Newsy

W Warszawie wystawa prac najlepszych grafików z całego świata

2014-06-11  |  06:35
W warszawskim Muzeum Plakatu można oglądać 349 najlepszych prac z tegorocznego Międzynarodowego Biennale Plakatu. To najstarsza, a zarazem najbardziej prestiżowa impreza poświęcona tej formie graficznej. Do tej edycji konkursu zgłoszono ponad 3,8 tys. prac zaprojektowanych przez 1600 grafików z 60 krajów. Złotym medal otrzymał Wiesław Rosocha za plakat pt. „Rosocha. Inne obszary, inne formaty”.

Jest to bardzo reprezentatywny przegląd twórczości projektowej wielu znanych grafików z całego świata, z różnych kręgów kulturowych. Plakat, jaki pokazujemy w Muzeum w Wilanowie, dotyczy wszelkich dziedzin życia, choć związany jest przede wszystkim z promocją wydarzeń kulturalnych. To jest sztuka komunikacji wizualnej niezwykle wymagająca, ale bardzo wartościowa z różnych względów  – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Michał Warda, kurator wystawy.

Międzynarodowe Biennale Plakatu organizowane jest od 1966 roku i już od pierwszej edycji zdobyło uznanie w środowisku grafików oraz krytyków, stając się ważnym międzynarodowym wydarzeniem artystycznym. Co dwa lata Polska staje się miejscem spotkań pasjonatów grafiki projektowej.

Przynajmniej 30 proc. grafik zgromadzonych w Muzeum w Wilanowie, zarówno w kategorii dla profesjonalistów, jak i dla debiutantów, stanowią prace polskich projektantów. Natomiast pozostałe pochodzą niemal z całego świata, więc możemy skonfrontować, porównać, zobaczyć plakaty brytyjskie, niemieckie, francuskie, amerykańskie. Są graficy, którzy pochodzą ze Skandynawii, z Ameryki Południowej, czy Europy Południowej – tłumaczy Michał Warda.

Dzięki artystom, którzy zjeżdżają się z całego świata, by konfrontować najciekawsze osiągnięcia światowej sztuki plakatu, warszawskie Biennale stało się wzorem dla innych, podobnych przeglądów.

Ważna pozostaje idea, jaka towarzyszyła narodzinom tej szkoły, tej konwencji plakatu, teraz nazywanego mianem artystycznego. Polscy projektanci, który zajęli się plakatem filmowym, przełamali pewną konwencję standardowej reklamy komercyjnej, reklamy filmowej. Oni mieli odwagę wprowadzić własny styl, własny sposób komunikacji z odbiorcą. I to jest kluczowe dla idei współczesnego plakatu – mówi Michał Warda.

Kolejne edycje Biennale są dowodem na to, że pomimo osłabienia roli plakatu jako formy informacji ulicznej, ten rodzaj artystycznego przekazu wciąż się rozwija.

To nie jest taki sam rodzaj komunikacji, z jaką mamy do czynienia na ulicach w przypadku na przykład plakatu reklamowego bądź propagandowego. Tutaj projektant nie narzuca nam żadnej idei, nie wzywa nas do zachowań konsumenckich. On nas zmusza tak naprawdę do myślenia i tak opracowuje wizualnie przekaz, że staje się on samodzielnym dziełem, które ma na nas wpływ, czegoś nas uczy i w pewnym sensie nas wzbogaca. Ważne jest sprawne operowanie kolorem, kompozycją, formą plastyczną – tłumaczy Michał Warda.

Wystawę można oglądać do 14 września 2014 roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.

Problemy społeczne

Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać

Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.

Film

Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA

Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.