Newsy

Trener językowy: gwiazdy chętnie uczą się języków obcych i zaskakują systematycznością, a politycy w większości są leniwi i szybko rezygnują z zajęć

2015-09-08  |  06:35

W nauce języków obcych gwiazdy zaskakują swoim zdyscyplinowaniem i determinacją – twierdzi właściciel szkoły językowej i jak najlepszą ocenę wystawia Sebastianowi Karpielowi-Bułecce, Piotrowi Polkowi i Paulinie Papierskiej. Inaczej jest z politykami, im trudno zabrać się do systematycznej pracy i zazwyczaj po kilku spotkaniach rezygnują z nauki. Zdaniem trenerów to duży błąd, bo znajomość języków obcych jest ogromnym atutem i podnosi prestiż w każdym zawodzie.

Na początku podchodziłem z rezerwą do tego, jak artyści będą się przykładać do nauki, bo ich kalendarz jest nieprzewidywalny, często są w trasie. Ale spotkało nas bardzo przyjemne zaskoczenie. Może dlatego, że trafiają do nas gwiazdy z wysokiej półki, a na tę półkę w żadnym zawodzie, również artystycznym, nie można trafić, jak się nie jest człowiekiem zdyscyplinowanym i ciężko pracującym. I zaskoczyły mnie właśnie swoim zdyscyplinowaniem – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Krzysztof Litwiński, prezes Instytutu Colina Rose/ SzybkiAngielski.pl.

Krzysztof Litwiński podkreśla, że wielu uczniów ze środowiska artystycznego zasługuje na pochwałę i świadectwo z czerwonym paskiem.

Sebastian Karpiel-Bułecka jest w trasie jakąś astronomiczną liczbę dni w roku, ale to jest niezwykle systematyczny, rzetelnie pracujący człowiek. Michał Szpak jest człowiekiem bardzo uporządkowanym i pracowitym – chwali Krzysztof Litwiński.

Aktorzy, muzycy czy modelki szlifują języki obce nie tylko po to, by móc swobodnie porozumiewać się w czasie prywatnych wycieczek do innych krajów, lecz przede wszystkim ze względów zawodowych – nagrywając nową płytę, sięgając po covery, przygotowując się do nowej roli czy wyjeżdżając na zagraniczny kontrakt.

Byłem zaskoczony, kiedy trafił do nas pan Piotr Polk, aktor, który świetnie mówi po angielsku, ale przygotowywał się do roli Brytyjczyka, właściwie takiego Polaka wychowanego w Wielkiej Brytanii i bardzo chciał, żeby to było naprawdę perfekcyjnie brytyjskie – wspomina Krzysztof Litwiński.

Jedni zaczynają naukę z pułapu średnio zaawansowanego, inni – jak finalistka „Top Model” Paulina Papierska – zupełnie od podstaw. Modelka miała zaledwie dwa miesiące na to, by przygotować się do wyjazdu na kontrakt do Włoch. W takiej sytuacji potrzeba ogromnej mobilizacji.

W ciągu ośmiu tygodni pokonała drogę, którą zwykle nasi uczniowie pokonują w ciągu sześciu miesięcy. Udało nam się ją nauczyć angielskiego do takiego poziomu, że swobodnie się komunikowała, z błędami, bo z błędami, ale potrafiła rozmawiać z agentami we Włoszech, potrafiła sobie w hotelu wszystko załatwić. Pracowała intensywnie, raz w tygodniu dwugodzinne spotkanie z trenerem językowym, mniej więcej trzy godziny dziennie na platformie komputerowej – opowiada Krzysztof Litwiński.

Z pomocy trenerów językowych często korzystają również politycy. Ci jednak w większości mają opinię mało zdyscyplinowanych uczniów.

Politycy, którzy do nas trafili, również tacy z pierwszych stron gazet, w większości nie podołali temu, żeby się w ogóle wdrożyć do systematycznej pracy. Być może ich życie jest po prostu tak wypełnione różnymi innymi priorytetami, że im się to nie udało. Na palcach jednej ręki mogę policzyć polityków, którym się udało zabrać w ogóle do pracy – zdradza Krzysztof Litwiński.

Krzysztof Litwiński tłumaczy, że politycy są w dużo bardziej komfortowej sytuacji, bo w trakcie bardzo ważnych zagranicznych rozmów mogą sobie pozwolić na korzystanie z usług z tłumacza.

Tłumaczy ma się przy sobie przy takich oficjalnych rozmowach, choć nie na każdym szczeblu. A przecież w polityce tak samo jak w życiu bardzo ważne są relacje między ludźmi. Trudno jest jednak nawiązywać relacje i załatwiać ważne sprawy, jeżeli się nie mówi w języku, którym mówi mój rozmówca, nawet nieperfekcyjnie. Politykom język jest bardzo potrzebny, natomiast z jakiegoś powodu oni się właściwie rezygnują z prób nauki bardzo szybko – tłumaczy Krzysztof Litwiński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Luna: Moda jest fajnym sposobem na wyrażenie siebie. Ja albo się za nią chowam, albo coś manifestuję swoim ubiorem

Wokalistka zaznacza, że ma słabość do oryginalnych ubrań i lubi komponować stylizacje, które odzwierciedlają jej charakter i osobowość. W jej garderobie nie ma rzeczy przypadkowych, zawsze bowiem starannie dobiera to, co na siebie zakłada. Ostatnio szukała inspiracji modowych podczas Paris Fashion Week. Z Francji wróciła pełna wrażeń, z nowymi znajomościami i głową pełną pomysłów. Luna podkreśla, że choć szczególnie ceni sobie projekty młodych polskich, nieznanych jeszcze szerokiemu gronu twórców, to niewykluczone również, że za jakiś czas nawiąże współpracę z kultowym domem mody Schiaparelli.

Transport

Sztuczna inteligencja pomaga identyfikować czynniki ryzyka wypadków samochodowych. Naukowcy za pomocą Google Street View analizują pod tym kątem infrastrukturę drogową

Każdego roku 1,2 mln ludzi na świecie ginie w wypadkach drogowych. Chociaż w ostatnich latach bezpieczeństwo na drogach się stopniowo poprawia, to wciąż daleko nam do wizji zero, która zakłada ograniczenie do minimum liczby ofiar śmiertelnych. Specjaliści z dziedziny epidemiologii ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Maryland badają miejsca tragicznych zdarzeń drogowych, analizując za pomocą sztucznej inteligencji miliony zdjęć z usługi Google Street View. Wskazują w ten sposób, które elementy infrastruktury można poprawić, by obniżyć ryzyko wypadku.

Media

Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy

Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących.