Mówi: | dr n. med. Marcin Jadczak |
Funkcja: | lekarz medycyny estetycznej |
Coraz więcej kobiet decyduje się na zabieg powiększania i modelowania policzków. W ten sposób można się odmłodzić o 5-8 lat
Powiększenie policzków to zabieg skierowany przede wszystkim do pań, u których ta część twarzy jest słabo uwypuklona i zbyt płaska. Może to wiązać się z uwarunkowaniami genetycznymi lub z procesem starzenia się. Wstrzykując kwas hialuronowy, można przywrócić prawidłowe proporcje twarzy i odmłodzić się o kilka lat.
– Głównym powodem popularności tych zabiegów jest to, że celebrytki, które są wyznacznikiem mody, mają powiększone policzki, więc wszyscy chcą mieć powiększone policzki. Poza tym z wiekiem tkanka podskórna twarzy zanika i policzki robią się płaskie. Powiększenie ich w umiarkowanym zakresie powoduje, że wygląda się po prostu młodziej o jakieś 5-8 lat – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr n. med. Marcin Jadczak, lekarz medycyny estetycznej.
Dr Marcin Jadczak podkreśla, że zabieg jest całkowicie bezpieczny. Do wypełnienia policzków najczęściej używa się kwasu hialuronowego.
– W odróżnieniu od preparatów permanentnych kwas hialuronowy się rozpuszcza. On się wchłania sam z siebie i w przypadku policzków po mniej więcej 1,5 roku preparat zaczyna znikać i zabieg można powtórzyć. A jeżeli pacjentka wyobrażała sobie, że będzie inaczej wyglądała, nie podoba jej się efekt, to można wstrzyknąć hialuronidazę i właściwie w ciągu jednej doby pozbyć się kwasu – tłumaczy dr n. med. Marcin Jadczak.
Zabieg wypełniania policzków trwa maksymalnie 10 minut. Całkowity efekt jest widoczny po ok. 3-4 tygodniach.
– Mniej więcej między okiem a uchem robi się nakłucie igłą i wprowadza się kaniulę, czyli taką igłę, która ma zaokrąglony, tępy koniec. Ta igła poruszając się pod skórą nie uszkadza naczyń krwionośnych, więc raczej nie ma siniaków, jest się tylko lekko zaczerwienionym – mówi dr n. med. Marcin Jadczak.
Lekarze radzą, by przez następne dwa tygodnie unikać niskich temperatur, mocnych promieni słonecznych oraz sauny i solarium. Zabieg można powtarzać co 1,5 roku.
– Mimo że minęło 1,5-2 lata i tego kwasu, który wstrzyknęliśmy, już na pewno nie ma, to twarz wygląda lepiej niż przed zabiegiem. A wszystko dlatego, że kwas hialuronowy pobudza fibroblasty do tworzenia nowego kolagenu – podkreśla dr n. med. Marcin Jadczak.
Wypełnienie i modelowanie policzków kosztuje ok. 1,4 tys. zł.
Czytaj także
- 2024-06-25: Grupa LUX MED szuka medycznych innowatorów. Najlepsi mogą liczyć na potężny zastrzyk finansowania
- 2024-05-27: Gabinety stomatologiczne dostosowują się do specjalnych potrzeb pacjentów. Powstają placówki przystosowane do osób otyłych, niepełnosprawnych czy cierpiących na dentofobię
- 2024-05-27: Wojciech „Łozo” Łozowski: Kiedy miałem chore serducho, to napady częstoskurczu zdarzały się podczas koncertu. Kładłem się na scenie, a ludzie myśleli, że to jest jakiś artystyczny performance
- 2024-05-10: Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
- 2024-03-13: Sterowany światłem rozrusznik pomoże pacjentom z niewydolnością serca. Urządzenie jest ultralekkie i biodegradowalne
- 2024-02-07: Polacy coraz chętniej korzystają z ortodoncji estetycznej. Dzięki technikom cyfrowym leczenie jest mniej uciążliwe
- 2023-12-12: Cyfryzacja procesów budowlanych przyspiesza. Efektem są lepszej jakości projekty i mniej błędów na budowach
- 2023-11-03: Sztuczna inteligencja usprawni wczesne wykrywanie chorób rzadkich. Jej dokładność może sięgać 90 proc.
- 2023-10-30: Humanoidalne roboty mogą usprawnić opiekę nad pacjentami w szpitalach i domach opieki. Francuska firma zamierza je wprowadzić do sprzedaży za dwa lata
- 2023-09-14: Ewa Jakubiec (Miss Polonia 2023): Od trzech lat pracuję w klinice medycyny estetycznej i wiążę z tym swoją przyszłość. Pomagam pacjentom zmagającym się z łysieniem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.