z mężem jesteśmy raczej mało amerykańscy, natomiast myślę, że miłe jest w jakimś sensie przypominać sobie o tym, ale nie sądzę, żeby jeden raz w roku to wystarczyło – mówi Roma Gąsiorowska.
Czytaj także
- 2024-09-13: Monika Miller: Zastanawiam się, czy chcę ślubu tradycyjnego, czy na przykład na plaży w Macedonii. Myślę też, czy zaprosić gości i czy chcę rodzinę
- 2024-08-30: Katarzyna Cichopek: Mamy z Maciejem tyle zajętości związanych z produkcjami Polsatu, że musieliśmy zrobić sobie przerwę od naszego podcastu
- 2024-09-04: Katarzyna Cichopek: Jestem bardzo empatyczną osobą i chłonę emocje innych jak gąbka. Bardzo przeżywam historie bohaterów mojego programu
- 2024-08-19: Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości
- 2024-07-31: Zbiory czereśni zakończyły się o miesiąc wcześniej niż zazwyczaj. Z powodu szybszej wegetacji owoce przypominają te z południa Europy
- 2024-07-10: Banki mogą nie być w stanie sfinansować wielkich inwestycji w gospodarce. Sektor apeluje o zmiany w formule opodatkowania
- 2024-08-07: Samorządowcy postulują zmiany w projekcie ustawy o dochodach JST. Apelują też o przekazanie 10 mld zł najbardziej potrzebującym gminom jeszcze w tym roku
- 2024-06-27: Unijne przepisy przyspieszają zieloną transformację branży kosmetycznej. Zielony Ład może zmniejszyć konkurencyjność europejskich producentów
- 2024-06-28: Polski przemysł kosmiczny jest gotowy na zwiększanie udziału w programach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Do tego będzie potrzebować coraz więcej wykwalifikowanych kadr
- 2024-06-05: Tomasz i Agata Wolni: Czas spędzony z naszymi dziećmi jest dla nas najcenniejszy. Dlatego walczymy z urządzeniami, które chcą nas na milion sposobów rozproszyć i nam go ukraść
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć
Muzycy zespołu Enej do końca nie chcieli wierzyć, że powtórzy się czarny scenariusz sprzed 27 lat i na południu Polski dojdzie do powodzi na południu Polski. Niestety najgorsze przewidywania meteorologów i hydrologów spełniły się. Artyści mocno nad tym ubolewają i solidaryzują się z tymi, którzy przeżywają teraz dramat, bo z dnia na dzień zostali z niczym, bez dachu nad głową. W takich sytuacjach Polacy stanęli na wysokości zadania. Szybko ruszyły zbiórki pieniędzy i potrzebnych produktów dla powodzian. Piotr Sołoducha i Mirosław Ortyński nie szczędzą pochwał i słów uznania wobec wszystkich, którzy wykazują się empatią i zrozumieniem.
Gwiazdy
Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska: Filipińczycy są ludźmi otwartymi i im mniej mają, tym więcej chcą ci dać. To jest wzruszające i na pewno dające do myślenia
Uczestniczki programu „Azja Express” nie ukrywają, że na początku trudno im było przełamać barierę wstydu, zapukać do cudzego domu i poprosić o nocleg. Zadania nie ułatwiała obecność pozostałych członków ekipy, bo nawet jeśli właściciele domu byli skłonni pomóc dwóm pięknym kobietom, to już kamery budziły pewien niepokój. Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska zaznaczają jednak, że również w tym przypadku trening czyni mistrza i za każdym kolejnym razem było już coraz łatwiej. Zdążyły się też przekonać, że Filipińczycy są niezwykle otwarci, życzliwi i gościnni.
Gwiazdy
Magda Bereda: Boję się o moich znajomych z Wrocławia. Dostali ostrzeżenie, że może ich zalać
Wokalistka przyznaje, że ona również z niepokojem patrzy na kolejne prognozy hydrologów. Jest wstrząśnięta relacjami z obszarów powodziowych i ma świadomość, że w obliczu żywiołu ludzie są bezsilni. Magda Bereda wspiera także swoich znajomych, którzy mieszkają we Wrocławiu i ma nadzieję, że nie nadejdą od nich kolejne złe informacje. Artystka zachęca do wszelkiej pomocy powodzianom i do włączania się w zbiórki najbardziej potrzebnych produktów.