Newsy

Dorota Goldpoint: Kobiety w rozmiarze plus size mają prawo wyglądać pięknie i być akceptowane przez otoczenie

2021-06-23  |  05:55

Zdaniem Doroty Goldpoint projektanci powinni jak najczęściej udowadniać, że moda i piękno mogą mieć również rozmiar XXL. To alternatywa dla wielu kobiet, które z różnych powodów, przede wszystkim zdrowotnych, nie wpisują się w obowiązujący kanon. Warto pokazywać, że ubrania dla pań plus size także mogą być gustowne, eleganckie i odpowiednio dobrane do rodzaju sylwetki. Każda kobieta powinna móc poczuć się atrakcyjną i spróbować zaakceptować swoje ciało, choćby nie było ono idealne. Nie może też zapominać o regularnym kontrolowaniu stanu swojego zdrowia.

W 2018 roku na portalu Obserwatorium Językowego Uniwersytetu Warszawskiego dodano definicję słowa „ciałopozytywność” – akceptowanie swojego ciała. Hasło „body positive” podbija też media społecznościowe i daje kobietom zielone światło do pogodzenia się ze swoimi kompleksami i zaakceptowania swojego odbicia w lustrze. Ciałopozytywność to normalizowanie różnych wydań piękna i wołanie o to, aby pojawiały się one powszechnie w mediach. Coraz częściej słychać również negatywne opinie na ten temat, twierdzące, że to ruch propagujący otyłość. Dorota Goldpoint uważa, że piękno nie jest zarezerwowane tylko dla szczupłych kobiet. Może ono również mieć rozmiar XXL. Walka ze stereotypami bywa trudna, warto jednak przekonywać wszystkie panie, że bez względu na to, jaką mają figurę, są atrakcyjne i wyjątkowe.

– Modelki XXL to modny temat, który ostatnio często poruszany jest w mediach. Sama miałam na swoim pokazie kilka lat temu modelkę XXL, która wywołała lawinę oklasków, Dolce & Gabbana też wprowadza takie modelki. Myślę, że z jednej strony to jest powiedzenie światu: akceptujemy was, kobiety, bez względu na to, czy macie rozmiar 34, czy 54, to szyjemy dla was, możemy was ubrać i zapraszamy do siebie. To jest jedna strona przekazu, natomiast z drugiej strony można się zastanawiać, czy np. nadmierne eksponowanie takiego kobiecego ciała, epatowanie nim czy chwalenie się nim na zdjęciach, szczególnie takich roznegliżowanych, jest akceptowalne, czy to jest jednak jakiś problem zdrowotny, który nie został dostrzeżony – mówi agencji Newseria Lifestyle Dorota Goldpoint.

Zdaniem projektantki panie w rozmiarze XXL bardzo często zmagają się zarówno z brakiem akceptacji ze strony otoczenia, jak i z różnymi problemami zdrowotnymi.

– Mogą to być problemy hormonalne, czasami po urodzeniu dziecka kobiety pozostają właśnie takie przeskalowane. W organizmie może też zatrzymywać się woda i pojawiają się pewne zmiany, na które nie ma się wpływu. Bardzo często jest to także cukrzyca albo też inne problemy. I ja jestem zawsze za takim złotym środkiem, czyli mówimy: akceptujemy was i macie prawo wyglądać pięknie, macie prawo się pięknie ubierać, ale uważajcie, badajcie się i sprawdzajcie, czy wasza sylwetka nie mówi o czymś niebezpiecznym – podkreśla.

Dorota Goldpoint tłumaczy, że choć sylwetka w rozmiarze XL czy XXL może wyglądać atrakcyjnie i bez problemu da się uszyć ubrania w takich fasonach, które będą podkreślały atuty, a maskowały niedoskonałości, to jednak niewielu projektantów się na to decyduje. Ona sama należy jednak do tego wąskiego grona i zaprasza do swojej pracowni wszystkie panie, które potrzebują w tej kwestii porady i pomocy.

– U mnie może się ubrać każda kobieta. Ja jestem w stanie stworzyć stylizację, suknię, garnitur dla każdej pani, bez względu na sylwetkę. Zawsze z tyłu głowy mam Monicę Bellucci, która z jednej strony ma teraz rozmiar powiedzmy 44 czy też 42, ale ona wygląda bardzo kobieco. Ona pokazuje swoje ciało, eksponuje je, ale w sposób bardzo subtelny. Tam nigdy nie ma przesady, nawet jeżeli jest odkryte ramię czy odrobina dekoltu, to wszystko wygląda bardzo z umiarem. I  ja jestem zwolenniczką takiego pokazywania kobiecości, z lekką dozą ukrycia tych części ciała, które są intymne, których nie chce się odsłaniać przed szeroką publicznością. Więc jeszcze raz – umiar we wszystkim – mówi projektantka.

Jej zdaniem trendy bardzo szybko się zmieniają i modelki plus size pojawiające się na niektórych wybiegach już nikogo nie dziwią, chociaż wciąż mogą budzić niesmak czy też kontrowersje.

– Kiedyś Twiggy była niedoścignionym ideałem sylwetki, czyli bardzo chłopięca, wręcz anorektyczna. Myślę, że dużo projektantów cały czas lubi takie modelki, bo na nich właściwie każde ubranie wygląda dobrze. Jednak świat pokazał, ludzie pokazali i ulica pokazała, że takich szczupłych kobiet jest bardzo niewiele. I jeżeli na wybiegu widzimy tylko modelki bardzo szczupłe, a odbiorcami są normalne kobiety, które bardzo różnie wyglądają, to to jest demotywujące. I marki odkryły, że żeby jednak być sprzedawane, muszą pokazać ubrania na większych sylwetkach, muszą też zaakceptować większe sylwetki, a tym samym wprowadzić na wybieg właśnie takie modelki o kobiecych kształtach – mówi Dorota Goldpoint.

Dlatego też coraz częściej branżowe magazyny i portale promują sylwetki w różnych rozmiarach. Jest to spowodowane wymogami rynku i społeczeństwa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów

Na koniec 2022 roku w pieczy zastępczej przebywało 72,8 tys. dzieci, przy czym nieco ponad 56 tys. w pieczy rodzinnej. Od 2020 roku wzrasta ogólna liczba wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych kosztem rodzin zastępczych, których jest coraz mniej. – Problemem jest niedofinansowanie całego systemu, brakuje też wsparcia i szkoleń dla rodziców – podkreśla Agnieszka Smarzyńska, prezeska Fundacji Happy Kids. Powołane niedawno przez resort polityki społecznej zespoły robocze mają wypracować nowe rozwiązania, które zapobiegną kryzysowi w pieczy zastępczej w Polsce.

Film

Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach

Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.

Gwiazdy

Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami

Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.