Mówi: | Mateusz Banasiuk |
Funkcja: | aktor |
Mateusz Banasiuk: Zagraniczna konkurencja jest na najwyższym poziomie i chcemy z nią rywalizować. Widzowie też wymagają od nas czegoś więcej
Aktor nie kryje satysfakcji z tego, że dołączył do ekipy serialu „Pod powierzchnią”, bo jak podkreśla, jest to produkcja na najwyższym poziomie dla widzów, którzy oczekują czegoś więcej niż tylko paradokumenty. Zdaniem aktora, żeby konkurować z zagranicznymi serialami, nie można sobie pozwolić na pośpiech i bylejakość. Wszystko począwszy od scenariusza i obsady, aż po montaż i oprawę muzyczną musi być dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. A tak jest właśnie w przypadku autorskiego projektu TVN-u.
Mateusz Banasiuk nie ma wątpliwości, że nowy sezon serialu „Pod powierzchnią” wciągnie widzów jeszcze bardziej. Scenariusz bowiem bogaty jest w intrygujące wątki, a aktorzy stanęli na wysokości zadania, by odzwierciedlić losy swoich bohaterów. Pierwszy sezon zyskał dużą popularność i widzowie domagali się jej kontynuacji, a to oznacza, że jest zapotrzebowanie na tego typu produkcje.
– Nie mnie oceniać rynek serialowy, ale rzeczywiście dużo się zmieniło. Bo z jednej strony powstają seriale klasy premium jak „Pod powierzchnią”, a z drugiej strony bardzo dużo jest takiej papki typu docu-soap. Więc z jednej strony mamy widzów, którzy oczekują czegoś na najwyższym poziomie, a z drugiej strony mamy widzów, którzy mają to gdzieś. Ale mam nadzieję, że cały czas będzie rosła liczba osób, które chcą więcej, mocniej odczuwać i mieć produkt najwyższej jakości – mówi agencji Newseria Lifestyle Mateusz Banasiuk.
Mateusz Banasiuk podkreśla, że aktorzy z dyplomem mają ambicję, by grać właśnie w takich ambitnych produkcjach, gdzie będą mogli pokazać całą gamę swoich umiejętności.
– Grać w takich rzeczach jak „Pod powierzchnią” to dla nas naprawdę duża przyjemność. W czym tkwi sukces tego serialu? Chyba w tym, że twórcy starają się nie robić fuszerki. Każdy element produkcji począwszy od aktorów, a kończąc na montażu, na muzyce – to jest wszystko dopieszczone, przemyślane i pracują nad tym serialem wspaniali fachowcy, reżyserzy. Jest rewelacyjny zestaw aktorski i cieszę się, że do niego dołączyłem, bo grać w takiej drużynie to wielka przyjemność – mówi Mateusz Banasiuk.
Aktor bardzo chwali sobie też pracę na planie. Nie było tam bowiem żadnego chaosu, sztucznego pośpiechu czy nieprzemyślanych decyzji. Wszystko zostało perfekcyjnie zaplanowane i przygotowane.
– Scenariusz to jest właściwie taka podstawa, baza, na podstawie której wszystko inne się rodzi i powstaje. Tutaj rzeczywiście wszystko było bardzo starannie przygotowywane. Nie pędziliśmy, jeżeli jakaś scena wymagała czasu, to o niej rozmawialiśmy, były próby. Często w serialach musimy pędzić, pędzić, pędzić, bo jest deadline, zaraz dzień się kończy, a trzeba zrealizować kilka scen. A tutaj jednak skupialiśmy się na tym, żeby to wszystko było bardzo dobrze zrealizowane – mówi Mateusz Banasiuk.
Serial jest kolejnym oryginalnym projektem stacji TVN. Autorkami pomysłu są Katarzyna Śliwińska-Kłosowicz (główna scenarzystka), Karolina Izert (producentka) i Marta Grela (szefowa Zespołu Produkcji Fabularnych). Produkcję reżyseruje Borys Lankosz, laureat wielu nagród, w tym Złotych Lwów na Festiwalu Filmowym w Gdyni, natomiast autorem zdjęć jest operator Bogumił Godfrejów, nominowany do Oscara w kategorii krótkometrażowy film fabularny.
– Jako aktorzy chcemy w takich serialach grać i chcemy takie seriale tworzyć. Mamy też wrażenie, że widzowie wymagają od nas coraz więcej, więc to się tak wszystko zapętla i powstaje coś takiego jak „Pod powierzchnią” – serial, który rzeczywiście zachwyca. Poza tym zagraniczna konkurencja też jest na najwyższym poziomie. Na świecie są produkowane seriale, z którymi my chcemy rywalizować i robić właśnie takie produkcje – mówi Mateusz Banasiuk.
Czytaj także
- 2024-11-14: Artur Barciś: Wystawy sklepowe są już świąteczne – to jest biznes. Jednak kolędy słuchane od listopada zaczynają się nudzić
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-11-13: Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
- 2024-11-20: Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
- 2024-09-27: Zmiany klimatu zagrażają produkcji kawy. Susze pogłębiają trudną sytuację rolników
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Psychologia
Martyna Wojciechowska: 82 proc. dzieci przyznaje, że przerastają ich problemy dnia codziennego. Rodzice powinni kształtować w nich sprawczość
Dziennikarka zauważa, że kształtowanie sprawczości u dzieci jest kluczowym aspektem ich rozwoju emocjonalnego, osobistego i społecznego. Jest wdzięczna swoim rodzicom za motywację, ale i wsparcie w tych momentach, kiedy nie wszystko szło po jej myśli. Teraz ona stara się być właśnie taką matką dla swojej nastoletniej córki.
Media
Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
Artysta z entuzjazmem odpowiada o swoich wrażeniach z castingów i nagrań do nowej edycji programu „Must Be the Music”. Jako nowy członek jury czuje się doskonale w tej roli i cieszy się, że może zobaczyć kulisy realizacji tego kultowego show, które powraca na antenę Polsatu po ośmiu latach. Miuosh podkreśla, że są wykonawcy, którzy już zrobili na nim ogromne wrażenie, ale na razie nie zdradza, czy ma już swojego faworyta.
Konsument
Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
Ponad 60 proc. konsumentów kupiło produkt na podstawie rekomendacji lub promocji przez twórców internetowych. 74 proc. uważa, że treściom przekazywanym przez influencerów można zaufać – wynika z badania EY Future Consumer Index. W Polsce na influencer marketing może trafiać ok. 240–250 mln zł rocznie, a marki widzą ogromny potencjał w takiej współpracy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikroinfluencerzy, czyli osoby posiadające od kilku do kilkudziesięciu tysięcy followersów, ale o silnym zaangażowaniu.