Mówi: | Katarzyna Sawczuk |
Funkcja: | aktorka, wokalistka |
Katarzyna Sawczuk: Podpisałam umowę z wytwórnią i pracuję nad debiutanckim albumem. Mamy już dużą część materiału
Wokalistka już nie może się doczekać premiery swojej debiutanckiej płyty, ale zależy jej, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik, dlatego też musi uzbroić się w cierpliwość. Prace nad albumem są w toku, a w studiu artystka spotyka się z wieloma utalentowanymi twórcami. Jej debiutancki singiel „Tak to widzę” ukazał się ponad dwa i pół roku temu.
Katarzynie Sawczuk dużą popularność przyniósł udział w programie „The Voice of Poland” w TVP2, w którym pod skrzydłami Edyty Górniak dotarła do ścisłego finału, zajmując drugie miejsce. Wokalistka zachwyciła jury oraz publiczność barwą i skalą głosu, udowadniając, że drzemie w niej ogromny potencjał sceniczny. Jeśli chodzi o najbliższe plany, to artystka przede wszystkim chce się skupić na pracy nad swoją płytą. Na razie jest na etapie kompletowania materiału.
– Podpisałam umowę z wytwórnią Warner Music, pracuję nad debiutanckim albumem, który mam nadzieję, że szybciej niż później będzie mógł ujrzeć światło dzienne. Mamy dużą część materiału, ale działamy dalej. Cały czas pracuję nad nowymi piosenkami i myślę, że im więcej materiału, tym łatwiejszy wybór później. Rozwijam się, spotykam z supermuzykami, z którymi tworzę, i chyba trzeba tworzyć jak najwięcej – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Sawczuk.
Wokalistka na razie nie zdradza, w jakiej stylistyce będzie utrzymany album ani też jakim tytułem go opatrzy. Nie jest też jeszcze ustalona oficjalna data jego premiery.
– Pracujemy teraz nad planem wydawniczym, nie wiem jeszcze, czy przed nowym rokiem, czy świeżo po, ale małymi krokami się zbliża data – mówi Katarzyna Sawczuk.
Niewykluczone też, że w sezonie wiosenno-letnim wokalistka zaprezentuje premierowe utwory podczas koncertów. Teraz jednak jest jeszcze za wcześnie na takie plany.
– Na razie skupiamy się na skompletowaniu materiału i wydaniu płyty, a myślę, że koncerty będą późniejszym etapem – mówi wokalistka.
Drugą pasją Katarzyny Sawczuk jest aktorstwo. Ma już na koncie role w popularnych polskich serialach takich jak: „Barwy szczęścia”, „Na dobre i na złe”, „Ojciec Mateusz”, „Czas honoru. Powstanie” i „Belfer”. Pojawiła się również na wielkim ekranie. Zagrała w głośnej produkcji Jana Komasy, „Miasto 44” i w „Córkach dancingu” w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej. Niedługo będzie ją można również zobaczyć w filmie „Dziewczyny z Dubaju” w reżyserii Marii Sadowskiej. Na tym etapie kariery artystka nie chce jednak precyzować, czy w kolejnych latach bardziej chce pójść w stronę aktorstwa, czy też muzyki. Na razie spełnia się na obu płaszczyznach.
– A czy muszę się weryfikować, klasyfikować? Robię jedno i drugie – mówi Katarzyna Sawczuk.
Czytaj także
- 2025-01-24: Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2024-12-30: Krystian Ochman: Takich utworów jak „Bohemian Rhapsody” czy „Somebody to Love” to ja bym nie dotykał. Generalnie to chcę odejść od coverów i śpiewać swoje utwory
- 2025-01-27: Krystian Ochman: Gram na trąbce i na fortepianie. Nie mogę jednak ćwiczyć w domu, bo sąsiedzi interweniują
- 2025-01-09: Krystian Ochman: Uwielbiam musicale i bardzo chciałbym wrócić na taką scenę. Nigdy nie grałem w polskim musicalu, ale mógłbym spróbować
- 2024-12-19: Luna: Pewni ludzie i sytuacje mi nie służyły. Musiałam się oddzielić od przeszłości i zacząć nowy rozdział w swoim życiu
- 2024-12-27: Luna: Ostatnio cierpię na nadprodukcję twórczą. Eurowizja przyniosła mi zbyt dużo weny artystycznej i z tyłu głowy są już dwa kolejne albumy
- 2025-01-07: Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
- 2024-12-23: Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca
Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.
Transport
Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.
Handel
Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.