Mówi: | Piotr Polak, odtwórca roli Piotrusia Pana w Nowym Teatrze Joanna Niemirska, odtwórczyni roli Wendy w spektaklu „Piotruś Pan” w Nowym Teatrze |
Nowatorska interpretacja „Piotrusi Pana” w Nowym Teatrze w Warszawie
Twórcy spektaklu „Piotruś Pan” w warszawskim Nowym Teatrze zrywają z sentymentalnym wizerunkiem wiecznego chłopca, znanego z produkcji Disneya. Aktorzy stosują eksperymentalne techniki gry, aby pokazać świat widziany oczami dziecka – równie fascynujący, co przerażający. Przy konstruowaniu scenografii twórcy przedstawienia sięgnęli po nowoczesną technikę: drony, greenboxy i kamery.
Akcja spektaklu „Piotruś Pan” rozgrywa się w salonie mieszkania z pierwszy lat XXI wieku. Bohaterką jest dojrzewająca dziewczynka o imieniu Wendy, która opowiada młodszym braciom bajkę o Piotrusiu Panie. Pod wpływem dziecięcej wyobraźni salon zamienia się w Nibylandię – magiczną krainę, w której rodzeństwo przeżywa wiele niesamowitych przygód, wcielając się w coraz to inne postacie. W roli Wendy widzowie mogą zobaczyć Joannę Niemirską, w postać Piotrusia wciela się natomiast Piotr Polak.
– Jestem częściowo i czasami Piotrusiem, czasami chłopcem, czasami Indianinem, piratem. Ogólnie rzecz biorąc: jesteśmy dziećmi. To znaczy jesteśmy dorosłymi, którzy bawią się w ten świat, który mają dzieci – mówi Piotr Polak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Reżyser spektaklu, Łukasz Kos, twierdzi, że jest to nieco inna interpretacja historii Piotrusia Pana niż ta, która od czasów słynnego filmu Disneya funkcjonuje w wyobraźni większości ludzi. Aktorzy Teatru Nowego przedstawiają opowieść bardziej mroczną i melancholijną. Zdaniem twórców spektaklu historia Piotrusia Pana to coś więcej niż opowieść o chłopcu, który nie chce dorosnąć. To także historia śmierci i godzenia się ze stratą, których doświadczył autor książki James Matthew Barrie.
– Barrie zbudował tego Piotrusia trochę na bazie swojego zmarłego brata, który zginął w dzieciństwie i tworzył sobie ten image tego brata, który cały czas był w wieku 14 lat. Był to właśnie taki chłopiec, który nigdy już nie urośnie – mówi Piotr Polak.
– My się zbuntowaliśmy, żeby opowiadać wesołą historyjkę, i uważaliśmy, że tam jest dużo więcej, niż właśnie jak Łukasz mówił historii o wesołym chłopcu, który uczy latania inne dzieci, pojawia się w oknie i wszyscy żyją długo i szczęśliwie – dodaje Joanna Niemirska.
Aktorzy twierdzą, że praca przy tym spektaklu jest energochłonna, muszą bowiem stale szukać mentalności dziecka. Dziecko chłonie bowiem rzeczywistość jak gąbka, wszystko, co je otacza, może być w równym stopniu ekscytujące i groźne – jego emocje ulegają dużym wahaniom. Joanna Niemirska zaznacza jednak, że przygotowując przedstawienie postawili głównie na zabawę.
– Ta praca od innych w teatrze różni się może tym, że bazą jest zabawa i fascynacja. Teatru też trochę używamy jako takiego pola do zabawy i pola eksploracji i gdzie właśnie fantazja z tym miejscem, w którym wszystko wolno, używamy do tego, żeby stworzyć tę swoją – jak ją nazywamy –Nigdylandię – mówi aktorka.
Spektakl „Piotruś Pan” został zrealizowany z dużym rozmachem. W scenografii wykorzystano najnowsze zdobycze techniki, m.in. miniaturowego drona, wyobrażającego wróżkę o imieniu Dzwoneczek. W grze aktorskiej widać wpływy teatru eksperymentalnego, a sami aktorzy twierdzą, że nie ograniczają się w zakresie technik teatralnych i chętnie eksperymentują. Ich zdaniem sztuka oddaje sposób myślenia dziecka, którego mózg i wyobraźnia dopiero się kształtuje.
– Ta abstrakcja jest w nas absolutnie wpisana gdzieś właśnie czy surrealizm, nasze pierwsze koszmary senne przecież w ogóle nie mają tak naprawdę, patrząc na to logicznie, nie mają sensu czy nie wiadomo, skąd akurat to było straszne – mówi Piotr Polak.
Oprócz Piotra Polaka i Joanny Niemirskiej na deskach Nowego Teatru widzowie mogą zobaczyć także Aleksandrę Osowicz, Magdalenę Popławską, Piotra Trojana, Michała Bielińskiego, Radomira Rospondka oraz Łukasza Kosa.
Czytaj także
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-07-08: Maciej Dowbor: Domówki i rolki przyniosły nam dużo większą popularność niż telewizja. Ludzie nas odbierają jak dobrych znajomych
- 2025-07-23: Piotr Zelt: W te wakacje gram wyjątkowo dużo spektakli. Znajdę jednak czas na wyjazd nad morze, żeby popływać z córką na desce
- 2025-06-10: Piotr Zelt: Pęknięcie w Polsce jest bardzo głębokie. Myślę, że strona zwycięska w tych wyborach zadba o to, żeby te podziały były coraz głębsze
- 2025-06-09: Alicja Węgorzewska: Trzeba dbać o rozwój kulturalny młodego pokolenia. Chcę zachęcić młodzież do przychodzenia do opery na wielkie dzieła
- 2025-07-15: Dostawy elektrykiem w centrum Warszawy. DACHSER wprowadził do Polski swój bezemisyjny program
- 2025-05-19: Piotr Kupicha: Feel to jeden z ostatnich bastionów żywego rock’n’roll’owego grania. Myślę, że to jest klucz do tego, że jesteśmy na scenie już 20 lat
- 2025-06-30: Maciej Pertkiewicz: Darek „Stolarz” szukał swojej drogi zawodowej i znalazł ją w Polsacie. Jest on dla programu bardzo cenną postacią
- 2025-06-03: Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć
- 2025-05-14: Muzea pomagają walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami. To ważne dla zmieniającego się rynku pracy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Piotr Zelt: W te wakacje gram wyjątkowo dużo spektakli. Znajdę jednak czas na wyjazd nad morze, żeby popływać z córką na desce
Aktor jest zapalonym windsurferem, dlatego nie wyobraża sobie wakacji bez pływania na desce. Swoją pasją zaraził też córkę, nad morze wybierają się więc razem. Piotr Zelt podkreśla natomiast, że ze względu na dużą zajętość i rolę w pięciu spektaklach, które są wystawiane również w miesiącach letnich i to poza Warszawą, na razie nie planuje dłuższego wyjazdu za granicę.
Finanse
Polacy chcą jak najszybciej przechodzić na emeryturę i nie chcą na niej pracować. Potrzebne zachęty do dłuższej aktywności zawodowej

Tylko 11,6 proc. osób w wieku 50–74 lat, które pobierają emeryturę, nadal pracuje. Choć ten wskaźnik nieco rośnie, to nadal niska jest skłonność do pozostawania aktywnym zawodowo po uzyskaniu uprawnień emerytalnych. Niecałe 19 proc. chciałoby pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego. Zdaniem prof. Elżbiety Gołaty z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu konieczne są zachęty do dłuższej aktywności zawodowej, bo na podniesienie wieku emerytalnego nie ma przyzwolenia społeczeństwa.
Podróże
Qczaj: W te wakacje planuję zwiedzić sporą część Stanów Zjednoczonych. Pojadę z siostrą do Yellowstone

W Stanach Zjednoczonych trener zamierza spędzić co najmniej miesiąc. Jak zaznacza, szczególnie marzy o tym, by zobaczyć Park Narodowy Yellowstone – miejsce, które zafascynowało go po obejrzeniu popularnego serialu. Qczaj planuje też zabrać mamę na wycieczkę samochodową po atrakcyjnych trasach USA. Pielęgnowanie relacji rodzinnych jest dla niego niezwykle ważne, dlatego chce efektywnie spędzić czas z bliskimi tak, by po wakacjach pozostały im miłe wspomnienia.