Newsy

Adrianna Palka: W tym roku planuję zorganizować sześć campów. Rośnie zapotrzebowanie na zajęcia z jogi

2023-03-10  |  06:22

Trenerka zauważa, że uczestniczki jej campów nie tylko chętnie stawiają na bieganie, ale też po intensywnym wysiłku chcą się skutecznie zrelaksować. Pomaga w tym chociażby joga – jeśli pogoda sprzyja, to oczywiście na świeżym powietrzu, a także wieczorny odpoczynek w strefie SPA. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientek, Adrianna Palka zamierza więc nieco uatrakcyjnić swoją ofertę treningową i wprowadzić do niej kilka nowości. Planuje też organizować weekendowe turnusy nie tylko w Polsce, ale również poza granicami naszego kraju.

Adrianna Palka jest autorką metody Train My Way. Motywuje kobiety do zdrowego stylu życia i zaraża pasją do biegania. Każdy organizowany przez nią camp to kumulacja różnych form aktywności, garść wiedzy i duża porcja motywacji. Właśnie ruszają zapisy na kolejne wyjazdy.

– W tym roku organizuję sześć campów. Poszerzam swoje portfolio, bo wyjeżdżamy za granicę, więc nie tylko Polska, a poza tym łączę w tym roku bardziej campy fitnessowo-jogowe, bo widzę, że jest na to megapopyt, megatrend. Kobiety chcą mieć mocny wycisk, chcą biegać i czerpać korzyści z tego, że mogą być bezpośrednio z naturą, a dodatkowo dochodzi relaksacja, wysmuklenie mięśni i praca nad swoim wewnętrznym ja. Więc to jest niesamowite, że to można połączyć i właśnie robię głównie takie wyjazdy weekendowe – mówi agencji Newseria Lifestyle Adrianna Palka.

Ostatni jesienny camp odbył się w Istebnej. Nie zabrakło porannych rozruchów, spacerów, turbotreningów na sali, a także właśnie uspokajającej jogi. Wraz z nadejściem wiosny trenerka już planuje kolejne podobne wyjazdy.

– Szukam teraz fajnych, zacisznych miejsc, takich na kameralną liczbę osób, maksymalnie na 12, bo wtedy to bardzo dobrze funkcjonuje. Widać później taki pozytywny odzew, że te kobiety naprawdę biorą sto procent z takiego weekendu dla siebie – dodaje.

Do tej pory Adrianna Palka zorganizowała 36 campów. W zimowej przerwie pomiędzy wyjazdami była instruktorką narciarstwa w Austrii.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama

Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.

Handel

Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki

Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.

Media

Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach

W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.