Newsy

Syn Majki Jeżowskiej przygotowuje płytę z jej piosenkami w zupełnie nowej odsłonie

2015-10-06  |  06:55

To będzie dość nietypowy projekt, oparty na różnych moich piosenkach, ale w interpretacji artystów z alternatywnej sceny muzycznej – zdradza Majka Jeżowska. Wokalistka podkreśla, że na taki pomysł wpadł jej syn Wojtek, który jest reżyserem i producentem. Wcześniej produkował on teledyski mamy m.in. do utworu „Chcę z Tobą spędzić święta”,  wykonywanego w duecie z zespołem De Mono.

Majka Jeżowska zdradza, że nagrania trwają już od jakiegoś czasu, ale twórcy nie śpieszą się, bo chcą, żeby wszystko było dopracowane w najmniejszym szczególe.

Wojtek przygotowuje projekt oparty na moich piosenkach, do którego zaprasza muzyków i ludzi nie z mainstreamu, ale z alternatywnej sceny muzycznej, więc może to być bardzo ciekawe. To jest jego oryginalny pomysł sprzed kilku lat i właściwie już kilka nagrań jest zrobionych. Nie spieszymy się, bo nic nas nie goni. Chodzi o to, żeby to było fajne i spontaniczne i żeby w tym projekcie byli ludzie, którym dzieciństwo kojarzy się z moją osobą – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Majka Jeżowska.

Wojtek Jeżowski jest reżyserem i właścicielem firmy producenckiej, która m.in. przygotowuje filmy reklamowe dla międzynarodowych sieci sklepów i restauracji. Wciągnęła go również branża muzyczna, ale zamiast występować na scenie, woli stać w cieniu i produkować teledyski.

Wojtek naprawdę świetnie montuje, świetnie słyszy, ma fajne poczucie obrazu. Dla mnie również zrobił kilka klipów. Bałam się tego, że będzie mnie krytykował na planie przy swoich kolegach, ale był bardzo grzeczny. Już kilka razy pracowaliśmy i nie było konfliktów. Konflikty są raczej w czterech ścianach. Jak nikt nie słucha, nie widzi, to tam czasem sobie ostro powiemy swoje zdania – mówi Majka Jeżowska.

Jeżowska wspomina, że syn od najmłodszych lat przejawiał zdolności muzyczne. Choć nie poszedł w jej ślady i nie występuje na scenie, to czasem lubi sobie pomuzykować.

Chodził na lekcje gry na fortepianie, potem chciał grać na gitarze, potem sobie wynalazł lekcje grania na perkusji. Zawsze ciągnęło go do tego, żeby zajmować się muzyką, ale nie miał cierpliwości i brakowało mu konsekwencji. Natomiast w tym roku wrzucił na YouTube swoje nagranie, gra na gitarze i śpiewa piosenkę Eda Sheerana. Byłam w szoku, kiedy zobaczyłam, jak fajnie śpiewa, bo nie słyszałam go dawno. Mama, żeby posłuchać syna, musi wejść na YouTube – dodaje Majka Jeżowska.

Wojtek Jeżowski zasłynął dzięki filmowi „There is a city”, w którym pokazał obchody godziny W w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Trwająca niespełna półtorej minuty produkcja błyskawicznie stała się hitem internetu, obejrzało ją już ponad 4 mln widzów.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Qczaj: Na drogach szybkiego ruchu lubię mocniej wcisnąć pedał gazu. Niebawem planuję też zrobić prawo jazdy na motocykl

Trener podkreśla, że decyzja o zrobieniu prawa jazdy była jedną z najlepszych w jego życiu. Teraz, kiedy odpowiedni dokument ma już w kieszeni, z ogromną przyjemnością wsiada za kierownicę i mknie przed siebie. Najbardziej lubi drogi szybkiego ruchu, bo tam może mocniej wcisnąć pedał gazu. W innych okolicznościach jednak jeździ z dużą rozwagą, dostosowując prędkość do warunków panujących na jezdni. Qczaj zdradza też, że kolejnym krokiem będzie kurs na prawo jazdy na motocykl.

Edukacja

Uczelnie zaczynają wspólnie walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji. Ruszają badania nad skalą problemu

Szkoły wyższe chcą aktywniej walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji zarówno wobec pracowników, jak i studentów. W ramach projektu Bezpieczna Uczelnia będą się wymieniać dobrymi praktykami w zakresie polityki antymobbingowej. Zostaną przeprowadzone także badania na temat obecnej sytuacji w środowisku akademickim. Dotychczasowe badania prowadzone przez Fundację Science Watch Polska wskazują, że mobbing to dość powszechne zjawisko na uczelniach, które przybiera charakterystyczne dla środowiska formy.

Edukacja

Polki coraz bardziej świadomie podchodzą do profilaktyki nowotworów piersi. Wciąż jednak blisko połowa się nie bada

Profilaktyka raka piersi przestaje być dla Polek źródłem lęku i tematem tabu. Coraz częściej motywacją do wykonania badań jest odpowiedzialność za siebie i bliskich – wynika z najnowszego badania Maison & Partners dla Henkel Polska. 36 proc. kobiet jako motywację wskazało rekomendacje lekarskie, a 30 proc. – potrzebę dbania o swój organizm. Mimo że około 40 proc. kobiet w wieku 20–60 lat bada się regularnie, wykonując badania palpacyjne czy USG, podobny odsetek nie bada się wcale, a co piąta deklaruje, że w ogóle nie interesuje się tym tematem.