Newsy

Udział w talent show może mieć niekorzystny wpływ na rozwój psychiczny dziecka

2015-03-20  |  06:40
Mówi:Joanna Otowska
Funkcja:psychoterapeuta dzieci i młodzieży
Firma:PsychoMEDIC.pl
  • MP4
  • „Mali Giganci” to wiosenny hit telewizji TVN. Rywalizację uzdolnionych dzieci ogląda prawie 4 mln Polaków. Eksperci przestrzegają jednak, że to co dla dorosłego widza jest miłą rozrywką, dla dziecięcych uczestników show może stać się zagrożeniem dla rozwoju psychicznego. Publiczna porażka może prowadzić do obniżenia poczucia własnej wartości, a nadmierna rozpoznawalność do niewykształcenia przez dziecko niektórych umiejętności społecznych.

    Wyniki oglądalności talent show pokazują, że Polacy pokochali tego typu programy. „Hell's kitchen” gromadził przed telewizorami 2 mln widzów, „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”  3 mln, „Taniec z gwiazdami”  4,  a „Mam talent”  nawet 6 mln. Z badań wynika, że widzowie najbardziej lubią oglądać na ekranie uzdolnione dzieci. Dlatego w marcu 2015 roku stacja TVN rozpoczęła, jako pierwsza w Polsce, emisję talent show z udziałem wyłącznie dzieci. Najmłodszy uczestnik programu „Mali Giganci” ma 4 lata, najstarszy  12. Jeszcze przed emisją pierwszego odcinka program wywoływał kontrowersje.

    Zdaniem psychologów udział w talent show może być zbyt dużym przeżyciem dla najmłodszych.

    – Część dzieci uwielbia występować, chce to robić. Dla tych dzieci to wielka frajda i myślę, że traktują to jako przygodę. Niestety, niektóre dzieci bardzo przeżywają porażki, a te przecież mogą je spotkać. Jeśli potraktują taką sytuację jak jakiś egzamin, to wtedy trochę będzie im trudniej. Warto by rodzice, którzy zastanawiają się nad tym, czy ich dziecko mogłoby wziąć udział w takim programie, dobrze przemyśleli sprawę, przyjrzeli się temu, jak ich dzieci reagują w sytuacjach frustracji, jak sobie radzą z porażkami – mówi Joanna Otowska, psychoterapeuta dzieci i młodzieży, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

    Porażka na oczach milionów widzów lub zawiedzenie oczekiwań rodziców może prowadzić u dzieci do frustracji i obniżenia poczucia własnej wartości. Dlatego rodzice dziecka biorącego udział w talent show powinni je przede wszystkim wspierać, a w mniejszym stopniu naciskać, żeby odniosło sukces. Program ma być dla ich pociechy zabawą i przyjemnością, a nie sposobem na zaspokojenie ambicji rodziców. Im młodsze lub bardziej wrażliwe dziecko, tym ostrożniejsi powinni być rodzice.

    Zdaniem psychologów stawianie wyzwań przed dziećmi może być korzystne wtedy, gdy są one dostosowane do jego dziecka. Wyzwanie, któremu przy odrobinie wysiłku maluch jest w stanie podołać, może być dla niego rozwijające i może umożliwiać mu zdobycie nowych umiejętności lub nowego poziomu funkcjonowania.

    – Rywalizacja jest nieodłącznym elementem naszego życia, nawet na poziomie przedszkola. Pewnie trudniej mają dzieci przedszkolne w takich programach, takie zupełne maluchy, ponieważ ich zdolność oceny i radzenia sobie z sytuacją jest dużo mniejsza. Widzimy tam dzieci, które co prawda występują i pokazują swoje umiejętności, ale np. reagują ciągłym bieganiem, a to pokazuje, na jak duże jest u nich to napięcie, niektóre po prostu się wycofują. Im młodsze dziecko, tym wrażliwszy obszar i tym więcej troski od opiekunów – mówi Joanna Otowska.

    Rozpoznawalność, jaką daje udział w programie telewizyjnym, może też prowadzić do niewykształcenia u dziecka pewnych umiejętności społecznych. Nie musi ono już bowiem zabiegać o uwagę i sympatię rówieśników. Dzieci mogą również ciężko przeżyć rozczarowanie, gdy zamiast wspaniałej kariery doświadczą jedynie krótkotrwałej sławy. Współczesne media szybko bowiem kreują nowe gwiazdy i równie szybko o nich zapominają. Kolejne sezonu programu mogą przynieść nowe twarze, które spodobają się publiczności.

    – Dobrze by było bardzo wnikliwie poobserwować swoje dziecko w podobnych sytuacjach. Zobaczyć, jak ono funkcjonuje, kiedy występuje w przedszkolu lub szkole, czy dobrze się tam bawi, czy swobodnie się czuje, czy nie ma przesadnych reakcji stresowych przed występem. Dzieci są bardzo zróżnicowane, niektóre po prostu wchodzą w tę sytuację i dobrze sobie radzą, a inne są na tyle wrażliwe, że trudno im sobie poradzić z takim stresem – mówi Joanna Otowska.

    Program „Mali Giganci” oparty jest na formacie „Pequeños Gigantes”, nadawanym od 2011 roku przez meksykańską stację Televisa. Uczestnicy podzieleni zostali na sześć drużyn, a w każdej z nich znajdują się osoby obdarzone innym talentem: wokalnym, tanecznym, aktorskim lub recytatorskim. Drużynami opiekują się trenerzy: Olivier Janiak, Urszula Chincz, Czesław Mozil, Natalia Lesz, Aneta Todorczuk-Perchuć oraz Piotr Rubik. W jury programu zasiadają Kuba Wojewódzki, Agnieszka Chylińska i Katarzyna Bujakiewicz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy

    Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących

    Handel

    Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr

    30 proc. firm handlowych uważa niedostępność pracowników za ważną lub bardzo ważną barierę w rozwoju – wynika z Miesięcznego Indeksu Koniunktury PIE z lipca br. Ponad dwukrotnie więcej uznało, że są nią wysokie koszty pracownicze. Brak kadr, który odczuwalny jest w wielu różnych branżach, często nawet mocniej niż w handlu, oznacza konieczność sięgania po pracowników z zagranicy oraz inwestowania w automatyzację.

    Teatr

    Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa

    Najnowsza sztuka warszawskiego Och-Teatru przedstawia losy matki – przedwcześnie owdowiałej, ekscentrycznej Aurory i jej córki Emmy, która jak najszybciej chce wyjść za mąż, by uwolnić się od wpływu rodzicielki. Aleksandra Popławska, wcielająca się w rolę tej pierwszej, zaznacza, że kobiety łączy bliska, ale trudna, wręcz toksyczna więź. Jej zdaniem podobne relacje można zaobserwować również w polskich domach. Dlatego też, ta opowieść z przesłaniem powinna skłonić odbiorców do przemyśleń, bo być może jakieś sytuacje w ich rodzinach wymagają szybkiego uzdrowienia. Spektakl „Czułe słówka” powstał na podstawie jednego z najgłośniejszych amerykańskich filmów sezonu 1983/1984, jednak teatralna wersja została nieco zmodyfikowana.