Mówi: | Ewa Pośpiech |
Funkcja: | manicurzystka |
Firma: | Mani Mani |
Żel lub akryl to najszybszy sposób na przedłużenie paznokci i zmianę ich kształtu
Słabe, łamliwe i rozdwajające się paznokcie to problem, z którym styka się wiele kobiet. Poza łamliwością i rozdwojeniem, niezadowolenie budzi nie tylko długość paznokci, lecz także ich kształt. Te problemy można rozwiązać za pomocą zabiegu przedłużania płytki przy użyciu żelu lub akrylu.
– Paznokcie przedłużamy na tyle, ile chcemy, uzyskując taką długość i kształt, jakie klientka sobie życzy – mówi Ewa Pośpiech, manicurzystka z salonu Mani Mani w Warszawie.
Płytkę, która jest szeroka, można wydłużyć i lekko wyszczuplić poprzez nałożenie żelu lub, choć coraz rzadziej, akrylu. Długotrwałe noszenie żelu na płytce może sprawić, że nawet po zdjęciu będzie ona delikatnie wydłużona, jednak nie będzie to trwała zmiana. Paznokieć powoli powróci do pierwotnego kształtu.
Żel zdejmuje się poprzez spiłowanie go z paznokcia. Mając na uwadze zdrowie i kondycję paznokci, trzeba pamiętać, że może to osłabić płytkę. Dlatego bezpiecznym rozwiązaniem jest przykrycie odrastającego paznokcia lakierem hybrydowym.
Żel, hybryda czy akryl wzmacniają paznokieć i utwardzają go, jednak w żaden sposób nie regenerują. Po usunięciu ich z paznokci w pielęgnacji płytki pomogą specjalne odżywki, domowe sposoby jak choćby wcieranie oliwy z oliwek oraz zabiegi kosmetyczne, np. odżywczy manicure japoński.
Przyczyna osłabienia płytki paznokcia może tkwić w diecie ubogiej w witaminy z grupy B czy minerały takie, jak cynk lub wapń. Do rozdwajania się i łamania paznokci może również prowadzić ich bezpośredni kontakt z chemicznymi detergentami. Dlatego zaleca się, aby prace domowe przy użyciu środków czystości wykonywać w rękawiczkach. Co więcej, osłabienia płytki paznokcia może również przyczynić się nieprawidłowo wykonany manicure, np. poprzez użycie niewłaściwych pilników.
Czytaj także
- 2024-11-12: Ekstremalne zjawiska pogodowe będą coraz częstsze. To może pociągnąć za sobą problemy z dostępnością ubezpieczeń
- 2024-09-02: Firmy produkcyjne w Polsce przechodzą zieloną transformację. Działania te są kluczowe dla ograniczenia śladu środowiskowego i rozwoju biznesu
- 2024-12-02: Maja Sablewska: Czułam się wypalona, przeszłam terapię. Zaczęłam inwestować w siebie, w swoją psychikę i świadomość
- 2024-11-14: Maja Sablewska: Bohaterki mojego programu mają mnie na sto procent, czują to i obdarzają mnie zaufaniem. Jestem zupełnie inna niż wtedy, kiedy zaczynałam robić te metamorfozy
- 2024-08-09: Ocieplenie się klimatu oznacza poważne zmiany leśnego ekosystemu. Sosny, świerki czy modrzewie będą stopniowo zastępowane innymi gatunkami
- 2024-06-07: Joanna Przetakiewicz: Jestem za otwarciem sklepów w niedzielę. To duże ułatwienie dla pracujących matek
- 2024-03-04: Wpływ robotyzacji na rynek pracy będzie bardziej widoczny w ciągu dekady. To dobry czas na zaplanowanie zmian w systemie edukacji i zabezpieczenia społecznego
- 2023-09-01: Instytut Zdrowia i Demokracji: Blisko połowa badanych palaczy raportuje lepszą kondycję zdrowotną po przejściu na podgrzewacze tytoniu. Większość nie zamierza wracać do tradycyjnych papierosów
- 2023-08-24: Brakuje powierzchni biurowych na warszawskim rynku. Nowe projekty w centrum będą oddawane do użytku dopiero za dwa–trzy lata
- 2023-08-01: Ekokonwersja zamiast zakupu nowego elektryka. Polacy rozwijają technologię, która umożliwi takie zmiany w aucie w każdym warsztacie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.