Mówi: | Katarzyna Bartoszkiewicz |
Funkcja: | koordynator raportu TNS Polska i Dormeo „Jak śpią Polacy” |
TNS: 2/3 Polaków cierpi na zaburzenia snu. Przyczyną mogą być przewlekłe choroby, stres związany z pracą bądź złe nawyki
Z badań wynika, że choć 53 proc. Polaków zazwyczaj śpi wystarczająco długo, czyli około 7-8 godzin na dobę, to aż 2/3 skarży się na różnego rodzaju zaburzenia snu, a ponad połowa w ciągu dnia odczuwa znużenie i senność. Zdaniem ekspertów problem leży zatem nie w ilości, lecz w jakości snu. Warto więc zadbać o prawidłową higienę odpoczynku i wprowadzić dobre nawyki, bo sen regeneruje i relaksuje ciało, wspomaga przyswajanie informacji, pozytywnie wpływa na urodę, psychikę, zdrowie i samopoczucie.
Nie wszyscy potrzebują takiej samej ilości snu w ciągu doby, by być jednakowo wyspanym i zregenerowanym. Dużo zależy od biologicznego rytmu dnia, uwarunkowań genetycznych, przyzwyczajeń i rodzaju wykonywanej pracy. Jednej osobie wystarczy zaledwie 5 godzin snu, by przez resztę dnia efektywnie funkcjonować, a druga nawet po 8 godzinach odpoczynku będzie senna i ociężała.
– Badania pokazują, że większość Polaków przesypia 7-8 godzin, co jest zgodne z zaleceniami lekarzy. Bardzo duża część z tych osób, bo aż 2/3, przyznaje jednak, że ma różne problemy związane ze snem, m.in. trudności z zasypianiem. Są też tacy, którzy rano budzą się niewyspani, czyli ten sen nie daje im pełnej regeneracji, jakiej by oczekiwali, czyli jakościowo nie jest taki, jak powinien być – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Katarzyna Bartoszkiewicz, koordynator raportu TNS Polska i Dormeo „Jak śpią Polacy”.
Ponad połowa ankietowanych przyznaje, że w ciągu dnia odczuwa znużenie i senność. Zaburzenia snu mogą być wynikiem przewlekłych chorób (40 proc. respondentów) lub problemów, zarówno w pracy (36 proc.), jak i w życiu osobistym (24 proc.).
– Z naszych badań wynika, że największe problemy ze snem mają ludzie, którzy są najbardziej aktywni zawodowo, czyli menadżerowie, kierownicy, i pracownicy korporacji. Oni wskazywali, że ten brak snu zauważalnie wpływa na ich pracę w ciągu dnia, obniża ich czas reakcji, stan skupienia itd., czują po prostu, że mają obniżoną formę – tłumaczy Katarzyna Bartoszkiewicz.
57 proc. przedstawicieli tej grupy przyznaje, że praca pochłania im znaczną część dnia i często śpią zaledwie 4-5 godzin na dobę. Duże znaczenie mają także niekomfortowe warunki odpoczynku i nieprzestrzeganie podstawowych zasad higieny snu. Tylko co piąta osoba nie zabiera ze sobą laptopa czy tabletu do łóżka.
– Mówiąc o prawidłowej higienie snu mam na myśli różne takie dobre nawyki, m.in. zasypianie o tej samej porze. Bardzo dużo Polaków przed snem ogląda telewizję (70 proc.) bądź korzysta ze smartfonów, tabletów i różnych urządzeń elektrycznych, które nie wpływają dobrze na sen, ponieważ emitowane niebieskie światło oszukuje nasz organizm i mówi, że jeszcze jest dużo czasu i nie trzeba iść spać – wyjaśnia Katarzyna Bartoszkiewicz.
Z badań wynika, że tylko co 10 osoba w ciągu tygodnia śpi dłużej niż 8 godzin. Dla 14 proc. respondentów sen jest swego rodzaju luksusem, na który często nie mogą sobie pozwolić.
Czytaj także
- 2024-07-01: Wypełnianie dokumentacji to nawet dwie trzecie czasu pracy lekarza. Inteligentne cyfrowe narzędzia zaczynają to zmieniać
- 2024-06-13: Astma może być objawem ultrarzadkich chorób eozynofilowych. Schorzenia te mogą prowadzić do niepełnosprawności i przedwczesnej śmierci
- 2024-06-14: Elektroniczna karta szczepień ułatwiłaby życie pacjentom i pomogła egzekwować obowiązek szczepień. System jest gotowy na takie e-rozwiązanie
- 2024-06-27: Zbliża się tsunami problemu otyłości i związanych z nią powikłań. Bez zmiany w podejściu do tej choroby trudno mówić o skutecznej walce
- 2024-06-18: Chińskie regulacje ograniczyły czas dzieci przed ekranami i nad pracami domowymi. W pozycji siedzącej spędzają one dziennie 46 minut krócej
- 2024-05-28: Poprawia się jakość obsługi klientów. Konsumenci najlepiej oceniają branżę turystyczną
- 2024-07-01: Nawyki żywieniowe z dzieciństwa przekładają się na ryzyko otyłości w dorosłym życiu. Naukowcy zbadali wpływ podawanych dzieciom napojów
- 2024-06-04: Używki i zły styl życia rujnują zdrowie Polaków. Brak profilaktyki gwarantuje miejsce na podium w wyścigu do choroby
- 2024-04-29: Nawet 80 proc. populacji może mieć kontakt z wirusem HPV. Wciąż niewielka jest wiedza na temat nowotworów, jakie wywołuje
- 2024-05-02: Sport może wspomagać walkę z bezsennością. Osoby aktywne fizycznie mają mniej problemów ze snem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/436913832-banasiuk-zonglerka-2,w_274,r_png,_small.png)
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.
Ochrona środowiska
Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
![](/files/1922771799/rolnictwo-transformacja-foto,w_133,r_png,_small.png)
Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.
Ochrona środowiska
Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów
![](/files/1922771799/badullovich-protesty-klimat-foto1,w_133,r_png,_small.png)
Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.