Newsy

Qczaj: Ostatnio oglądałem z moim Tomkiem wzruszającą bajkę o tolerancji i aż się popłakałem. Uwielbiam też zasiadać przed telewizorem z mamą

2023-07-07  |  07:21

Trener przekonuje, że oglądanie filmów i seriali jest dla niego świetną formą rozrywki. A jeśli może to robić w towarzystwie swojej mamy albo partnera, to przyjemność jest podwójna. Podczas projekcji zdarza mu się również wzruszyć, bo często mocno przeżywa losy bohaterów. Jak podkreśla, jest wiele polskich i zagranicznych produkcji, które zrobiły na nim spore wrażenie. Ostatnio na przykład zachwycił się pewną bajką.

Qczaj docenia to, że dzięki różnym kanałom tematycznym i platformom streamingowym filmy i seriale są teraz dostępne w każdym miejscu i o każdej porze. Nie ukrywa też, że jeśli wciągnie go jakiś scenariusz, to ogląda cały sezon, odcinek za odcinkiem. Lista jego ulubionych produkcji jest długa, a towarzystwo do oglądania – bardzo zacne.

– Uwielbiam oglądać seriale. Moja mama kocha oglądać Romance TV i jak odwiedzę ją w Stanach, to oczywiście siłą rzeczy sobie wtedy z mamą oglądamy. Tam te wszystkie seriale zazwyczaj naprawdę dobrze się kończą i ja się pytam mamy, co ją w nich tak urzeka. A moja mama, która jest góralką, mówi, że już w życiu miała tyle smutków, że teraz chce się tylko cieszyć – mówi agencji Newseria Lifestyle Qczaj.

Trener przekonuje, że z dużą przyjemnością zasiada przed ekranem, by obejrzeć jakiś wciągający film lub serial. I nigdy nie uważa tego czasu za stracony. Jedne produkcje potrafią go bowiem rozbawić do łez, inne – intrygują niesamowitymi zwrotami akcji, a kolejne zmuszają do refleksji, bo pokazują cząstkę naszego życia i naszych doświadczeń.

– Ja w ogóle jestem kinomaniakiem, kiedy tylko mam chwilę wolną, to chodzę do kina, oglądam dużo seriali, bardzo to lubię. Chociaż jak oglądam coś w domu, to zazwyczaj w tym czasie przygotowuję jeszcze coś do jedzenia albo odpisuję na komentarze na social mediach – mówi.

Qczaj przyznaje też, że bardzo emocjonalnie podchodzi do tego, co ogląda, i jak najbardziej zdarzyło mu się płakać na jakimś filmie czy serialu.

– Oczywiście, że płaczę. Ja jestem wrażliwcem. Ostatnio oglądaliśmy z Tomkiem taką wzruszającą bajkę o tolerancji. Nie przypomnę sobie, jaki miała tytuł, ale właśnie na niej się popłakałem – mówi trener personalny.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.