Mówi: | Tomasz Karolak |
Funkcja: | aktor |
Tomasz Karolak: Wyjście IMKI na Bemowo jest dla mnie bardzo ważne. Chcemy, żeby ludzie wsiedli w samochody i wykonali pielgrzymeczkę teatralną
Dyrektor Teatru IMKA tłumaczy, że zmiana siedziby nie zahamuje rozwoju instytucji. Jesienią zaplanowane są premiery spektakli z udziałem gwiazd. Obecnie trwa remont nowej sceny na warszawskim Bemowie. Tomasz Karolak intensywnie pracuje, by uczynić nową IMKĘ miejscem, do którego przyjeżdżać będą także ludzie z centrum miasta. Ostatnio brał udział w zdjęciach do nowego filmu – komedii romantycznej „Szczęścia chodzą parami”.
Teatr IMKA od momentu założenia w 2010 roku niezmiennie funkcjonował przy ulicy Konopnickiej 6 w Warszawie. W maju dyrektor poinformował, że instytucja nie będzie kontynuowała działalności w dotychczasowej siedzibie. W mediach zrobiło się głośno, ponieważ jej miejsce zajęła Fundacja Garnizon Sztuki Grażyny Wolszczak oraz Joanny Glińskiej. Tomasz Karolak zaznaczał podczas wywiadów, że decyzja administratorów budynku była dla niego niezrozumiała.
– IMKA odbudowuje się na ul. Kocjana 3. Podpisaliśmy umowę na korzystanie z przestrzeni teatralnej na czas nieokreślony. Daje nam to szerokie pole do popisu i planowania repertuaru. Warunki finansowe również umożliwiają spektakle bardziej zaangażowane artystycznie, chociaż cały czas będziemy poruszać się w tak zwanym dobrym środku – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Tomasz Karolak.
Teatr IMKA rozpocznie pracę wraz z początkiem października. Jego dyrektor tłumaczy, że podczas przygotowywania oferty uwzględniał również ograniczenia sanitarne. Chce, by widzowie mogli skorzystać z rozrywki, czując się bezpiecznie. Na afiszu znajdą się recitale znakomitych aktorów. Tomasz Karolak zaznacza, że jeśli sytuacja się nie poprawi, IMKA nie będzie pokazywać dużych inscenizacji, które wymagają obecności pełnej publiczności.
– Obecnie trwa remont, ponieważ scena, która była wcześniej, pochodzi z lat 70. i wyglądała trochę à la dom kultury. Będzie kapitalnie przemontowana. Widownia zostanie podwyższona do amfiteatralnego stylu. Czekamy na to, co się będzie działo z obostrzeniami dotyczącymi spektakli, natomiast przygotowujemy już premiery – zapowiada.
Dyrektor teatru zdradza, że pierwszą premierą w nowym miejscu będzie „Powrót Borysa S.” w reżyserii Magdy Łazarkiewicz. W spektaklu u boku Tomasza Karolaka wystąpi Daniel Olbrychski. Scenariusz jest parafrazą tragedii Williama Szekspira pod tytułem „Król Lear”. Aktor zaprasza do nowej przestrzeni osoby, które interesują się sztuką i chcą na chwilę odpocząć od ścisłego centrum Warszawy. Przyznaje, że prowadzenie teatru na obrzeżach miasta jest wyzwaniem, na które czekał.
– Patrzę w przyszłość z nową energią i nadzieją. W końcu mam partnerów, którzy zdają sobie sprawę z tego, co IMKA przez ostatnie 10 lat wywalczyła. Wyjście na Bemowo jest dla mnie bardzo ważne. Nie lubię wchodzić czerwonymi dywanami, zawsze preferowałem zaistnieć gdzieś z boku. Wydaje mi się, że odciążenie centrum na rzecz północy Warszawy ma sens. Chcemy, żeby ludzie wsiedli w samochody i wykonali pielgrzymeczkę teatralną – przekonuje dyrektor teatru.
Tomasz Karolak tłumaczy, że w planach jest również utworzenie scen należących do Teatru IMKA i znajdujących się w innych częściach Warszawy. Nie chce zdradzać jednak szczegółów przedsięwzięcia. Przyznaje, że poinformuje o dalszych etapach rozwoju instytucji, gdy obecne prace zostaną zakończone pomyślnie.
– W późniejszym terminie chcielibyśmy też otworzyć scenę w centrum Warszawy. Jesteśmy w bardzo zaawansowanych negocjacjach z właścicielami pewnej przestrzeni. Podsumowując, jeżeli chodzi o IMKĘ: nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – zaznacza.
Czytaj także
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-17: Zakłady poprawcze i młodzieżowe ośrodki wychowawcze nie spełniają swoich funkcji. Większą rolę w resocjalizacji powinny pełnić rodziny
- 2024-12-11: Coraz większa rola sztucznej inteligencji w marketingu. Wirtualni influencerzy na razie pozostają ciekawostką
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-11-22: Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.