Mówi: | Tomasz Lis (rzecznik prasowy Philipiak) Justyna Marszałkowska (dietetyk) |
Newsy
Przy odchudzaniu najlepiej wydłużyć czas trwania każdego posiłku do co najmniej pół godziny
2014-06-10 | 06:35
Tagi: dieta, wysiłek fizyczny, zdrowy styl życia, racjonalne sposób odżywiania, zbilansowane posiłki, zbędne kilogramy
Drakońskie diety i wyczerpujący wysiłek fizyczny mogą doprowadzić do rozstrojenia organizmu. Trwałe efekty daje tylko zmiana przyzwyczajeń. Dietetycy przekonują, by postawić na regularne posiłki, przygotowywanie dań ze świeżych produktów i aktywność fizyczną. Ważny jest także czas trwania posiłków.
Najlepiej, by każdy posiłek trwał co najmniej pół godziny. Żołądek potrzebuje ok. 15 minut, by zawiadomić mózg o tym, że jest już pełny. Jedząc w pośpiechu i dużymi kęsami, można zatem zjeść o wiele za dużo. Do każdej diety trzeba podchodzić z rozsądkiem.
– Powinniśmy sobie uświadomić, że dieta to nie jest więzienie. Więc jeśli raz na miesiąc zjemy pączka czy wypijemy kawę, która wyeliminowaliśmy, to oczywiście nie ma problemu. Natomiast musimy pamiętać, że to jest jeden dzień dziecka i nie może się przeciągnąć w tydzień czy w miesiąc – tłumaczy dietetyk Justyna Marszałkowska. – Ale np. zamiast kupować gotowe ciasto, zróbmy sobie sami: z dodatkiem otrąb, gorzkiej czekolady, z owocami. Coś, co będzie słodkie, będzie nam sprawiało przyjemność, będzie takim właśnie jakby małym naszym grzeszkiem, ale z drugiej strony będzie też zdrowe i będzie służyło naszemu zdrowiu.
Najlepiej, by każdy posiłek trwał co najmniej pół godziny. Żołądek potrzebuje ok. 15 minut, by zawiadomić mózg o tym, że jest już pełny. Jedząc w pośpiechu i dużymi kęsami, można zatem zjeść o wiele za dużo. Do każdej diety trzeba podchodzić z rozsądkiem.
– Powinniśmy sobie uświadomić, że dieta to nie jest więzienie. Więc jeśli raz na miesiąc zjemy pączka czy wypijemy kawę, która wyeliminowaliśmy, to oczywiście nie ma problemu. Natomiast musimy pamiętać, że to jest jeden dzień dziecka i nie może się przeciągnąć w tydzień czy w miesiąc – tłumaczy dietetyk Justyna Marszałkowska. – Ale np. zamiast kupować gotowe ciasto, zróbmy sobie sami: z dodatkiem otrąb, gorzkiej czekolady, z owocami. Coś, co będzie słodkie, będzie nam sprawiało przyjemność, będzie takim właśnie jakby małym naszym grzeszkiem, ale z drugiej strony będzie też zdrowe i będzie służyło naszemu zdrowiu.
Pierwszy posiłek powinno się jeść w ciągu 30 minut od przebudzenia. Specjaliści do spraw żywienia podkreślają, że rano organizm produkuje dużą ilość soków żołądkowych, więc regularne rezygnowanie ze śniadań może doprowadzić do uszkodzenia błony śluzowej żołądka, a w efekcie – do stanów zapalnych i wrzodów. W ciągu dnia trzeba spożywać 5-6 posiłków.
– Niezwykle istotna jest także kwestia gotowania i sposobu przyrządzania potraw. Najzdrowszym sposobem jest gotowanie na parze, dlatego że pozostają w tych potrawach wszystkie substancje odżywcze, które te składniki zawierały. Mając dobre naczynia, jesteśmy w ciągu 15 minut w stanie przygotować sobie dobry posiłek, nie potrzebujemy często więcej czasu – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Tomasz Lis, rzecznik prasowy firmy Philipiak.
Ważne jest też, by ustalić sobie własny regulamin i ściśle trzymać się przyjętych zasad. Dietetycy radzą, bo postawić na zbilansowane posiłki przygotowywane ze świeżych produktów, a przede wszystkim z sezonowych warzyw i owoców.
– Pierwsza rzecz: musimy sobie przygotować właściwą dietę, taką, która będzie zawierała wszystkie niezbędne dla nas składniki, które tolerujemy i na które nie jesteśmy uczuleni. Druga kwestia to jest ustalenie rytmu przyjmowania posiłków, następnie dokonywanie właściwych wyborów przy sklepowej półce: musimy kupować takie produkty, które są zdrowe, nie są wysoce przetworzone, mają certyfikaty i pochodzą z upraw ekologicznych – tłumaczy Tomasz Lis.
– Powinniśmy zrobić przegląd szafki, czyli wyrzucamy wszystkie produkty, które są niezdrowe i szkodzą nam, na pewno są to mieszanki przyprawowe z glutaminianem sodu, kostki rosołowe, dania typu instant, jakieś zupki, sosy instant, które dodajemy dla smaku. Na pewno białe pieczywo pszenne, bułeczki czy jakieś gotowe wyroby cukiernicze. To są te produkty, które nie przysłużą się nam absolutnie w żadnej mierze – mówi Justyna Marszałkowska, dietetyk.
Racjonalny sposób odżywiania warto połączyć z codzienną aktywnością fizyczną. Ale w tym przypadku liczy się nie intensywność, a systematyczność.
– Właściwie ruch nie poparty dietą nie przyniesie takich efektów. To znaczy można biegać i biegać nawet dłużej niż 20 minut, teoretycznie wtedy powinien się zacząć spalać tłuszcz. Jeśli jednak nie będziemy stosowali właściwej diety, to te efekty nie będą nas zadowalały – dodaje Tomasz Lis.
– Niezwykle istotna jest także kwestia gotowania i sposobu przyrządzania potraw. Najzdrowszym sposobem jest gotowanie na parze, dlatego że pozostają w tych potrawach wszystkie substancje odżywcze, które te składniki zawierały. Mając dobre naczynia, jesteśmy w ciągu 15 minut w stanie przygotować sobie dobry posiłek, nie potrzebujemy często więcej czasu – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Tomasz Lis, rzecznik prasowy firmy Philipiak.
Ważne jest też, by ustalić sobie własny regulamin i ściśle trzymać się przyjętych zasad. Dietetycy radzą, bo postawić na zbilansowane posiłki przygotowywane ze świeżych produktów, a przede wszystkim z sezonowych warzyw i owoców.
– Pierwsza rzecz: musimy sobie przygotować właściwą dietę, taką, która będzie zawierała wszystkie niezbędne dla nas składniki, które tolerujemy i na które nie jesteśmy uczuleni. Druga kwestia to jest ustalenie rytmu przyjmowania posiłków, następnie dokonywanie właściwych wyborów przy sklepowej półce: musimy kupować takie produkty, które są zdrowe, nie są wysoce przetworzone, mają certyfikaty i pochodzą z upraw ekologicznych – tłumaczy Tomasz Lis.
– Powinniśmy zrobić przegląd szafki, czyli wyrzucamy wszystkie produkty, które są niezdrowe i szkodzą nam, na pewno są to mieszanki przyprawowe z glutaminianem sodu, kostki rosołowe, dania typu instant, jakieś zupki, sosy instant, które dodajemy dla smaku. Na pewno białe pieczywo pszenne, bułeczki czy jakieś gotowe wyroby cukiernicze. To są te produkty, które nie przysłużą się nam absolutnie w żadnej mierze – mówi Justyna Marszałkowska, dietetyk.
Racjonalny sposób odżywiania warto połączyć z codzienną aktywnością fizyczną. Ale w tym przypadku liczy się nie intensywność, a systematyczność.
– Właściwie ruch nie poparty dietą nie przyniesie takich efektów. To znaczy można biegać i biegać nawet dłużej niż 20 minut, teoretycznie wtedy powinien się zacząć spalać tłuszcz. Jeśli jednak nie będziemy stosowali właściwej diety, to te efekty nie będą nas zadowalały – dodaje Tomasz Lis.
Czytaj także
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-11-20: Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
- 2024-10-18: Stereotypy społeczne sprawiają, że mężczyznom trudno szukać pomocy w depresji. W zdrowiu i edukacji ich sytuacja jest trudniejsza niż kobiet
- 2024-09-30: Mężczyźni w Polsce żyją średnio siedem lat krócej niż kobiety. Różnica ta należy do najwyższych w UE
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
- 2024-11-26: Biologicznie życie człowieka może trwać 120–150 lat. Niezbędna jest jednak praca nad własnym zdrowiem
- 2024-09-09: Gabi Drzewiecka: Wysiłek fizyczny podczas realizacji zdjęć do „Azja Express” był straszny. Całe moje jestestwo czuło ten ból wyjazdu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.