Mówi: | Tomasz Karolak |
Funkcja: | aktor |
Tomasz Karolak: Postęp technologiczny idzie tak szybko, że człowiek za tym nie nadąża. To nas zaczyna mordować
Najnowszy film Tomasza Mandesa „The End” zapowiadano jako produkcję, która zdemaskuje celebrytów i obnaży brutalną prawdę o świecie show-biznesu. Tomasz Karolak grający jedną z głównych ról uważa natomiast, że choć pewne mechanizmy faktycznie zostały w nim ukazane, to jednak nie brakuje również fikcji. Konkluzja jest jednak taka, że dla osiągnięcia sławy i pieniędzy ludzie są w stanie zrobić wszystko, nawet jeśli jest to sprzeczne z ich zasadami. A wszelkie grzechy i słabości bohaterów tego filmu uwypukla sztuczna inteligencja. Aktor nie ukrywa, że boi się rozwoju technologii, która zamiast służyć człowiekowi, w pewnym momencie może się stać jego największym wrogiem.
W filmie „The End” Tomasz Karolak wciela się w postać Karola Warszawskiego, aktora, który dzięki wytrwałości, bezkompromisowości i uporowi stanął po drugiej stronie kamery i został producentem. Jego kariera ma jednak drugie dno, bo okazuje się, że swoją pozycję i „wielkość” zbudował na słabości swojego przyjaciela, który był guru w branży filmowej. W trakcie reality show wychodzi na jaw, że po tym, jak odradzał on Karolowi próbowania sił w roli reżysera, sugerując, że się do tego nie nadaje, ten przestał być wobec niego lojalny i położył wszystko na jednej szali. Mimo wszystko przychodzi jednak na jego pogrzeb i wylewa morze sztucznych łez.
– W filmie „The End” dostałem zadanie zagrania producenta filmowego, który jest byłym aktorem, a teraz z sukcesami produkuje filmy. Jest osobą poważaną i bardzo bogatą. No i wszystko byłoby pięknie i wspaniale, gdyby nie to, że cały czas mało mu tego sukcesu, więc razem ze swoimi kolegami z branży bierze udział w grze, która jest pewnego rodzaju talk-show na żywo w sieci, a prowadzi to sztuczna inteligencja. I ona w zasadzie obnaża wszystkich uczestników, bo okazuje się, że ten algorytm może połączyć się z naszym smartfonem, który wie o nas wszystko, łącznie z tym, ile mamy kasy na koncie czy jakie filmy oglądamy. I okazuje się, że ten sukces jest w przypadku prawie każdego zbudowany na trupach – mówi agencji Newseria Lifestyle Tomasz Karolak.
Aktor uważa, że choć w filmie Tomasza Mandesa branża rozrywkowa została ukazana nieco w krzywym zwierciadle, to w pewnym sensie jest to odbicie tego, co dzieje się w polskim show-biznesie. Nie można natomiast generalizować, gdyż nie tylko celebryci idą po trupach do celu. Podobne motywy działania kierują również przedstawicielami innych zawodów.
– Pewne mechanizmy są tożsame, natomiast film, jak to film, jest wyolbrzymieniem pewnych cech, więc ja bym się tutaj nie doszukiwał jakichś zbieżności, łącznie z pierwszą sceną pogrzebu wybitnego producenta. Ten film był napisany kilka lat temu i wszelkie skojarzenia mogą być tutaj mylące. Ale myślę, że wszystko dotyka pewnego mechanizmu chęci osiągnięcia w dzisiejszych czasach sukcesu i pieniędzy. Ludzie chcą się wybić, dlatego że męczy ich to życie, nie potrafią pogodzić się z miejscem, w którym są tu i teraz. A nieraz sukces przychodzi zupełnie niespodziewanie, nieraz życie nasze może się zmienić za rogiem. To jest prawda i ja w to wierzę – mówi aktor.
Tomasz Karolak przyznaje, że sztuczna inteligencja go przeraża. Z jednej strony bowiem technologia ułatwia codzienne funkcjonowanie, nawiązywanie kontaktów i pozyskiwanie wiadomości z różnych zakątków świata, a z drugiej – pojawia się pewna obawa, bo jej rozwój przebiega w zastraszającym tempie i niesie ze sobą sporo niewiadomych.
– Uważam, że postęp technologiczny idzie tak szybko, że człowiek za tym nie nadąża, bo tak szybko nie ewoluuje. Wobec tego najzwyczajniej w świecie to nas zaczyna mordować. Ja jako człowiek urodzony w XX wieku naprawdę się tego boję, po prostu się tego obawiam. Mnie ta sztuczna inteligencja do niczego nie jest potrzebna. Ja dzisiaj trzykrotnie odrzucałem połączenie: cześć, jestem Adam, jestem sztuczną inteligencją. Dzwoni do mnie, bo badają rynek, bo coś tam, bo coś tam, przeraża mnie to. I w tym filmie to moje przerażenie będziecie państwo mogli zobaczyć – mówi Tomasz Karolak.
„The End” można oglądać w kinach od 20 sierpnia. W głównych rolach wystąpili także: Aleksandra Popławska, Agnieszka Wielgosz, Paulina Gałązka, Jarosław Boberek, Piotr Witkowski i Przemysław Sadowski.
Czytaj także
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
- 2024-04-15: Zmiany klimatu coraz mocniej uderzają w polskie rolnictwo. W adaptacji wspierają rolników nowe technologie
- 2024-03-28: Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
- 2024-04-09: Maria Sadowska: Wracam do muzyki, bo bardzo się za nią stęskniłam – nagrywam płytę i planuję koncerty. Piszę też scenariusz do filmu o patocelebrytach
- 2024-04-02: Marta Wiśniewska: Otwieram kolejne filie mojej szkoły tańca. Cieszę się, że pomagają mi w tym moje dzieci
- 2024-03-27: Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego ws. sztucznej inteligencji będzie ogromną zmianą na tym rynku. Brakuje wciąż regulacji dotyczącej praw autorskich
- 2024-03-19: Banki przypominają dziś firmy softwarowe. Ich funkcjonowanie coraz bardziej oparte na nowych technologiach
- 2024-03-14: M. Boni: Potrzebujemy planu wdrożenia nowego aktu o sztucznej inteligencji. To może być zadanie polskiej prezydencji w UE
- 2024-04-11: Europie nie udaje się dogonić USA i Chin w rozwoju sztucznej inteligencji. Nie wykorzystujemy skali jednolitego rynku cyfrowego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz
Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.
Media
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej
Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.
Edukacja
Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć
Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.