Newsy

Ashtanga Vinyasa Joga pełni funkcję automasażu całego ciała

2014-04-02  |  06:00
Ashtanga Vinyasa Joga to jedna z najbardziej wartościowych i efektywnych dla całego organizmu spośród wszystkich odmian jogi. Polega na zsynchronizowaniu ruchu z oddechem. Jest źródłem siły, zdrowia i energii, wzbogaca serce, wycisza umysł, pomaga w walce ze stresem, uczy dystansu i koncentracji. Mogą ją praktykować zarówno osoby młode, jak i w zaawansowanym wieku.

Ashtanga Vinyasa Joga  jest dynamiczną formą hatha jogi – jednej z najbardziej znanych na Zachodzie odmian jogi indyjskiej.  

Ashtanga Vinyasa Joga to taki rodzaj medytacji w ruchu. Zawiera wiele pozycji, które wzmacniają nasze ciało, oczyszczają. Ale precyzja pozycji już nie jest tak istotna jak właśnie płynność pomiędzy pozycjami i oddechem. Ashtanga niesie ze sobą siłę, buduje całe ciało – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Edyta Styczyńska z Joga Studio Saska Kępa.

Ten rodzaj jogi składa się z ośmiu członów: yama, niyama, pranayama, asana, pratyahara, dharana, dhyana i samadhi, które należy praktykować równolegle. Dla osób zaczynających praktykę od dobrej formy fizycznej dużo ważniejsza jest odpowiednia postawa psychiczna – wytrwałość, silna motywacja i chęć zmiany swojego życia na lepsze.

–  W mojej szkole na razie bazujemy na pierwszej serii Ashtanga Vinyasa Jogi, to jest Joga Chikitsa, terapia jogą. Przerabiamy praktycznie wygięcia do tyłu, pozycje odwrócone. I to jest tak naprawdę taki automasaż całego ciała. Wszystkie mięśnie są gdzieś tam poruszone, wzmocnione – wyjaśnia Edyta Styczyńska.

Zdaniem trenerów, żeby zacząć praktykować Ashtangę, dobrze jest przejść przez tradycyjną formę jogi i opanować podstawy.

Jeżeli przychodzi osoba, która zna już assany, zna pozycje, to wtedy jest jej łatwiej, już ma część pracy za sobą. Vinyasa, czyli przejścia płynne pomiędzy pozycjami wychodzą wtedy znacznie łatwiej niż osobie, która nie zna w ogóle jogi. Jest łatwiej, ale mamy pewne nawyki z tej jogi – zwykle z jogi Iyengara, w której jest dużo więcej spięć, dużo więcej statycznych pozycji. Trochę czasu zajmuje to, żeby się przestawić – tłumaczy Edyta Styczyńska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.

Problemy społeczne

Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać

Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.

Film

Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA

Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.